Od wiosny do jesieni w moim raju

[Babciabenia]

Widzę,że to już sprawdzone przez Ciebie Wandziu.Ja czekam ,dziś ma dojechać edenka a słońce przysmaża nie miłosiernie dzisiaj.

[Zuzia111]

Witam wszystkich z działeczki, dalej upalnie..czy te upały się nigdy nie skończą. :win . Dziś pierwszy dzień lata a po kwiatkach wydaje mi się jak by to była co najmniej połowa lata. Lubię ciepełko ale nie aż takie, niektóre kwiatki wręcz się gotują na słońcu. Dobrze że jest woda, przestawiam tylko prysznic do podlewania w inne miejsce i biegusiem zmykam do cienia . Co do opłat działkowych...działkowicze zorganizowali zebranie i poszło pismo odwoławcze do głównego zarządu. Prezes naszych działek podjął decyzję że póki nie przyjdzie odpowiedź płacić po staremu, choć część działkowiczów zapłaciła już wyższą kwotę. . Prezes tłumaczy że wyższe koszty bo pozakładali kamery...przy śmietniku ,bo dużo ponoć z pobliskich domków podjeżdża samochodami i wywala śmieci a my za to płacimy. Poza tym tłumaczy że mamy działki w miejscowości rekreacyjnej..jezioro, zalew, restauracje, podmiejskie lasy

Izo..jarzmianki nie mogę przeboleć że w taki głupi sposób straciłam. Codziennie podglądam że może coś od korzonka ale marnie to widzę. . Działeczka moja to 400 m. Zrozumiała bym małą podwyżkę, ale aż tyle !

Joasiu..Na kwitnienie żylistka także czekałam, doczekasz się i ty..cierpliwości bo warto

Iwonko..jarzmianki nie ma bo przedobrzyłam z nawozem , spaliłam . Pan w sklepie powiedział że to taki sam jaki kupowałam tylko po inną nazwą, tamtym nigdy nic nie spaliłam, ile bym roślinką nie zapodała. Co do opłat działkowych, od lat płaciłam 350 zł więc twoje 200 to można nazwać zaledwie

Marysiu,,dziękuję za pochwały, staram się ale jak widać nie zawsze mi to wychodzi..jak z tą jarzmianką . Szumu fal już nie mogę się doczekać, jeszcze dwa tygodnie. Martwię się jednak o działeczkę przy takich upałach. Wybieramy się całą rodzinką, nikt więc nie zaopiekuje się działeczką na ten czas.

Basiu..już mam co nieco do przesadzenia ale za duże upały na to

Mariuszu..no to mnie pocieszyłeś, myślałam że ze mnie tylko taka ogrodniczka jak z koziej du,,,trąba

Bożenko..cieszę się że też będziesz mieć tą piękność . Ja jestem nią zachwycona póki mnie nie zawiedzie

Lucynko..tak, 600 zł...nie pomyliłam miejmy nadzieję że to odwołanie coś pomoże. . Zapowiadają na dziś burze, ciekawe czy się sprawdzi

Alu..dziękuję za życzenia, choć przy takiej pogodzie nawet wypoczywać się nie da..

CDN

[Zuzia111]

Kasiu..opłata działkowa oczywiście roczna. Co do Eden Rose...uważam ją za najpiękniejszą z wszystkich moich róż . Co prawda w tym roku dużo mam młodziaków, gdy podrosną z pewnością dorównają tej naj..

Ewuniu..prawie wszystko sadzone planowo ale w realu wychodzi inaczej . To wyrosło za wysokie, miało być niższe i odwrotnie..jak widać nie lada to sztuka, witam więc w klubie . Co do opłat, działamy...jednak mimo wszystko mamy najdroższe opłaty działkowe w mieście.

Moniko..straciłam już nadzieję na jarzmiankę, wszystko suche mimo podlewania . U nas działki są różne, od wypasionych do skromnych jednak naokoło 1500 działek zawsze znajdzie się jakaś owca co wpadnie jej coś w oko i sobie przywłaszczy . Ostatnimi czasy troszkę się uspokoiło z kradzieżami, przynajmniej ja nie słyszę, choć na tyle działek nie wszystko muszę słyszeć. Dużym plusem jest to że mieszkam tam całe lato, dużo sąsiadów także.

Taro...to także dużą masz opłatę . U mnie szambo własne, woda pitna na alejkach, w łazience z własnej studni Co do Tamaryszka mam dwa lata, jak na razie bezobsługowy , podobnie z perukowcem..jedyne co przy nim robię to zaraz po kwitnieniu przycinam, nie chcę z braku miejsca aby zbyt mocno się rozrósł.

Wandziu..dziękuję za pochwały . Co do edenki ja już obmyślam jak zabezpieczę na zimę. Na pewno będzie okryta na cebulkę a może jeszcze coś jej nałożę

CDN

[Zuzia111]

Teraz troszkę moich kwitnień

















Baronessa














Eden Rose...niestety już końcówka kwitnienia, mało co tych różowych przebarwień .

[tara]

Zuziu milo popatrzeć na kwitnące liliowce u mnie chyb czekają na deszcz inaczej są niewyrośnięte, to rośliny lubiące wodę.

[Maska]

Zuziu na pocieszenie powiem Ci że ja chyba też sobie wywaliłam jarzmiankę, rozrosły mi się obrazkowate i wykopując chyba wykopałam też białą jarzmiankę. Wsadziłam w gorszym miejscu i jak będzie odporna to może wyjdzie? Śliczne liliowce, powojniki i róże! A to jeszcze do wyjazdu trochę czasu zostało. Ogród sobie poradzi a Wy odpoczniecie, nie można być niewolnikiem działki Pozdrawiam serdecznie

[daysy]

Zuziu, wydaje mi się, że to na 90% Geisha, możesz porównać z moją, ostatnio wklejałam jej fotkę u siebie. Twój czerwony mak prześliczny . W tym roku kupiłam maki /dwa rodzaje/ niby są, tylko ten ciemny miał być właśnie taki pełny, a okazał się pojedynczy . Ale kolor ma faktycznie baaardzo ciemny.
Teraz czas liliowców, piękne masz odmiany, przydałby się teraz deszczyk, może w końcu popada, wszystkie roślinki nabrałyby wigoru i tego Ci życzę

[plocczanka]

Zuziu!
Zacznę od jarzmianki, by nie zapomnieć. U mnie nasiała się w różnych miejscach, a nie miałam serca jej wyrzucić na kompost, wobec tego podaj, proszę, adres na pw, a będziesz mieć białą, bo wydaje mi się, że to ta się tak sieje, ale możliwe, że i różowa się wśród tych siewek znajduje.

Teraz przechodzę do Twojego pięknego ogrodu, w którym wcale suszy nie widać. Nawet trawnik soczyście zielony.
Przepięknie kwitną liliowce, lilie, różyczki i powojniki.
Moje liliowce słabo się zbierają. W mojej gliniastej ziemi trzeba by kilka wiader wody na metr kwadratowy wylać, by im dogodzić, a przez tydzień ledwo po koneweczce dostawały. Przez to mają mało pąków i tak po jednym kwiatku rozwijają, a i to nie wszystkie.

Wczoraj miało u mnie zlać wodą z nieba, niestety, ledwie trochę pomoczyło. Czy ta susza nie będzie mieć końca?!

Może choć u Ciebie spadnie porządny deszczyk, czego życzę Ci z całego
Dobrego weekendu, Zuziu.

[apus]

Zuziu, ja też bym sporo poprzesadzała i zrobię to, ale już wiosną... Nie będę tykać teraz nic, jesienią raczej też nie...
Piękne masz lilie i liliowce.

[TROJA]

Zuziu piękne to zdjęcie powojnika w tle z hortensją. A liliowce cudnie Ci kwitną, bo moje nie otwierają się do końca i ciężko im zdjęcia zrobić.

[Pelidea]

Zuziu - brak słów, aby opisać jak pięknie u Ciebie. Ile kwiatów!

[maniolek]

Zuziu przepiękne liliowce posiadasz w swojej kolekcji

[Zuzia111]

Witam wszystkich gorąco choć u mnie zimnawo, oj bardzo zimno...a może ze mnie taki zmarzluch . Wczoraj nie dało się dłużej siedzieć na działeczce, zimny wiatr i te bałwaniaste ciemne chmury zapowiadające niby deszcz którego oczywiście nie było zapadła decyzja wracać do domu. Roślinki na działce mimo braku deszczu z moją pomocą i pomocą węża jakoś sobie radzą. Najgorzej różyczki, oczywiście nie wszystkie ale są takie co złapały plamistość i żadne specyfiki nie pomagają..takiego roku z plamistością nie pamiętam, za to o dziwo zero mszyc, sama nie wiem co lepsze . Pierwsze kwitnienie różyczki mają w większości już za sobą, dobrze że liliowce kwitną na całego dając troszkę kolorku. Lilie chyba się zmutowały, prawie wszystkie żółte , gdzie się podziały inne kolorki Nadzieja jeszcze w tych co dopiero mają zamiar zakwitnąć. Mimo to wydaje mi się że jest ich zbyt mało w porównaniu do poprzedniego roku, no cóż na jesień trzeba będzie dokupić . Skoro już jestem w domku wykorzystam ten czas aby przyszykować się do wyjazdu na urlop. Za dużo szykowania nie będzie, jedziemy jednym samochodem i mam zapowiedziane przez zięcia aby dużo bagaży nie brać . Samochód duży ale bagażnik jak na tyle osób mały, czy ja to wszystko pomieszczę

CDN.

[Zuzia111]

Taro- Aniu..ja akurat w tej komfortowej sytuacji że wody mogę lać do woli i moje liliowce dostają jej tyle ile chcą. Jedynie w weekendy dużo działkowiczów, ciśnienie słabe...wtedy podlewam wybiórczo , liliowce dostają

Marysiu..kto wie czy twoja jarzmianka nie wypuści , u swojej odjeżdżając z działeczki zauważyłam z boku coś zielonego z ziemi wyłazi, zbyt małe aby poznać ale coś czuję że to ona Za pochwały liliowców dziękuję, pozostały dwa nowe co ich jeszcze nie widziałam, dopiero miały pąki. Teraz przez to zimno siedzę w domku i boję się że mogę ich nie zobaczyć .

daysy..pięknie dziękuję za nadanie imienia mojej różyczce . Maczki bardzo polubiłam, wysiały się same...jeszcze kilka podwójnych pewnie u mnie zakwitnie, pączki takie nabrzmiałe to zapewne będą podwójne . Deszczyku ciągle brak ale za życzenia dziękuję . Jeszcze przed wyjazdem chcieli byśmy skosić trawkę bo już dość duża, ale lepiej niech popada najwyżej będziemy kosić kosą

Lucynko..wielkie dzięki za chęć podzielenia się jarzmianką , doceniam to bardzo ' Jak wyżej napisałam jest jakaś nadzieja na moją że odbije od korzonka, jeśli się mylę to dam znać ' Trawniczek mój mimo podlewania nie jest już tak soczyście zielony, nierównomiernie rośnie ale to pewnie efekt mojego podlewania . U mnie także się chmurzyło, burzyło a popadać nie chciało. Życzę ci aby u ciebie popadało i podlało te piękne liliowce

Basiu..a ja nie wytrzymałam i przesadziłam różę Baronessę, przecież ona nic nie rosła..czułam że z nią coś nie tak. Po wykopaniu zobaczyłam korzenie, prawie ich nie miała aż dziwię się że zdołała jeszcze zakwitnąć . Trzymaj kciuki aby w nowym miejscu nie padła

TROJA- Aniu..dzięki za pochwały . A powiedz mi dlaczego twoje kwiaty liliowców nie do końca otwierają się

Joasiu, Mariuszu..cieszę się że wam się podoba





















Moje pomidorki wśród kwiatków

I jeszcze pajączek

[Babciabenia]

Zuziu,ogród Twój ma się dobrze wszystko pięknie i kolorowo kwitnie a Ty wypocznij na wczasach ,bo należy Ci się! Udanych wakacji!