Amaro, ja też zaczynałam od balkonu, był tak obstawiony doniczkami, że nie można było na niego wejść
Majeczko, czekam na Twojego Jet Seta z niecierpliwością. A jeśli będzie miał łagodniejszy kolor to nawet lepiej
A psa mam ochotę zamordować, jak dziś zobaczyłam ten bajzel na tarasie i wykopane rośliny to mi się płakać zachciało. Za karę siedzi w kojcu ale i tak pewnie nic nie zrozumie, on jest nie wyuczalny
Jule, może i coś w tym jest bo ja
Mme w tym roku jeszcze nie pryskałam na grzyby i zdrowa jest, mogę spróbować jej w ogóle nie pryskać i zobaczymy efekty. W tamtym roku złapała oczywiście mączniaka ale dokładnie nie pamiętam kiedy. Piszesz, że drugie kwitnienie jednak ma słabsze, a szkoda bo lubię ją i szkoda by było się jej pozbywać.