Justi trzymam kciuki za rabatę z angielkami. Na planie wygląda bardzo obiecująco. Miejmy nadzieję że w rzeczywistości będzie jeszcze lepiej. Ja mimo, że mam kilka Austinek ( bo kto mógłby się oprzeć ich kwiatom) nadal mam mieszane uczucia co do tych róż. Może dlatego że lubię zwarte małe krzewy o ciemnozielonych lśniących liściach takie jak mają Niemki.
Gosiu ja w pierwszym sezonie również nie cieszyłam się wieloma kwiatami ale w następnym prezentowała tak jak na zdjęciach. Muszę dodać że ja mam posadzone 3 sztuki koło siebie by wzmocnić efekt.
Aniu moja ma drugi sezon to chyba nie tak długo czekałam na efekty.
Danusiu ja tę różę polecam każdemu, Udało mi się już namówić kilka znajomych na jej zakup i sądzę że nie będą żałowały.
Jest to super róża dla osób, które nie pasjonują się różami a chciałyby mieć kilka szt w ogrodzie. Przede wszystkim jest bardzo zdrowa, obficie i bardzo długo kwitnie ( mojej obrywałam kwiaty jeszcze w grudniu), szybko się rozkrzewia.
A różowemu w ogrodzie mówimy TAK
Sweety cieszę się , że nie tylko ja mam o niej takie zdanie. Stephanie Baronin zu Guttenberg też mam ale w zeszłym roku trochę ja zaniedbałam

Niestety jeszcze od czasu do czasu takie wpadki mi się przytrafiają. Pod koniec lata przesadziłam ją z doniczki na rabatę więc może w tym roku będę mogła się nią zachwycać.
Barleburg - jakoś mnie nie zachwyciła ale to jej pierwszy sezon a po drugie przez większość lata rosła na rozgrzebanej rabacie bez odpowiedniej aranżacji ( a ja mam lekkie skrzywienie jeśli chodzi o takie rzeczy) więc może a raczej na pewno w tym roku zmienię o niej zdanie.
Kolejna na B
Biedermeier z roku na rok coraz lepiej ale bez żadnego szału i zachwytu. Czekamy dalej cierpliwie na efekty
