Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
- Niesia
- 200p

- Posty: 403
- Od: 23 lut 2012, o 23:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
Locutus u mnie to samo.....miałam tylko kilka kwiatów z niebieskiego wilca....nawet pąki nie narosły....więcej tego dziadostwa nie sieję
....wilec pierzasty też lipa....kilka kwiatów wydał i na tym koniec....chociaż przyznam, że nawet mi się ten pierzasty podobał....szczególnie czerwony....ale więcej nie sieję bo w zeszłym roku mi się wilec nie udał i w tym też 
Ogrodniczka Niesia
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=53798" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=53798" onclick="window.open(this.href);return false;
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12854
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
Ja tam wilce tak kocham, że nawet jeśli niektóre gatunki rosną mi opornie, a kwitnąć zaczynają późno, to i tak z nich nigdy nie zrezygnuję. To moja roślina ? fetysz. ;-)
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Wilec trójbarwny na balkonie
Czekałam, czekałam i wreszcie .... muszę przyznać, że było warto.
Kiedy wróciłam z urlopu pod koniec sierpnia wilec miał sporo malutkich pączków, które rosły "w oczach". Tak wyglądały na początku września:

I wreszcie 8 września zakwitł pierwszy kwiatek. Musze przyznać, że faktycznie jest niebiański:


Od tamtej pory codziennie zakwita jeden lub dwa i następnego dnia przekwita, a na pożegnanie robi się intensywnie fioletowy. Pąków jest jeszcze mnóstwo, ale jak będzie nadal chłodno i deszczowo, to na wysyp kwiatów nie mam co liczyć
.
Tak wyglądał wilec we wrześniu zeszłego roku w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu.

Znalazłam informacje, że innym ten wilec też kwitł dopiero we wrześniu. Myślę, że trzeba go wysiewać już w lutym do pojemników - jeżeli to normalne, że zakwita ponad 4 miesiące od wysiewu, to pierwsze kwiaty powinny się wtedy pojawić już w lipcu i będzie można się nimi cieszyć całe lato, a nie krótko przed przymrozkami! Myślę też, że powinno go się przyciąć, jak tylko osiągnie około 1 m gdzieś w połowie. Teraz przycięłam go w lipcu, jak dorósł do końca kratki (miał około 1,5 m), i od razu zaczął się mocno rozkrzewiać!
Może ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia z uprawą tej konkretnej odmiany wilca? Cały czas się zastanawiam, czy w przyszłym roku też go wysiać - jeżeli to u niego normalne, że kwitnie dopiero we wrześniu, to nie jest wart zachodu.
Kiedy wróciłam z urlopu pod koniec sierpnia wilec miał sporo malutkich pączków, które rosły "w oczach". Tak wyglądały na początku września:

I wreszcie 8 września zakwitł pierwszy kwiatek. Musze przyznać, że faktycznie jest niebiański:


Od tamtej pory codziennie zakwita jeden lub dwa i następnego dnia przekwita, a na pożegnanie robi się intensywnie fioletowy. Pąków jest jeszcze mnóstwo, ale jak będzie nadal chłodno i deszczowo, to na wysyp kwiatów nie mam co liczyć
Tak wyglądał wilec we wrześniu zeszłego roku w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu.

Znalazłam informacje, że innym ten wilec też kwitł dopiero we wrześniu. Myślę, że trzeba go wysiewać już w lutym do pojemników - jeżeli to normalne, że zakwita ponad 4 miesiące od wysiewu, to pierwsze kwiaty powinny się wtedy pojawić już w lipcu i będzie można się nimi cieszyć całe lato, a nie krótko przed przymrozkami! Myślę też, że powinno go się przyciąć, jak tylko osiągnie około 1 m gdzieś w połowie. Teraz przycięłam go w lipcu, jak dorósł do końca kratki (miał około 1,5 m), i od razu zaczął się mocno rozkrzewiać!
Może ktoś jeszcze ma jakieś doświadczenia z uprawą tej konkretnej odmiany wilca? Cały czas się zastanawiam, czy w przyszłym roku też go wysiać - jeżeli to u niego normalne, że kwitnie dopiero we wrześniu, to nie jest wart zachodu.
-
Drako
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Wilec trójbarwny na balkonie
Może można by spróbować zrobić sadzonki w wodzie według sposobu Alembika i spróbować je przechować w chłodnym miejscu? Siew w lutym spowoduje wyciągnięcie się rośliny, nie ma wtedy przecież dużo światła.
Re: Wilec trójbarwny na balkonie
Dzięki za radę. Nie mam chłodnego pomieszczenia, najwyżej lekko chłodniejsze parapety. Gdybym miała, to można by spróbować przyciąć całą roślinę, przechować do wiosny i w maju postawić na balkonie. Zauważyłam teraz na moim wilcu, że u dołu wyrastają mu nowe pędy, więc pewnie ładnie by się rozkrzewił.
W przyszłym roku jednak wysieję nasiona w lutym. Wykiełkują na początku marca, a wtedy jest już sporo słońca. Mam południowe parapety, więc światła mu nie zabraknie.
Mój wilec wygląda nadal nieźle, chociaż ostatnio w nocy było tylko 7 stopni. Rośnie i ma mnóstwo paków - żeby jeszcze było trochę cieplej to by super wyglądał obsypany kwiatami.
W przyszłym roku jednak wysieję nasiona w lutym. Wykiełkują na początku marca, a wtedy jest już sporo słońca. Mam południowe parapety, więc światła mu nie zabraknie.
Mój wilec wygląda nadal nieźle, chociaż ostatnio w nocy było tylko 7 stopni. Rośnie i ma mnóstwo paków - żeby jeszcze było trochę cieplej to by super wyglądał obsypany kwiatami.
Re: Wilec trójbarwny na balkonie
Jak planowałam, tak zrobiłam i tydzień temu wysiałam nasiona wilca do dużej doniczki o średnicy 20 cm, żeby spokojnie sobie w niej rósł do maja. Zobaczymy co z tego eksperymentu wyjdzie i jak roślinka zniesie przesadzanie.
Nie mam miejsca, żeby wysiać kilka roślin, a robienie doświadczeń na jednej roślinie nie jet zbyt miarodajne. Może ktoś się przyłączy i też wysieje sobie tego wilca (chodzi o odmianę Haevenly Blue) i będziemy mogli porównać, jak roślina rosła.
W zeszłym roku ścięłam kilka pędów do wazonu, bo było już tak zimno, że nie liczyłam już na rozwinięcie się pąków. Mimo że wyglądały dość delikatnie okazało się, że nieźle się trzymały i zakwitły, choć niektóre kwiatki były fioletowe, pewnie z braku słońca.

Nie mam miejsca, żeby wysiać kilka roślin, a robienie doświadczeń na jednej roślinie nie jet zbyt miarodajne. Może ktoś się przyłączy i też wysieje sobie tego wilca (chodzi o odmianę Haevenly Blue) i będziemy mogli porównać, jak roślina rosła.
W zeszłym roku ścięłam kilka pędów do wazonu, bo było już tak zimno, że nie liczyłam już na rozwinięcie się pąków. Mimo że wyglądały dość delikatnie okazało się, że nieźle się trzymały i zakwitły, choć niektóre kwiatki były fioletowe, pewnie z braku słońca.

Re: Wilec trójbarwny na balkonie
Uprzejmie donoszę, że z moich doświadczeń w tym roku wyszły nici. Nasionka nie wykiełkowały, po 4 tygodniach wysiałam nowe innej firmy, też nie kiełkowały, więc kolejne namoczyłam i posiałam 4 do jednego dołka. No i wreszcie wykiełkowały 2, ale jedna roślinka padła szybko, a drugą niestety wykończył mój mały bratanek
.
W tym roku dam sobie już spokój, ale w przyszłym spróbuję znowu w lutym, ale najpierw namoczę nasionka i posieję w 2 miejscach w doniczce, żeby potem wybrać silniejsze siewki.
A w zeszłym roku wykiełkowały bez problemu bez moczenia ... i rób tu sobie ogrodniku doświadczenia
W tym roku dam sobie już spokój, ale w przyszłym spróbuję znowu w lutym, ale najpierw namoczę nasionka i posieję w 2 miejscach w doniczce, żeby potem wybrać silniejsze siewki.
A w zeszłym roku wykiełkowały bez problemu bez moczenia ... i rób tu sobie ogrodniku doświadczenia
Re: Wilec trójbarwny na balkonie
Witam,
Jestem nowym forumowiczem, choć poczytałem troszkę o wilcach. To moje ulubione pnącze. Mam wysiane wilce na balkonie - strona południowa. Latem wiadomo ... mocne słońce. Zrobiłem w tym roku system nawadniania i daje radę. Po ubiegłorocznym doświadczeniu (wilec uciekł do sąsiada piętro wyżej i tam kwitł jak szalony) postanowiłem zrobić mu siatkę ze sznurka i prowadzić pnącze. Efekt zamieszczam na zdjęciach.
Wilec jest zasilany wodą i wodą z nawozem (raz w tygodniu coś bio dolewam odrobinę do wiadra). Ponad to aby mi nie uciekł wyżej odcinam pędy wychodzące powyżej ramki. A te które mogły by wyjść postanowiłem podwiązać poziomy sznurek i tam go prowadzę aby po osiągnięciu odpowiedniej długości ponownie skierować całą łodygę ku dołowi. I tutaj potwierdza się sekret ogrodniczy, że pędy które są skierowane ku dołowi prowokują kwitnienie. W ubiegłym roku uciekł mi do sąsiada z kwiatami (wypuszczał na pędach opadających) i w tym roku zapanowałem nad sytuacją. Postanowiłem kierować pędy ku dołowi jak podrosną poza granicę normy. Efekt - pojawiają się kwiaty. Są cudne...;) choć nietrwałe (1 dzień). Oczywiście jak ktoś ma altanę to coś innego ale w warunkach balkonowych taka zielona ściana to sama radość;)


na jednym ze zdjęć pusta skrzynka - to co przekwitło już wyrzuciłem i posiałem ... koper;)
Jestem nowym forumowiczem, choć poczytałem troszkę o wilcach. To moje ulubione pnącze. Mam wysiane wilce na balkonie - strona południowa. Latem wiadomo ... mocne słońce. Zrobiłem w tym roku system nawadniania i daje radę. Po ubiegłorocznym doświadczeniu (wilec uciekł do sąsiada piętro wyżej i tam kwitł jak szalony) postanowiłem zrobić mu siatkę ze sznurka i prowadzić pnącze. Efekt zamieszczam na zdjęciach.
Wilec jest zasilany wodą i wodą z nawozem (raz w tygodniu coś bio dolewam odrobinę do wiadra). Ponad to aby mi nie uciekł wyżej odcinam pędy wychodzące powyżej ramki. A te które mogły by wyjść postanowiłem podwiązać poziomy sznurek i tam go prowadzę aby po osiągnięciu odpowiedniej długości ponownie skierować całą łodygę ku dołowi. I tutaj potwierdza się sekret ogrodniczy, że pędy które są skierowane ku dołowi prowokują kwitnienie. W ubiegłym roku uciekł mi do sąsiada z kwiatami (wypuszczał na pędach opadających) i w tym roku zapanowałem nad sytuacją. Postanowiłem kierować pędy ku dołowi jak podrosną poza granicę normy. Efekt - pojawiają się kwiaty. Są cudne...;) choć nietrwałe (1 dzień). Oczywiście jak ktoś ma altanę to coś innego ale w warunkach balkonowych taka zielona ściana to sama radość;)


na jednym ze zdjęć pusta skrzynka - to co przekwitło już wyrzuciłem i posiałem ... koper;)
Re: Wilec trójbarwny na balkonie
Gratuluję roślinek!
Zrób zdjęcia jak będzie więcej kwiatków.
A z tym zaginaniem pędów, to fajny patent, ja o tym wcześniej nie słyszałam. W przyszłym roku wypróbuję na wilcu, a w tym na pasiflorze, bo już ma pędy na suficie
----24 lut 2015, o 19:00 ----
?
Odświeżam wątek i zachęcam do siania wilców już teraz do doniczek, żeby sprawdzić, czy będą kwitły wcześniej, niż pod koniec sierpnia. Wczoraj posiałam do 2 doniczek, dość sporych, 18 cm średnicy, nasiona wilca Havenly Blue, dwóch różnych producentów, żeby potem nie było, że nasionka jakieś felerne się trafiły. Nasionka moczyłam dobę w wodzie. Jedno miało już mały kiełek!
Będę informować o postępach w hodowli.
Może ktoś się przyłączy do doświadczeń?
---18 mar 2015, o 21:19 ---
?
Nasionka od obu producentów wykiełkowały po tygodniu. Postawiłam doniczki na parapecie, żeby miały więcej światła, a tu słońce dawało jakby to był maj i ... siewki padły - pewnie od tego słońca.
Posiałam nowe i teraz na pewno będę cieniować, jak wzejdą.
Zrób zdjęcia jak będzie więcej kwiatków.
A z tym zaginaniem pędów, to fajny patent, ja o tym wcześniej nie słyszałam. W przyszłym roku wypróbuję na wilcu, a w tym na pasiflorze, bo już ma pędy na suficie
----24 lut 2015, o 19:00 ----
?
Odświeżam wątek i zachęcam do siania wilców już teraz do doniczek, żeby sprawdzić, czy będą kwitły wcześniej, niż pod koniec sierpnia. Wczoraj posiałam do 2 doniczek, dość sporych, 18 cm średnicy, nasiona wilca Havenly Blue, dwóch różnych producentów, żeby potem nie było, że nasionka jakieś felerne się trafiły. Nasionka moczyłam dobę w wodzie. Jedno miało już mały kiełek!
Będę informować o postępach w hodowli.
Może ktoś się przyłączy do doświadczeń?
---18 mar 2015, o 21:19 ---
?
Nasionka od obu producentów wykiełkowały po tygodniu. Postawiłam doniczki na parapecie, żeby miały więcej światła, a tu słońce dawało jakby to był maj i ... siewki padły - pewnie od tego słońca.
Posiałam nowe i teraz na pewno będę cieniować, jak wzejdą.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12854
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
Pierwszy w tym sezonie:

Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12854
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
Lubię tę odmianę:

Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
- mamaAmelka
- 200p

- Posty: 402
- Od: 26 mar 2017, o 09:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rumia, pomorskie
- kamil_kluczbork
- 200p

- Posty: 450
- Od: 19 mar 2018, o 07:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kluczbork
- Kontakt:
Re: Wilec trójbarwny ( Ipomoea tricolor )
Mój zeszłoroczny wilec w połączeniu z dynią





