Zgadzam się w 100%aguniada pisze:Dziewczyny, ja tam pantoflarzy nie lubię!
Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
- aage
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 9923
 - Od: 7 mar 2008, o 13:01
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Mój Zakątek
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Otóż to!
Jak powie 'nie wykopię ci', to ja to przyjmuję. Tylko żądam argumentów! Nie, ja o nie ładnie proszę.

			
			
									
						
										
						Jak powie 'nie wykopię ci', to ja to przyjmuję. Tylko żądam argumentów! Nie, ja o nie ładnie proszę.
- gatita
 - 500p

 - Posty: 733
 - Od: 15 kwie 2011, o 10:16
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Warszawa
 - Kontakt:
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Aga, melduję się  
. Boże, już nie mogę się doliczyć tych Twoich wątków 
. Lecę pooglądać, bo jak Cię znam , to pewnie mnóstwo nowości... Widzę, że jakiś PanM się pojawił, a ja niewtajemniczona  
  
.
			
			
									
						
										
						- majowa
 - 1000p

 - Posty: 2338
 - Od: 20 kwie 2010, o 11:38
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: k/Radom
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
aguniada pisze:Otóż to!
Jak powie 'nie wykopię ci', to ja to przyjmuję. Tylko żądam argumentów! Nie, ja o nie ładnie proszę.
- aage
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 9923
 - Od: 7 mar 2008, o 13:01
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Mój Zakątek
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
U mnie skuteczniejsza druga sztuczka  
			
			
									
						
										
						- Lisica
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1462
 - Od: 19 lut 2013, o 19:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Aguniu, nakład wiedzy, pracy ani środków finansowych nikogo nie tłumaczy. Róże mają zniknąć i tyle  
 
Można najwyżej Kapitułę przechytrzyć. Niezwykle inteligentne rozwiązanie podsunęła amba19 u Jagi - do rozważenia.
Sweety, Prawniku,
a za co niby mi (Lisicy) trzepać ogon?
 Co ja takiego zrobiłam?  
  
 
Gdzie dowód, że mam coś wspólnego z misją Szuwarka?
Zmykam,
			
			
									
						
							Można najwyżej Kapitułę przechytrzyć. Niezwykle inteligentne rozwiązanie podsunęła amba19 u Jagi - do rozważenia.
Sweety, Prawniku,
a za co niby mi (Lisicy) trzepać ogon?
Gdzie dowód, że mam coś wspólnego z misją Szuwarka?
Zmykam,
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
			
						"Tylko błękit wciąga nas..."
- sweety
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 14108
 - Od: 20 mar 2012, o 09:37
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Ależ Lisico, dowody się znajdą. Wierz mi na słowo 
 A na pierwszy rzut oka pachnie mi to co najmniej podżeganiem...
Cóż to za czasy, że lis podżega kota, by ten posługując się poniemieckimi widłami niszczył cudze mienie
  
  
			
			
									
						
										
						Cóż to za czasy, że lis podżega kota, by ten posługując się poniemieckimi widłami niszczył cudze mienie
- Lisica
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1462
 - Od: 19 lut 2013, o 19:27
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Sweety, Nie poniemieckimi  widłami  
   Ganz nowymi widłami produkcji niemieckiej!
			
			
									
						
							Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
			
						"Tylko błękit wciąga nas..."
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Lisico, róże w moro?? Toż to świętokradztwo!
Są powieści, których niektóre wątki kończą się nagle i w niewyjaśniony sposób - przyjmijmy, że fragment z moimi znikającymi różami właśnie się zakończył ;-)
Aniu, potwierdzisz klepnięciem młoteczka? Nnno
Age, Iwona - myślę, że faceci za sztuczkami granymi z premedytacją
 nie przepadają (wyłączając trzepotanie rzęs ;-) Z nimi trzeba prosto i po partnersku, ze szczyptą kokieterii... to działa na PanaM 
 (chyba 
 )
Gat, sto lat Cię nie było, kobieto! Mam nadzieję, że będziesz już z nami regularnie?
Toż PanM to mój osobisty - przeczytaj jego profil, a wszystko się wyjaśni
			
			
									
						
										
						Są powieści, których niektóre wątki kończą się nagle i w niewyjaśniony sposób - przyjmijmy, że fragment z moimi znikającymi różami właśnie się zakończył ;-)
Aniu, potwierdzisz klepnięciem młoteczka? Nnno
Age, Iwona - myślę, że faceci za sztuczkami granymi z premedytacją
Gat, sto lat Cię nie było, kobieto! Mam nadzieję, że będziesz już z nami regularnie?
Toż PanM to mój osobisty - przeczytaj jego profil, a wszystko się wyjaśni
- 
				Keetee
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8552
 - Od: 15 paź 2010, o 00:18
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Agusia byłam byłam...raz ze musiałam sprawe załatwic ,dwa ze obiecałam rozyczki kupić  
  Dzwigłam ciało , któremu sie nie chciało i musiało pójśc że mna tam gdzie chciałam  
 
A skończyło sie tak ,ze dokupiłam przez to gadanie tych rózomaniaków Kinga Artura ....niech no on tylko nie bedzie piekny to ja mu dam
...co ja dzisiaj gotowałam....watróbeczka drobiowa w sosiku morelowym...uwielbiam
 A na jutro mam kupiona swiezyska fladrę....mniam  
			
			
									
						
										
						A skończyło sie tak ,ze dokupiłam przez to gadanie tych rózomaniaków Kinga Artura ....niech no on tylko nie bedzie piekny to ja mu dam
...co ja dzisiaj gotowałam....watróbeczka drobiowa w sosiku morelowym...uwielbiam
- 
				fiwonka
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Muszę się dołączyć do wychwalania mężów 
  Mój również jest bardzo pomocny ogródkowo, chociaż niejednokrotnie muszę się baaardzo naprodukować żeby jakiś pomysł przeszedł 
			
			
									
						
										
						- 
				MaGorzatka
 - Konto usunięte na prośbę.
 - Posty: 2788
 - Od: 20 sty 2011, o 17:43
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Witam u progu weekendu 
 Dziś mam chwalebny plan poczytania zaległości. Papa 
			
			
									
						
										
						Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Gosia, na długo nas opuściłaś! Wydawało mi się co prawda, że u Twoich kurątek byłam dosłownie przed momentem, ale to już parę dni. Nadrabiaj i cieszmy się weekendem 
 
Fiwonko, masz super egzemplarz na stanie
Doris, jak się ma Twoje posłuszne ciało, co to za Tobą chodzi gdzie chcesz? ;-)
King Artur? Nie znam tej różycy... Powinnam się zainteresować? Luknę
 
Wątróbki w sosie morelowym jeszcze nie jadłam; brzmi bardzo smakowicie. A flądrę jak zrobisz?
			
			
									
						
										
						Fiwonko, masz super egzemplarz na stanie
Doris, jak się ma Twoje posłuszne ciało, co to za Tobą chodzi gdzie chcesz? ;-)
King Artur? Nie znam tej różycy... Powinnam się zainteresować? Luknę
Wątróbki w sosie morelowym jeszcze nie jadłam; brzmi bardzo smakowicie. A flądrę jak zrobisz?
- magenta
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 3285
 - Od: 31 mar 2010, o 19:18
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Józefosław
 - Kontakt:
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Aga  
 co tam się stało u ciebie 
  Słońce 
  wyszło czy jak ? 
			
			
									
						
										
						- 
				Keetee
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8552
 - Od: 15 paź 2010, o 00:18
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: śląskie
 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 15
Agunia Flądra dla mnie najlepsza po prostu na masełku ... 
 moze byc opruszona mąką, ja zostawiam na noc w lodówce skroniona cytryna i posoloną.... 
  Moje ciało się musi wlec za moimi myślami, juz wie że sobie nie będzie fikać ...ja tu rzadzę  
			
			
									
						
										
						
 
		
