Trochę pogrzebałam w ziemi , ale jest tak mroźnie , że żadna przyjemność

. Zanim uciekłam z ogrodu , to zrobiłam kilka fotek .
Soldanella carpatica / Urdzik karpacki , niestety przez dzielenie , zakwitnął tylko jednym kwiatkiem

.
Hiacynt Jan Bos tylko jeden ...reszta zginęła

.
Narcyze nawet nie mogą się rozwinąć ...w poprzednich latach , o tej porze już były w pełnym rozkwicie .
Tulipany botaniczne .
Żółtych nie było i ...są . Zapewne jakaś odmiana się uwsteczniła ...wracając do odmiany pierwotnej .
Wiśnia ' Royal Burgundy ' , szczepiona na pniu ma pączki

.
Wiśnia ' Kiku-Shidare-Sakura ' też ma kilka - pierwszy raz

.
Skalniakowo ...
Rzut okiem na fragment rabaty .
Prawdę mówiąc nie jestem zadowolona ani z kwitnień , nie wspominając ,że marnie przezimowały zwykłe pierwiosnki x polyantha i Juliae , a także z tego iż wszystkiego w tym roku będzie mniej . Nie dość ,że co poniektóre wcale nie wylazły , to cebulowe pomimo ,że się pokazały , to kwiaty zdeformowane , albo zbrązowiały od mrozu .
Czarny scenariusz pisze natura

i nic na to nie poradzimy

. Więc cieszmy się tym , co nam przeżyło i niech nadzieja nas nie opuszcza ...będzie dobrze

.