Ogród Madzi - część 3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8924
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Pokazuj wszystkie zdjęcia. Jestem jak najbardziej za. W listopadzie wszystko wygląda gorzej. Szczególnie przy takiej mglisto-deszczowej pogodzie.
Marzył mi się kiedyś klon palmowy. Najpierw nie było gdzie posadzić. Potem zaczęłam więcej czytać i wystraszyłam się, że nie poradzi sobie u mnie. A teraz choćbym chciała to nie widzę odpowiedniego miejsca na to piękne drzewko :(
Faktycznie ładnie wygląda ten pełny zimowit w iglakach ;:138 Kupiłam w tym roku pierwszy raz pełnego i żałuję, że tyle lat z tym zwlekałam.
Dzięki serdeczne za rady dotyczące fotergilli. Podsypałam kwaśnego torfu i zasiliłam nawozem. Przy okazji przypomniało mi się, że mam jeszcze jeden "zaniedbany" krzew kwasolubny - enkiant.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Mirko,
zimowity były sadzone, kiedy iglaki były stanowczo mniejsze.
Po pewnym czasie rozrosły się i teraz efekt jest jaki jest.
Oczywiście mam na myśli, że wyjątkowo udany.

Którą roślinę masz na myśli mówiąc grusza chińska, bo nie bardzo wiem.


Obrazek Obrazek

Lucynko,
w tym roku wszystkie lilie opóźniły kwitnienie, zarówno te rosnące w gruncie od lat, jak i te sadzone w czerwcu.
Przyczyną była zimna wiosna.
Tak więc listopadowe lilie zdarzyły mi się po raz pierwszy.
Normalnie te późno sadzone kończą max w połowie października.

Kociarnia wymiziana;:167


Obrazek Obrazek


Izo,
mam trzy sztuki enkiantów.
Z tego jeden rośnie doskonale, dwa gorzej - pójdą do przesadzenia, bo wyraźnie miejsce jest dla nich nieodpowiednie.
Oprócz tego mam jeszcze co najmniej dwie azalie do przesadzenia, więc nie ma co - uzbiera się na nową rabatkę kwasolubną.
Tylko gdzie by ją tu zaplanować?
Będzie trzeba wiosną o tym pomyśleć :)
Ja w tym roku nie nabyłam żadnego zimowita, jakoś tak nie udało mi się odwiedzić żadnych targów ogrodniczych jesienią, a w sklepie ogrodniczym były drogie.


Obrazek Obrazek
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Madziu
Różnorodność barw w Twoim październikowym ogrodzie fantastyczna.
Klony japońskie iście bajkowe. :D
A mi z lilią taka przygoda się zdarzyła, że posadziłam w VIII - IX i jedna wypuściła pęd, który ma obecnie 20 cm. :oops: :( Zmarznie nieboraczka ani chybi :?
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Agnieszko,
a gdyby tak ostrożnie ją wykopać i posadzić do doniczki?
Myślę, że warto zaryzykować, i tak nic nie stracisz :wink:


Obrazek Obrazek
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11716
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Madziu podziwiam m.in. Twoje klony ,iglaki .... ;:333
Ogród dojrzały i bogactwo roślin! Piękne jesienne obrazki! ;:138
Miłego dnia!

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12202
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Madziu świerki Inversa piękne. Marcinki jeszcze udało mi się podglądnąć. ;:215 Moje niestety już ścięte dawno.
Doczytałam, że paw jednak padł. Przykro bardzo. ;:174
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Chińską gruszę widzę na poprzedniej stronie pod zdjęciem kotków.Wracając do zimowitów,twoje są wyjątkowo piękne,bo dubeltowe,moje pojedyncze.One rzeczywiście są drogie,ale tak po 2-3 cebulki postaram się kupić,bo widziałam w różnych odcieniach i kształtach.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Mario,
dziękuję, przesyłam jeszcze garść październikowych widoczków.


Obrazek Obrazek

Soniu,
akurat na tych zdjęciach są cyprysiki nutkajskie, jednak zgadzam się, że w małym formacie można je pomylić ze świerkami Inversa.
Niestety, zgadza się, paw padł.
Dziś pognałam 200 km do laboratorium w Gietrzwałdzie, oni tam specjalizują się w takich sprawach.
Mam już wstępne wyniki sekcji, paw był nie do uratowania, jednak na szczęście wszystko wskazuje na to, że sprawa nie jest zakaźna.
Szczegóły poznam w poniedziałek.


Obrazek Obrazek


Mirko,
to nie jest grusza chińska tylko jabłonka ozdobna Golden Hornet i to całkiem już słusznych rozmiarów.
Ja w tym roku zimowitów nie kupowałam, w kolejnym musze to nadrobić :wink:


Obrazek Obrazek
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Madziu!
Jaka szkoda pawia ;:174. Jak to jest, że zawsze pomór padnie na najpiękniejsze zwierzę, prawdziwego króla woliery ...
Ciekawa jestem, co było przyczyną.
Kolory liści w Twoim ogrodzie zachwycają, ale owocki chyba jeszcze bardziej.
Niezmiennie śmieszą mnie te dwie gadające do siebie modliszki.

;:196 Jagi
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Jagi,
takie życie.
Gdyby zdechła np. stara kura, nikt nie robiłby z tego tragedii.
Oczywiście tak, czy siak zajrzałabym do środka w celach poznawczych i o ile nie znalazłabym tam czegoś, co może sugerować chorobę zakaźną, to po 5 minutach zapomniałabym o całej sprawie.
Rzeczywiście jest inaczej, kiedy padnie akurat ta sztuka, na której bardzo nam zależy.
Przyczyną był prawdopodobnie nowotwór z przerzutami, na pewno była aspergiloza, która w bezpośredni sposób doprowadziła do upadku.
Na dzień dzisiejszy to jest bardzo dobra diagnoza, aspergiloza nie jest zakaźna, nowotwór tym bardziej.
Tyle wiadomo z wczorajszej sekcji.
Wyniki posiewu będą w poniedziałek, mam nadzieję, że potwierdzą to, co wynikało z sekcji.


A teraz trochę przyjemniejszych rzeczy:
Październikowa złota jesień:

Obrazek Obrazek
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Madziu
Przykro mi z powodu padnięcia pięknego pawia ;:196
Podobał się Zbyszkowi, podobnie, jak inne ozdobne ptaki.
Jesteś niesamowicie twarda, żeby sekcję robić, ja bym nawet znieczulona procentami nie dała rady ;:oj
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7206
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

No to Madzia się porobiło. Teraz doczytałam, bo ja ostatnio to jakaś zakręcona chodzę. Szkoda pawia. Nie znam się na drobiu, ale chyba też bym dociekała powodu zgonu bo jak by było jakieś świństwo zakaźne, to reszta też stada zagrożona. No a nowotwory jak widać nie próżnują, nawet pawia zaatakowały. Aż 200 km gnałaś? W 3City nie robią ?
Tak sobie pooglądałam Twoje nutkaje i pytam uprzejmie, czy Ty je Madzia podpierasz? Bo mój znacznie mniejszy i ma kij, bo wiotki ten krzew jakiś, i ciekawa jestem jak długo z takimi podporami mam cudować?Czy on jak urośnie bardziej, to utrzyma sam pion?
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

;:oj Madziu! ;:168 Każda strata boli, a strata króla kurnika boli jednak w dwójnasób. ;:167 No cóż, życie i śmierć towarzyszą nam od zawsze i trzeba się z tym pogodzić. ;:108
Barwna złota jesień cieszy oczy, choć ;:167 boli, że wkrótce i one znikną na długie zimowe miesiące. ;:204
Awatar użytkownika
Yollanda
500p
500p
Posty: 952
Od: 23 maja 2014, o 14:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Twoje klony palmowe, usuryjskie, japońskie dopiero jesienią pokazują jak nieprawdopodobnie są piękne.
Takiej intensywnej, karminowej czerwieni i żywej ochry nie osiągają inne gatunki.
Podziwiam i inne rośliny oraz wielobarwną kompozycję ogrodu. Cały rok jest on piękny, o każdej porze roku niezmiennie zachwyca.
Począwszy od magnolii wiosną przez cały sezon coś pięknego kwitnie. Jesień wykreowałaś cudowną ;:138 ;:215
Jak się nazywa krzew o fioletowych koralikach - owocach oraz ten z czerwonymi koralikami?

Przykro mi z powodu pawia. Każdego zwierzaka szkoda i pięknego i brzydkiego też.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Ogród Madzi - część 3

Post »

Agnieszko,
w sekcji uczestniczyłam, ale nie kroiłam.
Poprosiłam znajomego weterynarza, bo doszłam do wniosku, że nawet jeżeli pokroję sama, co zresztą nie stanowiłoby problemu, to mogę nie umieć ocenić prawidłowo znalezionych zmian.
Okazało się, że to, co było w środku przerosło także weterynarza, który powiedział, ze takich zmian nigdy wcześniej nie widział.
Dlatego próbki pojechały do laboratorium.

Obrazek

Małgosiu,
dokładnie tak.
Trzeba wiedzieć z czym ma się do czynienia, bo nigdy nie wiadomo, co z tego będzie dalej.
Na dzień dzisiejszy w dużym stopniu jestem przekonana, że żadnego masowego pomoru nie będzie, jednak muszę przeleczyć stado pod kontem aspergilozy. Jest to grzyb - patogenny kropidlak, atakuje i ludzi i zwierzęta, wyjątkowe świństwo, u ptaków na szczęście bardzo łatwy w leczeniu i zapobieganiu, są preparaty do dezynfekcji na bazie jodku potasu, zabójcze dla grzyba, nieszkodliwe dla zwierząt i ludzi.
W hodowlach kropidlak ten atakuje ptaki słabe, trzymane w złych warunkach.
U nie tak nie było, więc mógł dostać się z paszą albo wręcz z wiatrem przylecieć, zwłaszcza w tak mokrym, wilgotnym roku.
Jeżeli Pawełek miał nowotwór - sprawa jest jasna, odporność spadła i grzyb zaatakował z ogromną siłą, jeżeli nie - to znaczy, że miał pecha, bo akurat dostał większą porcję zarodników.
Jutro otrzymam dokładne wyniki badań z laboratorium.
Jak chodzi o zwierzęta różnych gatunków, to niestety masowo chorują na nowotwory, tak samo jak ludzie.
Musiałam jechać do Gietrzwałdu, ponieważ nigdzie bliżej nie ma laboratorium specjalizującego się w tego typu chorobach.
W Trójmieście też nie.

Ja swoich cyprysików nutkajskich nie podpieram, same rosną prosto.
Jednak pamiętam, że kiedy były mniejsze, na wszelki wypadek dawałam kij, bo zdarzało się, ze silny wiatr przekrzywiał drzewko o jeszcze mało rozbudowanym systemie korzeniowym.


Obrazek

Lucynko,
tak właśnie jest.
Masz słuszność - są sprawy, którym nie można zapobiec, wtedy trzeba się z nimi pogodzić.
Złota jesień odeszła w niepamięć, jednak w ogrodzie wciąż można znaleźć kwiaty.
Chociażby jeden z Clematisów jest wyjątkowo uparty, na przekór wszystkiemu rozwija nowe kwiaty.


Obrazek

Jolu,
krzew o fioletowych koralikach to pięknotka japońska, a ten z czerwonymi to irga Zabella.
Klony palmowe piękne są cały sezon.
Wiosną mają soczyście zielone listki i czerwonawe młode przyrosty, latem żywą, ciemną zieleń, no a jesienią - wiadomo, cóż tu pisać, Ty to określiłaś bardzo trafnie.

To prawda, każdego zwierzaka szkoda.
Jednak odejście niektórych boli bardziej.

Obrazek
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”