Hosty - problemy i kłopoty

[raistand]

Myślę, że przesadzając ją (przecież z bryłą ziemi) wcale jej nie zaszkodzisz.

Prawdę mówiąc to im już nic bardziej nie zaszkodzi.

[paco]

Hosty siedziały sobie grzecznie w cieniu, a Ty zafundowałeś im "solarium" to niestety tego nie wytrzymały

[Gabriela]

okazało się, że kilka dni słońca spaliło hosty...

Tobie spaliło słońce, a mnie mój M spalił połowę liści ogniskiem.
Myślałam że go zatłukę, to była hosta gigantycznych rozmiarów.
Jeszcze takiej wielkiej nigdy nie miałam.

[Tomasz II]

Trza było od razu problem załatwić z tym ogniskiem póki płonęło ;)

U mnie hosty druga młodość po deszczach i nieco mniej "patelnianych" dniach.

[raistand]

Przesadziłem...
Chłodnio jest, jutro też ma padać. Powinno być dobrze.

[Gabriela]

Trza było od razu problem załatwić z tym ogniskiem póki płonęło ;)

U mnie hosty druga młodość po deszczach i nieco mniej "patelnianych" dniach.

No tak mogłam, ale i tak by wyszło na jaw, bo kości jak się palą to bardzo śmierdzą.

[raistand]

Ja tylko potwierdzam, że hosty mozna przesadzać ZAWSZE, nawet wielkie i kwitnące ;)
Na mojej czteroletniej Sum and Substance przesadzenie w ogóle nie zrobiło wrażenia. Nawet jej liście nie oklapły.

[oliwka]

Ja też przesadzałam z miesiąc temu wielką, starą kępę.
Wygląda znakomicie, choć nie jest pewnie bez znaczenia to, że pogoda długo była deszczowa i chłodna.

[Ellaa]

Mam problem, i to bardzo niezwykły, z pewną hostą (nie wiem, co to za jedna). Bardzo słabo rosła cały ubiegły sezon. Jesienią wykopałam ją i posadziłam do doniczki. W tym roku nie odbiła i myślałam, że po niej. Wczoraj wysypałam ziemię z owej doniczki myśląc, że niewiele już tam znajdę, gdy tymczasem, ku mojemu zdumieniu było w niej TO:



Korzenie wyglądają na zdrowe



Dlaczego nie rośnie, a i nie gnije? Ktoś na nią urok rzucił czy co? Jak ją zmusic, żeby ożyła?

[Tomasz II]

Ellu, nie wiem. U mnie to samo było z Fried Bananas i Essence of Summer.
kilka dni temu wykopałem tę druga i przesadziłem w inne miejsce, mówiąc jej" pies Cie drapał" ...jakie było moje zdziwienie,że wyrosła w końcu . To samo z Fried Bananas.
Może po posadzeniu przestań sie nią przejmować i rzuć te słowa? Są chyba magiczne

[Ellaa]

Tomku He, he....... tak też uczynię

[Pidżama]

W tym roku indentycznie zachowała się u mnie Manhattan. Po wykopanu korzenie sprawiały wrażenie zdrowych, nożem wydrążyłam w tych pąkach ok 1/3 tkanki i teraz puściła z boków trzy odrosty. Metodę wyłamanego pąka już wcześniej sprawdziłam (ale na zielonym pączku), widać wydrążenie też jest skutecznym sposobem na zmuszenie kłącza do produkcji dodatkowych łodrostów

[Tomasz II]

lżyć i kroić toporem, byleby zdezynfekowanym...

[Pidżama]

....stos tysz już zaliczony mamy ..... jesteśmy gorsi niż inkwizycja!

[Tomasz II]

..a wsio z miłości..........