Jak widać, Twoja działka skutecznie broni się przed szarzyzną
Moja już dojrzała działka cz. 14
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Grzybowe zbiory imponujące
Chyba długo będziemy je wspominać, bo taki wysyp grzybów nie zdarza się często.
Jak widać, Twoja działka skutecznie broni się przed szarzyzną
Chyba na szczęście przymrozek nie dotarł w Twoje rejony i dzięki temu możesz się cieszyć pięknymi kolorami, prawdziwej złotej jesieni.
Jak widać, Twoja działka skutecznie broni się przed szarzyzną
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko, cytuję: "Kwitnień mało..." to Twoje słowa
, a moje: wcale nie mało, działka kolorowa, pięknie się prezentuje.
Nie narzekaj więc, kobitko kochana
, tylko się ciesz
, bo zimą już tak ślicznie nie będzie.
Grzybowy urodzaj tej jesieni zaiste wyjątkowy i to w całym kraju.
Nikt nie zostanie bez grzybków na wigilię.
Cieszę się, że rączka wraca do pełnej sprawności.
Zdrówka życzę
i słoneczka.

Grzybowy urodzaj tej jesieni zaiste wyjątkowy i to w całym kraju.
Cieszę się, że rączka wraca do pełnej sprawności.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko, prezenterka piękna to i prawdziwek dorodny
a koszyki wypełnione po brzegi.
Ogród ciepłymi barwami się pyszni, mnóstwo jeszcze kwiatów Ci kwitnie a trawy prezentują się wspaniale.
Udanego weekendu i owocnych spacerów po lesie.

Ogród ciepłymi barwami się pyszni, mnóstwo jeszcze kwiatów Ci kwitnie a trawy prezentują się wspaniale.
Udanego weekendu i owocnych spacerów po lesie.

Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
działeczka twa to czyste piękno
Bedzie dla mnie niedoścignionym wzorem
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Witajcie kochane dziewczyny
Nie wyrabiam z czasem ostatnio, chcę dużo zrobić, nie dużo mogę, a jeszcze grzybobranie kolejne zaliczone
, uwielbiam łazić po lesie i zbierać grzybki, gorzej z przerabianiem ich
ale chyba już mi starczy
Działeczka jeszcze cieszy mnie kolorami i oby jak najdłużej tak było. Rączka czeka jeszcze na tomografię a potem na rehabilitację, jednak to nie koniec kłopotów, bo jak upadłam to i kolanko uszkodziłam, długo boli więc pokazałam je lekarzowi, no i usg musimy zrobić, bo chyba łękotka
, musze wyrobic sie z cięższymi pracami jesienią, bo nie wiem jak wiosna u mnie wyglądać będzie
Wszystkim życzę cudnej niedzieli i wspaniałego nowego tygodnia, ja jutro mykam do pracy, ale po niedzieli wiecej wolnego, oby pogoda dopisała.
Kasiu miło mi gościć Ciebie
, zapraszam.
Stasiu bardzo owocne te nasze spacery po lesie, uwielbiam je, a prezenterka to koleżanka z którą byliśmy na grzybkach, prawdziwek wspólny, ale wysuszony i podzielony
choć było ich wiecej, ale ten jedyny taki dorodny.
Lucynko no masz rację jak nie wiem
, ale przez chwilę nie było kolorowo dopiero jak zaczęło się czerwienic wino zrobiło sie pięknie. Msz racje co do grzybków, urodzaj jak dawno nie było, to cieszy
Iwonko tak, u nas gdzieś na otwartych przestrzeniach przymroziło troszkę, nie dużo, ale u mnie działka tak zarosnięta, że mrozek nie miał szans sie przebic chyba no i szczęście, że tak, bo Dzięki temu cieszę się jeszcze kolorami
Jadziu u nas tylko raz w roku własnie jesienią stawiają kontener na tydzień, trzeba się spieszyć żeby nie zostać z zielskiem do wiosny, kompostowniki już zapełnione więc reszta do kontenera idzie
Jadziu czy Ty ścinasz róże teraz?
Aniu tak to juka, ja ja sama prowadzę tak, palmę z niej zrobię
, ale podoba mi się, pod krokusami to chyba cassia, ja chowam na zime do domu.
Marysiu mimo, że dość ciepło u nas to jednak drzewa już pogubiły liście, wczoraj u nas była dość mocna burza, silny wiatr i mocny deszcz, więc dzisiaj ulice zasłane liśćmi okropnie, a tak pięknie i kolorowo było jeszcze nie dawno, mrozek lekki był, ale moją działeczkę szczęśliwie ominął, pozdrawiam Marysiu serdecznie
Maryniu Ty potrafisz zobaczyć w roślinie to co najpiękniejsze, a potem my to widzimy, więc rób zdjęcia, a my będziemy podziwiać je
Więcej na grzyby do lasu nie pojadę, słoików mi brakuje
, jedną wielką dynię przerobiłam dzisiaj, jeszcze jedna mniejsza została. Grzybków starczy.




Nie wyrabiam z czasem ostatnio, chcę dużo zrobić, nie dużo mogę, a jeszcze grzybobranie kolejne zaliczone
Wszystkim życzę cudnej niedzieli i wspaniałego nowego tygodnia, ja jutro mykam do pracy, ale po niedzieli wiecej wolnego, oby pogoda dopisała.
Kasiu miło mi gościć Ciebie
Stasiu bardzo owocne te nasze spacery po lesie, uwielbiam je, a prezenterka to koleżanka z którą byliśmy na grzybkach, prawdziwek wspólny, ale wysuszony i podzielony
Lucynko no masz rację jak nie wiem
Iwonko tak, u nas gdzieś na otwartych przestrzeniach przymroziło troszkę, nie dużo, ale u mnie działka tak zarosnięta, że mrozek nie miał szans sie przebic chyba no i szczęście, że tak, bo Dzięki temu cieszę się jeszcze kolorami
Jadziu u nas tylko raz w roku własnie jesienią stawiają kontener na tydzień, trzeba się spieszyć żeby nie zostać z zielskiem do wiosny, kompostowniki już zapełnione więc reszta do kontenera idzie
Aniu tak to juka, ja ja sama prowadzę tak, palmę z niej zrobię
Marysiu mimo, że dość ciepło u nas to jednak drzewa już pogubiły liście, wczoraj u nas była dość mocna burza, silny wiatr i mocny deszcz, więc dzisiaj ulice zasłane liśćmi okropnie, a tak pięknie i kolorowo było jeszcze nie dawno, mrozek lekki był, ale moją działeczkę szczęśliwie ominął, pozdrawiam Marysiu serdecznie
Maryniu Ty potrafisz zobaczyć w roślinie to co najpiękniejsze, a potem my to widzimy, więc rób zdjęcia, a my będziemy podziwiać je
Więcej na grzyby do lasu nie pojadę, słoików mi brakuje




- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11714
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Niesamowite ilości grzybów Iwonko u Ciebie
..nigdy takowych na żywo w życiu nie widziałam!
U nas pewnie tyle grzybów nie ma.. dość sucho jest.Ja nie zbieram choć lubię grzybobrania jakoś nie mam okazji a sama się nie wybieram.Kupiłam trochu na ryneczku i Święta jako tako w grzyby mam zaopatrzone.Ale chodzenia po lesie zazdroszczę! 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42391
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko ale takich jak trzymasz w ręce mogłoby by się kilka znaleźć, bo one nie do słoika tylko do suszenia
Ja też nie biegam już po okolicznych lasach, bo grzybków mam dość...wszelki nadmiar jest niewskazany
Lasy były w tym roku dla nas hojne. Nikt w te święta nie będzie oszczędzał na potrawach z grzybami.
U mnie też liście spadają za chwilę i z okna zobaczę pola. W prognozach widzę piękną jesień aż do listopada, a potem też nie najgorzej. Czytam, że już do pracy czyli ręka wyleczona! Pozdrawiam!
Ja też nie biegam już po okolicznych lasach, bo grzybków mam dość...wszelki nadmiar jest niewskazany
U mnie też liście spadają za chwilę i z okna zobaczę pola. W prognozach widzę piękną jesień aż do listopada, a potem też nie najgorzej. Czytam, że już do pracy czyli ręka wyleczona! Pozdrawiam!
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko, u mnie jak na razie dziurawiec barwierski się nie wysiewa, ale patrzę patrzę i wyglądam kolejnych sadzoneczek. Uwielbiam go. Ale ten mój dość szybko ma czarne owoce. Ale i tak jest ozdobą nawet zimą.
Grzybów, że hoho.
Dawnymi laty moi rodzice jeździli w Twoje strony na grzyby, przywozili mnóstwo. To były całe akcje wielorodzinne. Przywożono już grzybki przerobione i w słoiczkach także własne powidła śliwkowe. Miło się wspomina takie czasy.
Grzybów, że hoho.
Dawnymi laty moi rodzice jeździli w Twoje strony na grzyby, przywozili mnóstwo. To były całe akcje wielorodzinne. Przywożono już grzybki przerobione i w słoiczkach także własne powidła śliwkowe. Miło się wspomina takie czasy.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Witajcie dziewczyny kochane
Plan na dzisiaj wykonany
, kontener przyjechał i od razu dosłownie został zapełniony, wszyscy czekali w gotowości na jego przyjazd, ja też oczywiście
, było dosłowie do biegu, gotowi, start! ale mam już z głowy sporo zielska, a kompostownik jutro sobie przerzucę i wyrównam i może czekać na wiosnę
, oczyściłam jeszcze domek z wina, bo już zgubiło te piękne czerwone liście i jakoś prace posuwają się do przodu
Maryniu i u nas nie często taki wysyp jest, ale w tym roku to jak Marysia mówi, na pewno u nas nikt nie zostanie bez grzybów na święta, no chyba, że jakiś leniuch. Teraz to już tylko same spacery po lesie, no chyba że jakiś skarb w postaci prawdziwka się trafi
Marysiu u nas prawdziweczki tylko suszymy. Rączka jeszcze pobolewa, ale nie chciałam już dłużej na zwolnieniu siedzieć, ja nie lubie siedzieć i nic nie robić, na działkę też bym nie bardzo mogła wtedy jeździć
, teraz to już tylko same spacery po lesie, no chyba że jakiś skarb w postaci prawdziwka sie trafi
Beatko są u nas piękne lasy grzybowe, ale ja jak dzieci były małe co roku jeżdziłam na Mazury i właśnie z tamtąd przywoziłam już zawekowane albo ususzone
Dziurawiec na starej działce wysiewa się jak szalony, tu na tej nie bardzo chce, ale kwitnie i owocuje pięknie, też lubię jego piękne owoce podziwiać
No i to by było na tyle, mój Stanislaw wrócił do domu po kilkudniowej włóczędze i z kolan zejść nie chce, każe się miziać, stęsknił się za swoją pańcią

Plan na dzisiaj wykonany
Maryniu i u nas nie często taki wysyp jest, ale w tym roku to jak Marysia mówi, na pewno u nas nikt nie zostanie bez grzybów na święta, no chyba, że jakiś leniuch. Teraz to już tylko same spacery po lesie, no chyba że jakiś skarb w postaci prawdziwka się trafi
Marysiu u nas prawdziweczki tylko suszymy. Rączka jeszcze pobolewa, ale nie chciałam już dłużej na zwolnieniu siedzieć, ja nie lubie siedzieć i nic nie robić, na działkę też bym nie bardzo mogła wtedy jeździć
Beatko są u nas piękne lasy grzybowe, ale ja jak dzieci były małe co roku jeżdziłam na Mazury i właśnie z tamtąd przywoziłam już zawekowane albo ususzone
Dziurawiec na starej działce wysiewa się jak szalony, tu na tej nie bardzo chce, ale kwitnie i owocuje pięknie, też lubię jego piękne owoce podziwiać
No i to by było na tyle, mój Stanislaw wrócił do domu po kilkudniowej włóczędze i z kolan zejść nie chce, każe się miziać, stęsknił się za swoją pańcią

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11714
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Dobrze,że macie możliwość zielsko wywieźć kontenerem wspólnym..U nas każdy na własną rękę działa..Można wywieźć na miejskie wysypisko, za kubik zielska życzą sobie podobno 70 złociszy...
Na inne śmiecie takie komunalne mamy pojemniki.
Nieustanne podziwiam u Ciebie ilość roślin ..
Nieustanne podziwiam u Ciebie ilość roślin ..
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Iwonko, działeczka kolorowa, kicia wymiziana i na pewno bardzo szczęśliwa, to i Tobie nic więcej do szczęście nie potrzeba.
Może zdrówka, a zwłaszcza bardzo sprawnej łapki, czego z całego serca Ci życzę.
Ps. Jutro wysyłam paczuszkę. Dokładam rudbekię wschodnią i nie ma zmiłuj.
Może zdrówka, a zwłaszcza bardzo sprawnej łapki, czego z całego serca Ci życzę.
Ps. Jutro wysyłam paczuszkę. Dokładam rudbekię wschodnią i nie ma zmiłuj.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Witajcie kochani
Dziś drugi dzien szalenstwa działkowego i dzis plan wykonany, nawet troche roslin wsadzone, bo dwie grządki kwiatowe u porządkowałam, kompostownik przerzuciłam, wyrównałam, bo osiadł i strasznie krzywo stał, i miejsce mam w kompostowniku na kolejne zielsko
Maryniu długo u nas walczyliśmyo kontener dwa razy w roku, zgodzili sie ale na raz w roku, no i dlatego wczoraj takie wyscigi były, ale dobre i to
Roślin mam faktycznie dużo, ale ciągle wszystko mi się podoba, nie mogę wybrać jednego gatunku, rodzaju, ale ja lubię tą swoją różnorodność
Lucynko nasz włóczęga lubi wybyć na kilka dni póki jeszcze ciepło, ale niedługo już więcej czasu w domu zechce spędzać, on to moja taka prognoza pogody, jak z domu nie chce wychodzić znaczy zimno idzie, jak nie chce w domu siedzieć to ciepło
Jutro mam tomografie rączki, no mam nadzieję, że nic tam nie wynajdą już
, na paczuszkę czekam z niecierpliwością
Zdjęć z wykonanych prac nie zrobiłam, bo uroku nie ma jak trawa nie skoszona, może jutro jak zdążę to skoszę i wtedy będzie efekt
Ale zdjęcia działeczki jesiennej są











Dziś drugi dzien szalenstwa działkowego i dzis plan wykonany, nawet troche roslin wsadzone, bo dwie grządki kwiatowe u porządkowałam, kompostownik przerzuciłam, wyrównałam, bo osiadł i strasznie krzywo stał, i miejsce mam w kompostowniku na kolejne zielsko
Maryniu długo u nas walczyliśmyo kontener dwa razy w roku, zgodzili sie ale na raz w roku, no i dlatego wczoraj takie wyscigi były, ale dobre i to
Lucynko nasz włóczęga lubi wybyć na kilka dni póki jeszcze ciepło, ale niedługo już więcej czasu w domu zechce spędzać, on to moja taka prognoza pogody, jak z domu nie chce wychodzić znaczy zimno idzie, jak nie chce w domu siedzieć to ciepło
Zdjęć z wykonanych prac nie zrobiłam, bo uroku nie ma jak trawa nie skoszona, może jutro jak zdążę to skoszę i wtedy będzie efekt
Ale zdjęcia działeczki jesiennej są











- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Porządki działkowe na całego
nie dziwi mnie jak piszesz o szybkim załadowaniu kontenera. Jak miałam działkę ROD podstawiano dwa razy w roku taki kontener, trzeba było być w tym dniu i szybko się uwijać, aby do niego wrzucić, szok co ludzie tam wywozili
Kot włóczęga
dobrze że wraca do domu nie dziwi mnie, że po długiej nieobecności pragnie mizianka na kolankach pańci.
Kot włóczęga
Re: Moja już dojrzała działka cz. 14
Hmmm od czego tu zacząć... Po pierwsze Twoja działka jest jak jakiś tropikalny ogród tryskający milionami różnych gatunków roślin i wszystkimi barwami jakie oko cieszą
Te kwiaty, trawy ( miskant tam widziałam? - posadziłam u siebie małe sadzonki), oczko wodne z żabką, dzbanki, pnącza, cosie na ząb, FLOXY ( na które zachorowałam i będę kolekcjonować od wiosny), ehhhhhhh

Za zbieraniem grzybów przepadam i tak jak Ty uczyniłam kilka wypadów do lasu. Współczuję wypadku z ręką, ważne, że zdrowieje szybciutko. Rozumiem ten ból, bo jak od porządkowania mojego kawałka ziemi dorobiłam się cieśni nadgarstka na początku wrzesnia to miałam zakaz używania ręki i do tej pory nie powinnam tego robić, ale nie wytrzymałam..
No i cudny koteł














