Elizabetka po śląsku cz. 6.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Ja teraz kupiłam korę do kopcowania bo ziemi niet cało zagospodarowano .Jednak trochę muszę mieć tej kory, bo i róż jest dość trocha
U mnie w czasie mocnych deszczy ziemia mocno ucieka do sąsiada, a mnie zostają kamienie
i tak w kółko .Nawieza a ona zaś do sąsiada

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Jadziu miałam tak samo do czasu jak postawiłam sobie suchy murek od sasiada.
Teraz już nic nie ucieka i wreszcie mam spokój.
Teraz już nic nie ucieka i wreszcie mam spokój.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Mam tak śmiesznie usytuowany ogródek Grażynko ,że mój jest na samej górce potem idzie konkretny spad i chociaż zabezpieczyłam sie od strony sąsiadowego płotu to widocznie za mało .Musiałabym chyba co najmniej na 1 m głębokości zrobić taki murek moze wtedy miałabym spokój
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Dopisuję się do fanów zróabków.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Kochani dostałam róże
....ależ z nich krzaczory
....idę sadzić.
Tak czekałam aż się doczekałam....jak tylko posadzę to mi kamień z serca spadnie i będę mogła spokojnie zakończyć sezon.....no i na pogawędki przyjdę.

Tak czekałam aż się doczekałam....jak tylko posadzę to mi kamień z serca spadnie i będę mogła spokojnie zakończyć sezon.....no i na pogawędki przyjdę.
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Eluniu trzymam cię za słow 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Eluska tylko się nie przeziębiaj.
Zdrowie ważniejsze od róż.
Moje zadołowane czekają do wiosny na lepsze czasy.
Zdrowie ważniejsze od róż.
Moje zadołowane czekają do wiosny na lepsze czasy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Kochane dziewczynki wszystkie róże mają swoje miejsce....czyli posadzone
Kopczyki porobione, dziś jeszcze dosadziłach przy ścieżce do furtki 11 tulipanów niskich czerwonych i krokusy te co pędziłam w domu i nie zakwitły....całe lato i jesień czekały w sieni na posadzenie.
Aguskac Lucynko zazdraszczam gliny....to prawdziwe cudeńko, choć gdyby regularnie padało u nas to można by wytrzymać...najgorzej jak cały miesiąc nie padze. Mój kompost też cały wyszedł ale już zaś mam dwa świeże z "nowych dostaw"...dużo resztek mam z kuchni(obierki z dynia jabłek, warzyw itp..) no i plewiłam ostatnio chwasty na rabatach.
Margoś nic nie zrobię jak mam takie życzliwe koleżanki .(obornik
)Nie wrzucaj do kompostownika obierek po ziemniakach. Możesz przesypać komposterem sypkim albo w płynie lub mocznikiem coby się szybciej przerobił.
Jadźko faktycznie masz z górki ....jakaś zapora by się sprzydała. Grażynka wie co mówi ale Ty masz większy spad i tak jak mówisz musiała byś iść dogłębnie. Jak kora to raczej przekompostowana. O
masz tych róż bardzi niż dość trocha...i same rarytasy....wiem co mówię.
Aniu a co to są zróabki.
Agnieś....już jestem
Grażuś zdążyłam na czas przed nocnymi przymrozkami....dla mnie lepiej posadzić teraz bo wiosną mało czasu.....pilnuję się...dzięki








Kopczyki porobione, dziś jeszcze dosadziłach przy ścieżce do furtki 11 tulipanów niskich czerwonych i krokusy te co pędziłam w domu i nie zakwitły....całe lato i jesień czekały w sieni na posadzenie.
Aguskac Lucynko zazdraszczam gliny....to prawdziwe cudeńko, choć gdyby regularnie padało u nas to można by wytrzymać...najgorzej jak cały miesiąc nie padze. Mój kompost też cały wyszedł ale już zaś mam dwa świeże z "nowych dostaw"...dużo resztek mam z kuchni(obierki z dynia jabłek, warzyw itp..) no i plewiłam ostatnio chwasty na rabatach.
Margoś nic nie zrobię jak mam takie życzliwe koleżanki .(obornik
Jadźko faktycznie masz z górki ....jakaś zapora by się sprzydała. Grażynka wie co mówi ale Ty masz większy spad i tak jak mówisz musiała byś iść dogłębnie. Jak kora to raczej przekompostowana. O
Aniu a co to są zróabki.
Agnieś....już jestem
Grażuś zdążyłam na czas przed nocnymi przymrozkami....dla mnie lepiej posadzić teraz bo wiosną mało czasu.....pilnuję się...dzięki








-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Elu, dobrze, że pokazałaś to zdjęcie, bo nie miałam pojęcia jak kwitnie lubczyk. Jak tylko wyposzczał pąk kwiatowy, cięłam do gołej ziemi.
A ta funkia za orlikami ...
A ta funkia za orlikami ...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Elusia teraz bydzie wiyncy czasu to sobie zaś pogodomy .Jak niy mosz co robić, chyba ,że zaś bydziesz heklować
To moje utrapienie ten spad ale już z mojym my godali coby trza cosik podziałać, bo durch byda nosić ziymia, a w ogródku bydom ino kamienie

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Aniu masz na myśli ten zielony stwór
To jest ostróżka taka wyrodna
Mój lubczyk nie zdążył dorosnąć do kwitnienia.
Jadźko heklować nie byda....no chyba żeby. Tak, mam nadzieję, że czas najwyższy sobie pogodać....bardzo mi tego brakowało
Mój lubczyk nie zdążył dorosnąć do kwitnienia.
Jadźko heklować nie byda....no chyba żeby. Tak, mam nadzieję, że czas najwyższy sobie pogodać....bardzo mi tego brakowało
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Idę się zakopać ze wstydu pod ziemię. Póki niezamarznięta. 
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Anka nie zakopuj się...nie ma powodu....fotki tak na nas działają. 
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Już się odkopałam.
A jak byś jeszcze powiedziała, co to jest za subtelnie fioletowa kopa.
W ogóle fioleciki ładne.
A jak byś jeszcze powiedziała, co to jest za subtelnie fioletowa kopa.
W ogóle fioleciki ładne.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 6.
Aniu ta na drugiej fotce to Kolkwizia amabilis 'Pink Cloud' przed nią z lewej wieczornik damski a z tyłu szałwia....bardzo lubię fiolet. 

