Witam wszystkich miłych gości czwartkowo i grudniowo.
Ogarnęło mnie totalne lenistwo że nawet nie chce mi się wychodzić z domu. Patrzę tylko przez okno na zamglony świat bo ogród nawet dobrze widać. Wiedziałam że tak będzie, jak zrobię sobie przerwę to już mi się niczego nie będzie chciało. Błogie lenistwo zimowe tylko zimy nie widać. Dobrze że troszkę popadało to aby zimozielona nałapały wody listeczkami.
Majeczko pośmiałam się z Wami a potem łaziłam po lesie u Ewy i fajnie było.
Aga ja muszę się przyznać że nie przepadam za nim. Szybko przekwitają kwiaty i strasznie się czepia. A na dokładkę zrobił mi w tym roku psikusa i w połowie lipca zakończył kwitnienie.

19.07.2011 ostatni kwiatuszek
Mam nadzieję że za rok będzie kwitł normalnie bo jak nie to idzie do
Wandziu przeglądając zdjęcia doszłam do wniosku że tylko Etiude i Sympathie oraz Westerland i Sympathie mam tak posadzone że właściwie nie powinny ze sobą rosnąć. Do tej pory miałam większość róż dość daleko od siebie. W tym roku tak je nasadziłam że nie mają szansy ze sobą się nie spotkać. I dopiero okaże się czy te zestawy nie biją po oczach. Ale tak jak napisałaś większość róż pasuje do siebie i bardzo dobrze że tak jest.

takie zestawienie ale ciężko to powtórzyć bo ostatnio wymarzają obie, zdjęcie z 2008 roku
Elizabetko to zwykłe przekłamanie na pokaz. Przecież tak się robi specjalnie i nie pokazuje się pustych miejsc. Ale ja lubię mieć ziemię zakrytą bo wtedy nie mają szans chwasty.

Znalazłam zdjęcie gdzie widać gołą ziemię bo ciągle czekałam na rozrośnięcie się poziomek, w końcu całkowicie je wywaliłam.
Jule no nie wszystkie śliwki są bardzo towarzyskie, czasami są wybredne co do partnera.
Jak musi zostać to musi, nie ma wyjścia i może z czasem polubi te węgierki.
