Ja teraz kupiłam korę do kopcowania bo ziemi niet cało zagospodarowano .Jednak trochę muszę mieć tej kory, bo i róż jest dość trocha U mnie w czasie mocnych deszczy ziemia mocno ucieka do sąsiada, a mnie zostają kamienie i tak w kółko .Nawieza a ona zaś do sąsiada
Mam tak śmiesznie usytuowany ogródek Grażynko ,że mój jest na samej górce potem idzie konkretny spad i chociaż zabezpieczyłam sie od strony sąsiadowego płotu to widocznie za mało .Musiałabym chyba co najmniej na 1 m głębokości zrobić taki murek moze wtedy miałabym spokój
Kochani dostałam róże ....ależ z nich krzaczory ....idę sadzić.
Tak czekałam aż się doczekałam....jak tylko posadzę to mi kamień z serca spadnie i będę mogła spokojnie zakończyć sezon.....no i na pogawędki przyjdę.
Kochane dziewczynki wszystkie róże mają swoje miejsce....czyli posadzone
Kopczyki porobione, dziś jeszcze dosadziłach przy ścieżce do furtki 11 tulipanów niskich czerwonych i krokusy te co pędziłam w domu i nie zakwitły....całe lato i jesień czekały w sieni na posadzenie.
Aguskac Lucynko zazdraszczam gliny....to prawdziwe cudeńko, choć gdyby regularnie padało u nas to można by wytrzymać...najgorzej jak cały miesiąc nie padze. Mój kompost też cały wyszedł ale już zaś mam dwa świeże z "nowych dostaw"...dużo resztek mam z kuchni(obierki z dynia jabłek, warzyw itp..) no i plewiłam ostatnio chwasty na rabatach.
Margoś nic nie zrobię jak mam takie życzliwe koleżanki .(obornik )Nie wrzucaj do kompostownika obierek po ziemniakach. Możesz przesypać komposterem sypkim albo w płynie lub mocznikiem coby się szybciej przerobił.
Jadźko faktycznie masz z górki ....jakaś zapora by się sprzydała. Grażynka wie co mówi ale Ty masz większy spad i tak jak mówisz musiała byś iść dogłębnie. Jak kora to raczej przekompostowana. O masz tych róż bardzi niż dość trocha...i same rarytasy....wiem co mówię.
Aniu a co to są zróabki. Agnieś....już jestem Grażuś zdążyłam na czas przed nocnymi przymrozkami....dla mnie lepiej posadzić teraz bo wiosną mało czasu.....pilnuję się...dzięki
Elu, dobrze, że pokazałaś to zdjęcie, bo nie miałam pojęcia jak kwitnie lubczyk. Jak tylko wyposzczał pąk kwiatowy, cięłam do gołej ziemi.
A ta funkia za orlikami ...
Elusia teraz bydzie wiyncy czasu to sobie zaś pogodomy .Jak niy mosz co robić, chyba ,że zaś bydziesz heklować To moje utrapienie ten spad ale już z mojym my godali coby trza cosik podziałać, bo durch byda nosić ziymia, a w ogródku bydom ino kamienie