100% racjiAgaNet pisze:![]()
Gosia, to świeże fotkijesieni to u ciebie nie widać !
Zielono i soczyście
Ogródek Gosi cz.5
Re: Ogródek Gosi cz.5
Re: Ogródek Gosi cz.5
Witaj Gosiu, podziwiam twój piękny ogród, masz bardzo pomysłowe rabaty no i całe mnóstwo kwiatów, zachwycam się wspaniałymi różami i bogactwem odmian, wszystkie cudowne. Widzę, że jeszcze powiększasz kolekcję, już sobie wyobrażam widoki gdy to wszystko zakwitnie w przyszłym roku. 
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.5
Ewo, dlatego ja róże sadzę między innymi roślinkami. Nie lubię jak nic nie kwitnie.
Jednoroczne są fajne, bo wiadomo, że nie rozrosną się niemiłosiernie, no i mozna zmieniać co roku na inne.
Może powinnaś pomyśleć o tym.
Monia, byłoby fantastycznie.
Znasz mnie, jestem niecierpliwa, ale wytrzymam
Jakoś mi ta gaura spodobała się. Ma takie delikatne kwiatuszki. Idealne tło dla róż.
AgaNet, Sure, Anetko zdjęcia są sprzed 2 tygodni. Teraz nie ma ani jednego listka na winobluszczu. Orzech też juz prawie łysy.
Jakos w tym roku liście mało sie przebarwiają, a raczej od razu opadają. Ale faktycznie u mnie jakoś lepiej jest z tym niż u moich sąsiadów. Tam liści jeszcze mnie.
Jutro zrobię aktualne zdjęcia.
Irenko,dziękuję za miłe słowa
Jakoś tak się stało, że róże zawładnęły mną, tak niechcący
Ale uwielbiam też inne roślinki, dlatego trwa walka między nimi o miejsce na rabatach.
Stąd nasadzenia są zbyt gęste. Nie daję im szans rozrośnięcia się.
Mam nadzieję, że przynajmniej 2 lata moja nowa rabata wytrzyma bez przesadzania
To jeszcze zdjęcia sprzed kilku dni

Nadal kwitnie


Jestem zachwycona Bonicą


Jednoroczne są fajne, bo wiadomo, że nie rozrosną się niemiłosiernie, no i mozna zmieniać co roku na inne.
Może powinnaś pomyśleć o tym.
Monia, byłoby fantastycznie.
Znasz mnie, jestem niecierpliwa, ale wytrzymam
Jakoś mi ta gaura spodobała się. Ma takie delikatne kwiatuszki. Idealne tło dla róż.
AgaNet, Sure, Anetko zdjęcia są sprzed 2 tygodni. Teraz nie ma ani jednego listka na winobluszczu. Orzech też juz prawie łysy.
Jakos w tym roku liście mało sie przebarwiają, a raczej od razu opadają. Ale faktycznie u mnie jakoś lepiej jest z tym niż u moich sąsiadów. Tam liści jeszcze mnie.
Jutro zrobię aktualne zdjęcia.
Irenko,dziękuję za miłe słowa
Jakoś tak się stało, że róże zawładnęły mną, tak niechcący
Ale uwielbiam też inne roślinki, dlatego trwa walka między nimi o miejsce na rabatach.
Stąd nasadzenia są zbyt gęste. Nie daję im szans rozrośnięcia się.
Mam nadzieję, że przynajmniej 2 lata moja nowa rabata wytrzyma bez przesadzania
To jeszcze zdjęcia sprzed kilku dni

Nadal kwitnie


Jestem zachwycona Bonicą


- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi cz.5
Sadzę i jednoroczne
Mam różnie, bo jeszcze nie zdecydowalam, czego chcę-poza świadomością, że dużo róż
A jeszcze wciąż mogę zrobić wszystko.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Gosi cz.5
Małgoś piszesz ,że szukasz Gaury ,a ja jej mam sporo wysianych na grządkach...I co ...chcesz...?
Bonica rzeczywiście jest niezmordowana,ona kwitnie cały sezon...u mnie króluje na wysokościach...
Naparstnica niezmordowana 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Ogródek Gosi cz.5
śliczne zdjęcia, Gosiu, mimo, że tak jesiennie już... Bonica zachowuje się na medal - u mnie też kwitnie cały sezon...
wciąż Ci kwitnie naparstnica??
i jakie ma oryginalne ubarwienie....
dobrej nocy!
wciąż Ci kwitnie naparstnica??
dobrej nocy!
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Gosi cz.5
Ja też mam gaurę i poza tym można ją u mnie (w miejscowym centrum) co roku kupić. Biała i różowa.
Gdybyś wiosną chciała, to mogę ci kupić i przywieźć na spotkanko forumowe.
Małgosiu mam z wiadomego miejsca dwie sieweczki werbeny patagońskiej. Ładnie mi już urosły i sama nie wiem, co dalej z nimi robić. Mają jakieś 2o cm wysokości. I tak sobie myślę, że skoro się TAM wysiały, to miały zamiar przetrwać zimę. A więc i u mnie są szanse, że przetrwają. Prawda? Tak samo jak jest z innymi roślinami typu naparstnice, dziewanna, orliki itd. Jak myslisz?
Gdybyś wiosną chciała, to mogę ci kupić i przywieźć na spotkanko forumowe.
Małgosiu mam z wiadomego miejsca dwie sieweczki werbeny patagońskiej. Ładnie mi już urosły i sama nie wiem, co dalej z nimi robić. Mają jakieś 2o cm wysokości. I tak sobie myślę, że skoro się TAM wysiały, to miały zamiar przetrwać zimę. A więc i u mnie są szanse, że przetrwają. Prawda? Tak samo jak jest z innymi roślinami typu naparstnice, dziewanna, orliki itd. Jak myslisz?
Re: Ogródek Gosi cz.5
Ale się napodziwiałam - różyczki wspaniale Ci kwitną ,a bonica będzie Cię zaskakiwać i to nie raz ja się nią zachwycam co roku
Gosiu świetne nabytki i rabatka wspaniale powstała za rok to dopiero będzie widok może i M ulegnie jego urokowi i kto wie co będzie dalej
wiem co piszę bo już to przerabiałam ...
Gosiu świetne nabytki i rabatka wspaniale powstała za rok to dopiero będzie widok może i M ulegnie jego urokowi i kto wie co będzie dalej
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Gosi cz.5
Witaj Gosiu,
a jednak przydreptałam do Ciebie już dziś.
Poczytałam, poogladałam i zachwyciłam się różnościami w Twoim ogrodzie. Zdziwiłam sie bardzo, że naparstnica jeszcze kwitnie. Pisałaś o byle jakiej ziemi, a jednak masz bardzo zadbane swoje włościa. Podobają mi się róże, które juz kwitły, a nowe nabytki widzę, że też wybrane z tych najładniejszch i najlepszych odmian.
Gosiu kupujesz u Pana Szmita?
Ile róż masz w ogrodzie?
Ile róż masz w ogrodzie?
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogródek Gosi cz.5
Bonica wygląda bardzo zdrowo. Też ją posadziłam, ale ma dopiero rok. Obiecujące jest to, co piszesz o niej. Moja miała małe
kwiatki, myślę, że w przyszłości będą bardziej okazałe.
kwiatki, myślę, że w przyszłości będą bardziej okazałe.
-
iga23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12829
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz.5
A ja dziś znalazłam mszyce, coś im się pokręciło, przecież zima idzie....
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.5
Ewo, masz najfajniejszy czas. Jak ja żałuję, że zakładałam ogród kiedy jeszcze forum nie było i nie miałam zielonego pojęcia o roslinach.
Dużo bym zmieniła. Róże piękne, ale trzeba też pomyśleć o ich towarzystwie, no o jakichś iglaczkach, żeby zimą za smutno nie było.
Nelu, pewnie, że chciałbym.
Czy ona jest kłopotliwa? Czy bardzo ekspansywna, jaki pokrój?
Same pytania, no, ale Ty posiadając ją u siebie dobrze ją znasz. Czy będzie dobrym towarzystwem dla róż?
Jakoś w tym roku naparstnice u mnie wybujały. Liście mają potężne. Nigdy takich nie miały. A to, że teraz kwitną to chyba kwestia posadzenia na docelowym miejscu. Im później, tym później kwitną.
Ja przesadzam wysiane w gruncie sadzonki. Tam mają gąszcz, więc nie mają szans na rozwój, a jak je przesadzę nagle dostają wigoru. Tę przesadzałam chyba w lipcu.
U mnie Bonica się trochę pokłada, więc kwiat ma odpowiedniej wysokości
Agunia, tak jesień. No, ale trzeba się cieszyć każdą porą roku. Każda coś ze sobą niesie miłego.
O naparstnicy już napisałam Neli. Im później posadzisz na docelowym miejscu, tym później zakwitnie. Przynajmniej u mnie.
Wandziu, dzięki za propozycję. Nela pewnie mi przyśle, ale gdyby coś to się zgłoszę.
Wandziu, zostaw je do wiosny na grządce. Prawdopodobnie te sadzonki nie przetrwają, chociaż ktoś kiedyś napisał, że mu się to udało, ale na 100% wiosną będziesz miała całe mnóstwo nowych sadzonek. Tylko ich nie wypiel, bo są niepozorne.
Beatko, Bonica jest moją ulubioną różą właśnie za to kwitnienie.
Mój m. to twarda sztuka. Dla niego jest zbyt kolorowo. On bardziej gustuje w spokojnych iglakowych rabatach. No, ale może zdarzy się cud
Maju, witaj
Cieszę się, że przydreptałaś.
Naprawdę mam byle jaką ziemię. Dla róż jest bardzo marna. Można porównać kwitnienie Twoich i róż i moich i już masz odpowiedź. Muszę bardzo się namęczyć, żeby cokolwiek kwitło.
Wybieram róże na podstawie Waszych opinii. Nie na darmo chodzę po najlepszych różankach na forum
Dzięki Tobie np. zakupiłam Muzykantów.
Pytasz, czy róże kupuję u Szmita?
jeśli tak, to odpowiedź brzmi Nie.
Ja najczęściej zamawiam przez internet np w R.
Moja kolekcja róż jest skromna w porównaniu z Waszymi. Ja mam tylko 50 róż, licząc z miniaturkami (których chyba się pozbędę, tak jak pisałam u Ciebie kiedyś) i okrywówkami.. A to i tak bardzo dużo jak na mnie, bo ja bym chciała miec wszystko w ogrodzie. A miejsca brak
Adrianno, będziesz zadowolona. Bonica nie ma dużych kwiatków, ale nadrabia to obfitością kwitnienia. Im starsza tym więcej kwiatów. Jest cudna.Czy masz jej zdjęcia? Wstaw u siebie.
Iguś, ja tez widziałam parę mszyc. Nawet ich nie ruszyłam. Trudno walkę ze szkodnikami i chorobami zostawiam na wiosnę.
Teraz tylko sprzątanie liści i uciekam jak najszybciej do domu. Jakoś mnie nie ciągnie już na dwór.





Dużo bym zmieniła. Róże piękne, ale trzeba też pomyśleć o ich towarzystwie, no o jakichś iglaczkach, żeby zimą za smutno nie było.
Nelu, pewnie, że chciałbym.
Czy ona jest kłopotliwa? Czy bardzo ekspansywna, jaki pokrój?
Same pytania, no, ale Ty posiadając ją u siebie dobrze ją znasz. Czy będzie dobrym towarzystwem dla róż?
Jakoś w tym roku naparstnice u mnie wybujały. Liście mają potężne. Nigdy takich nie miały. A to, że teraz kwitną to chyba kwestia posadzenia na docelowym miejscu. Im później, tym później kwitną.
Ja przesadzam wysiane w gruncie sadzonki. Tam mają gąszcz, więc nie mają szans na rozwój, a jak je przesadzę nagle dostają wigoru. Tę przesadzałam chyba w lipcu.
U mnie Bonica się trochę pokłada, więc kwiat ma odpowiedniej wysokości
Agunia, tak jesień. No, ale trzeba się cieszyć każdą porą roku. Każda coś ze sobą niesie miłego.
O naparstnicy już napisałam Neli. Im później posadzisz na docelowym miejscu, tym później zakwitnie. Przynajmniej u mnie.
Wandziu, dzięki za propozycję. Nela pewnie mi przyśle, ale gdyby coś to się zgłoszę.
Wandziu, zostaw je do wiosny na grządce. Prawdopodobnie te sadzonki nie przetrwają, chociaż ktoś kiedyś napisał, że mu się to udało, ale na 100% wiosną będziesz miała całe mnóstwo nowych sadzonek. Tylko ich nie wypiel, bo są niepozorne.
Beatko, Bonica jest moją ulubioną różą właśnie za to kwitnienie.
Mój m. to twarda sztuka. Dla niego jest zbyt kolorowo. On bardziej gustuje w spokojnych iglakowych rabatach. No, ale może zdarzy się cud
Maju, witaj
Cieszę się, że przydreptałaś.
Naprawdę mam byle jaką ziemię. Dla róż jest bardzo marna. Można porównać kwitnienie Twoich i róż i moich i już masz odpowiedź. Muszę bardzo się namęczyć, żeby cokolwiek kwitło.
Wybieram róże na podstawie Waszych opinii. Nie na darmo chodzę po najlepszych różankach na forum
Dzięki Tobie np. zakupiłam Muzykantów.
Pytasz, czy róże kupuję u Szmita?
jeśli tak, to odpowiedź brzmi Nie.
Ja najczęściej zamawiam przez internet np w R.
Moja kolekcja róż jest skromna w porównaniu z Waszymi. Ja mam tylko 50 róż, licząc z miniaturkami (których chyba się pozbędę, tak jak pisałam u Ciebie kiedyś) i okrywówkami.. A to i tak bardzo dużo jak na mnie, bo ja bym chciała miec wszystko w ogrodzie. A miejsca brak
Adrianno, będziesz zadowolona. Bonica nie ma dużych kwiatków, ale nadrabia to obfitością kwitnienia. Im starsza tym więcej kwiatów. Jest cudna.Czy masz jej zdjęcia? Wstaw u siebie.
Iguś, ja tez widziałam parę mszyc. Nawet ich nie ruszyłam. Trudno walkę ze szkodnikami i chorobami zostawiam na wiosnę.
Teraz tylko sprzątanie liści i uciekam jak najszybciej do domu. Jakoś mnie nie ciągnie już na dwór.





- agrazka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 3191
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz.5
powojnika ma jeszcze tyle kwiatów
Mnie też już jakoś nie ciągnie, zimno i ta robota nie do przerobienia, twoja psiula też już chce do domu
Mnie też już jakoś nie ciągnie, zimno i ta robota nie do przerobienia, twoja psiula też już chce do domu
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.5
Grażynko, powojnik sprzed kilku dni. Ale mimo to ma jeszcze kilka kwiatków.
Odpłaca mi za całe miesiące niekwitnienia.
Flesz uwielbia mi towarzyszyć, ale czasem gdy za długo siedze w ogrodzie, on już chce wracać.
Totalny domator.
Odpłaca mi za całe miesiące niekwitnienia.
Flesz uwielbia mi towarzyszyć, ale czasem gdy za długo siedze w ogrodzie, on już chce wracać.
Totalny domator.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Gosi cz.5
Gosiu,
moja ziemia jest nieużytkiem rolnym, juz pisałam na sztych jest juz żółty piach. Róże mają kopane doły i oczywiście zaprawiane najlepszą ziemią jaka jest plus naturalny nawóz oczywiście tak, żeby nie popalić korzeni.
Ja od Rose-Marka zdobyłam wiedzę jak o nie dbać, żeby mi się odpłaciły kwiatuszkami. Polecam
.
Gosiu 50 róż to nie mało. Jak oglądałam Twój wątek to prezentowały się pięknie i pomyślałam, że może kupujesz u Szmita.
Trochę mnie korciło jechać do niego, ale przez tą przygodę z sarenką musiałam zmienić plany.
Zawsze musimy z czegoś rezygnować, moja zasada jest prosta mam te roślinki w ogrodzie, które sprawiają mi dużo radości ? o??.czywiście różyczki.
Ja zaczynam działać przy różach już od jutra. Majeczka-Edulkotek mi pisała, że można robić przesadzenia i nasadzenia bo teraz będzie dobry czas według kalendarza ogrodniczego.
Ja od Rose-Marka zdobyłam wiedzę jak o nie dbać, żeby mi się odpłaciły kwiatuszkami. Polecam
Gosiu 50 róż to nie mało. Jak oglądałam Twój wątek to prezentowały się pięknie i pomyślałam, że może kupujesz u Szmita.
Trochę mnie korciło jechać do niego, ale przez tą przygodę z sarenką musiałam zmienić plany.
Zawsze musimy z czegoś rezygnować, moja zasada jest prosta mam te roślinki w ogrodzie, które sprawiają mi dużo radości ? o??.czywiście różyczki.
Ja zaczynam działać przy różach już od jutra. Majeczka-Edulkotek mi pisała, że można robić przesadzenia i nasadzenia bo teraz będzie dobry czas według kalendarza ogrodniczego.

