leszczyna - Krysiu  u nas też niechcący wyszła przerwa w karmieniu bo pogoda tak paskudna,że chęci na spacer zerowe. 
Krzywdy nie mają bo nie ma śniegu i mrozu...
takasobie - Miłko  łosie na pewno były bardziej szczęśliwe gdyby pokarm był naturalny ale ktoś wymyślił i zarabia ale co na to fachowcy od wyżywienia ?
kesza - Edytko żarłoczne u nas to były całą jesień a teraz przystopowały.  Dobre ręce i opieka to i roślinki ode mnie dobrze się sprawują , a tak miłe słowa   dobrzesię czyta, niech ładnie rosną fuksje  ... byle do wiosny. 
Już zaczął się dłuższy dzień czyli z górki ... a Ty nie kracz bo a nuż się sprawdza Twoje przewidywania i faktycznie maj będziemy mieć zimowy.
lulka - Madziu   to miłe,że ścieżka poprowadziła do mnie w poszukiwaniu wiedzy o szkarłatce. Postaram sie pomóc. Kilka lat temu miałam szkarłatkę chińską ale one są wrażliwsze i częściej wymarzają w naszym klimacie. Szczególnie starsze okazy. Jej kwiatostany rosną prosto w górę.
Mnie bardziej podobają się kwiatostany przewieszające i tak mają amerykańskie stąd moja decyzja odnosnie zmiany. Poza tym bardziej mrozoodporne a do tego  odmiana Phytolacca americana 'Silberstein'  (Szkarłatka amerykańska)  jest bardzo dekoracyjna z racji marmurkowych liści. 
Obie szkarłatki w sprzyjających warunkach dają samosiew - u mnie nigdy nie widziałam siewek  bo ich nasiona ledwo zaczynają dojrzewać to są zjadane przez ptaki  - bardzo je lubią.
Obie lubią sporo wody ale  nie stojącej bo korzeń  ( pietruszkowy) zgnije i dokarmiania. 
Moja w tym roku była ogromna i rozkrzewiona, w następnym poprowadzę ją na 1 pęd i zobaczymy jak to wyjdzie.
jeśli coś dokładniej Cie interesuje to pytaj - odpowiem jeśli będę wiedziała.
Phytolacca americana 'Silberstein'
 aguniada - Agnieszko
aguniada - Agnieszko czas taki, że i ja odpuszczam sobieod czasu do czasu  forum bo  opracowuję  materiały  z dziedziny  ziołolecznictwa bo wszystko chcę umieścić na blogu. Byłby taki podręczny na kliknięcie a tak ... szukam po książkach, notatkach jak za dawnych czasów , a tu XXI wiek i trzeba korzystać z nowoczesności.
W Twoim blogu już myszkowałam , wspaniale opisujesz swoje przygody z przyrodą i nie tylko...
wanda7 - Wandziu   okazji do obserwacji mam o wiele mniej niż Ty - działkowicze tak mają.
Twój stary ogród z pięknym drzewostanem jest wspaniałą stołówka dla ptaków więc dobrze robisz czekając na odpowiedniejszy czas. Widzisz na co dzień  jak to wygląda i szybko możesz zareagować. Ja takiej wygody nie mam. 
Zapowiadają ochłodzenie  i jakby delikatne  zimowe muśnięcie mrozem i śniegiem więc może i Ty zaczniesz   
 ------------------------------------------------------------------
Znów dziś zostawię kilka fotek  krzewów z mojej działeczki
------------------------------------------------------------------
DZIURAWIEC HIDCOTE
 
------------------------------------------------------------------
Znów dziś zostawię kilka fotek  krzewów z mojej działeczki
------------------------------------------------------------------
DZIURAWIEC HIDCOTE
 
 
 DZIURAWIEC  BARWIERSKI
DZIURAWIEC  BARWIERSKI 
 
 
 
 
Obie odmiany rosną u stup pęcherznicy kalinolistnej Diabolo która zaczęłam prowadzić w formie drzewka
 widok z początku czerwca a poniżej z początki lipca  -  krzewy dziurawców  obsypane kwiatami
 
 
PĘCHERZNICA KALINOLISTKA  "DIABOLO'
 
 
 KOLCOSIŁ SIEBOLDA
KOLCOSIŁ SIEBOLDA  w wiosennych kolorkach ledwo wybarwiony
 
 
 
Rośnie u mnie 2 lata ale ostatni sezon coś mu nie pasowało bo sporo liści miał  brzegami podsuszone - był podlewany wiec nie cierpiał z powodu suszy ...
Może potrzebna zmiana stanowiska bo rośnie na słonecznym.
Musze jeszcze raz się mu przyjrzeć w nowym sezonie i zdecydować o jego losie.