Majkowy zielony dom i ..... cz. 3

[majka411]

i na koniec słoneczko ukryte w kwiatku

Piękne to słoneczko, tego nam trzeba.

Majeczko jak dosadzałam Sympathie w to miejsce to nawet nie pomyślałam że te kolory mogą nie pasować. Okropnie chciałam mieć czerwoną pnącą że sadziłam je gdzie się dało. Jak Sympathie była mała to się nie mieszały a jak podrosła i zmieszała się z Etiudą to przestało mnie to razić. I już tak zostanie bo za gęsto tam jest wszystkiego nasadzone i za stare żeby coś zmieniać. I właśnie wtedy pojęłam że kolory kwiatów mogą się mieszać i na dobre im to wychodzi.

Wytłuściłam zdanie, które jest najważniejsze i jednocześnie bardzo prawdziwe.

[edulkot]

Aga to dmuchnij trochę tych deszczowych chmur bo bardzo na nie czekamy.
To jeszcze takie zdjęcia czerwonej






i w lipcowym deszczu



Majeczko

[dodad]

Twój Westerland cudowny. Och czy ja się kiedyś takiego doczekam
Na razie drapak straszliwy

[majka411]

Oj, normalnie mnie powala

[edulkot]

Dorotko a on z reguły wymarza do ziemi w mroźne zimy i startuje od zera. W tym roku tak wyrósł że przelazł przez bramkę na stronę Sympathie i teraz są obie poprzeplatane. Ale nie uraczył mnie ani jednym kwiatkiem w drugiej części sezonu.



Majeczko a co tak Cię powala

[majka411]

Czerwona nn zapłakana mnie normalnie rozkłada na łopatki a, jak zajrzysz i poczytasz tekściki u Jule, to też Cię powali.

[edulkot]

Już tam byłam i mnie powaliło
Teraz siedzę u Ewuni-Taczuni w jej lesie.

[majka411]

Witaj Majeczko, dobra jest taka odskocznia od własnego ogrodu, a tekściki poprawiają humorek.

[AGNESS]

Maju rozgrzałaś moje serducho Westerlandem....uwielbiam go.......to sama kwintesencja energii i radości Mam nadzieję, ze pięknie przezimuje i w przyszłym roku również będzie czarował morzem kwiatów

[Wanda7]

Ja patrząc na różne zestawienia róż, doszłam do ostatecznego wniosku, że każda pasuje do każdej. Ale to chyba tylko z różami tak jest. Zrobiłam co prawda u siebie osobne rabaty różane z osobnymi zestawami, na przykład barwy słoneczne albo różne różowości, ale z wiosną chyba przestanę się tego trzymać, tym bardziej że napatrzyłam się w katalogu Austina rozmaitych zestawień, a wszystkie cudne

[Elizabetka]

Maju no popatrz....choćby ten "picture"...prawdziwie angielski ogród. ....nie widać ziemi.....też tak bym chciała.
Ależ jestem ciekawa kwitnienia tylu souvenir'ów u Ciebie.
....będzie co podziwiać.

[Jule]

A wiesz, ze mozesz miec racje z ta moja skapo owocujaca sliwka Sasiedzi niby maja 3 sliwki ale wegierki a moja jest z tych zoltych i moze nie chce sie zadawac z wegierkami
Ale tak czy inaczej musi zostac, bo mi Anabelle szlag w pelnym sloncu trafi

[edulkot]

Witam wszystkich miłych gości czwartkowo i grudniowo.
Ogarnęło mnie totalne lenistwo że nawet nie chce mi się wychodzić z domu. Patrzę tylko przez okno na zamglony świat bo ogród nawet dobrze widać. Wiedziałam że tak będzie, jak zrobię sobie przerwę to już mi się niczego nie będzie chciało. Błogie lenistwo zimowe tylko zimy nie widać. Dobrze że troszkę popadało to aby zimozielona nałapały wody listeczkami.

Majeczko pośmiałam się z Wami a potem łaziłam po lesie u Ewy i fajnie było.

Aga ja muszę się przyznać że nie przepadam za nim. Szybko przekwitają kwiaty i strasznie się czepia. A na dokładkę zrobił mi w tym roku psikusa i w połowie lipca zakończył kwitnienie.





19.07.2011 ostatni kwiatuszek

Mam nadzieję że za rok będzie kwitł normalnie bo jak nie to idzie do

Wandziu przeglądając zdjęcia doszłam do wniosku że tylko Etiude i Sympathie oraz Westerland i Sympathie mam tak posadzone że właściwie nie powinny ze sobą rosnąć. Do tej pory miałam większość róż dość daleko od siebie. W tym roku tak je nasadziłam że nie mają szansy ze sobą się nie spotkać. I dopiero okaże się czy te zestawy nie biją po oczach. Ale tak jak napisałaś większość róż pasuje do siebie i bardzo dobrze że tak jest.

takie zestawienie ale ciężko to powtórzyć bo ostatnio wymarzają obie, zdjęcie z 2008 roku

Elizabetko to zwykłe przekłamanie na pokaz. Przecież tak się robi specjalnie i nie pokazuje się pustych miejsc. Ale ja lubię mieć ziemię zakrytą bo wtedy nie mają szans chwasty. Znalazłam zdjęcie gdzie widać gołą ziemię bo ciągle czekałam na rozrośnięcie się poziomek, w końcu całkowicie je wywaliłam.



Jule no nie wszystkie śliwki są bardzo towarzyskie, czasami są wybredne co do partnera.
Jak musi zostać to musi, nie ma wyjścia i może z czasem polubi te węgierki.

[majka411]

Majeczko mnie też totalne lenistwo dopadło. Byłam co prawda na zakupach i łaziłam ponad godzinę, ale teraz to tylko ciepełko i komputerek. Pogoda jest dołująca, rano słyszałam, że zapowiadali deszcz na jutro. Może się wreście sprawdzi ta zapowiedz, życzę wam go bardzo.
Nigdy mi nie przeszkadza łączeniu kolorów w ogrodzie. Z samej natury ono jest piękne.
Zobaczymy jak Ci się udało pomóc matce naturze, skoro posadziłaś różyczki tak, żeby się przeplatały.
Westerland, ładna róża, ale śmieciucha z niej straszna. Kwiaty za krótko utrzymują się na krzewach. Dlatego moje, już nie moje, rosną u znajomej ma tle jałowców.

[edulkot]

Majeczko mnie śmiecenie kwiatów wcale nie przeszkadza, niech sobie lecą płatki gdzie chcą. Gorsze jak trzeba obrywać zaschnięte kwiaty róż a one są wysokie i do tego kolczaste.
Róże jak dorosną do słusznych rozmiarów to powinny się ze sobą połączyć w jeden różany szpaler przy siatce i zrobić zasłonę dla bardziej ciepłolubnych różyczek. I wtedy powinno wyglądać np tak.



Z nowych zestawień nie mam białej tylko jasno-różową z ciemno-różową lub czerwoną. Sama jestem ciekawa jak to wszystko będzie wyglądało.