Witajcie!
Popołudnie spędziłam w ogrodzie, jak większość z Was, na pracach porządkowych, cięcie kolejnych róż, przygotowanie rabat pod bylinki, obcinanie suchoci etc. Posadziłam też lilie od
Ewuni- Rozanki - piękne okazy! Zasadziłam liliowe poletko między różami, przy tarasie i już nie mogę się doczekać letnich wieczorów i tych upajających zapachów...
Jutro sadzę róże od
Gosi-Deirde, które cierpliwie przechowała mi krzaczki do wiosny i moje wysiewane zimą jednoroczne, którymi tak troskliwie zaopiekowała się
Ewa pod moją nieobecność
Aguś, Cozumel jest nieco poniżej Cancun - to wyspa w pobliżu Riviera Maya, również piękna, ale musieliśmy zostawić coś na kolejny raz ;-) Mam nadzieję, że dzisiaj już odpoczęłaś i plecki nie bolą? Uściski!
Boniu, dziękuję! U nas chłodniej to fakt, ale wiosna w pełni i o nic więcej nie proszę

Sasanki będą, dzisiaj kilka ustrzeliłam
Edytko, bliskość morza daje możliwość spontanicznego wypadu, super sprawa. Ja jednak wolę bardziej odludne miejsca latem....jak na przykład mój taras ;-))
Aniu, witaj! Passiflora to roslina egzotyczna, notabene naturalnie występuje właśnie w Meksyku! U nas to piękność jednego sezonu. Sadzę do gruntu w maju i kwitnie do grudnia. W tym roku posadzę odmianę
Lavender Lady.
Kasiu, wyjazd dla 4 osoób to inna para kaloszy...koszty nieporównywalne

My trafiliśmy na niezły deal z lotem przez Berlin i Londyn. Sasanki z łatwością się wysiewają, w tym roku pozwolę moim na samowolkę i nie będę zbierać wszystkich nasion. Kilka siewek znalazłam dzisiaj!
Lulka, jet leg trochę nam doskwiera, sama znasz ten ból ;-)) Ogród jednak wyzwala we mnie tyle energii, że ochota na drzemkę po południu mija jak ręką odjął ;-))
Asieńko, witaj kochana! jak tyko się pojawiasz lejesz miod na moje serce

Nie zasługuję na takie serdeczności, ale bardzo dziękuję

Miło mi, że wirtualna wycieczka do Meksyku Ci się spodobała!
Aprilku, wiem, że martwisz się o M kochana..

Mój też często wyjeżdża, znam ten ból...jutro znowu wybywa..
Super, że nie masz strat po zimie, ten sezon będzie należał do Ciebie!
Agnieszko, dziękuję! Cała przyjemność po mojej stronie - jesteś u mnie zawsze mile widzianym gościem
Martuś, ja na botaniku się nie pojawię, bo wyjeżdżamy na weekend majowy, udanych zakupów!
Małgosiu, super, że jesteś! Cieszę się, że wycieczka do Meksyku, choć wirtualna, przypadła Ci do gustu. Bugenwille rosną tam naturalnie, nawet w buszu!
Krysiu, 
Ja też nie mogę się doczekać róż....pierwsza zakwitnie chyba pienna na tarasie, bo kupiłam ją z listkami i wygląda bardzo dorodnie

Piwonie sadziłam jesienią pierwszy raz..ciekawe czy zakwitną, jak myślisz? Uściski!
Bozuniu, witaj! Twoje pierwiosnki sprawiły mi przemiłą niespodziankę po powrocie! Cudnie kwitną! Koniecznie otwórz wątek i pokaż nam wiosenne maleństwo!
Jule, super, że jesteś! Brakowało mi Ciebie

Wytargaj paszczaki ode mnie
Ilonko, witaj! Miło mi, że jesteś! Akumulatory podładowane i można zabierać się do pracy! To lubię

U Ciebie też pracowicie

Rabatki wyglądają super, latem będzie kolorowe szaleństwo!
Sweety, dziękuję! Piramidy absurdu nie tylko Ty zdobywasz na porządku dziennym.... ;-))
Gosiu, M taką ma pracę...mój też często wyjeżdża, ale staramy się jeździć też razem w miarę możliwości. Meksyk cudowny
Kolejna porcja wiosny, ustrzelona dzisiaj
Tawuły
Pęcherznice
Migdałek lada chwila...
Magnolia...może jutro?
Giuseppe Verdi
Red Riding Hood
Jutro będę urządzać taras
Idę zobaczyć do u Was
