Halinko co to za odmiana żonkila o tylu kwiatach

Czytam że i Ciebie dopadła ta wstrętna choroba przede mną dopiero jakieś tam neurologiczne powikłania, bo widzę ze zaczynają mi drżeć ręce co mi się nie podoba

.Kurcze jeszcze jesteśmy młode

i pełne werwy do życia.Dobrze ze teraz chociaż mamy nasze ogródki jakie wielkie by nie były ,ale zawsze cieszą.Czy te donice z żonkilami i tulipanami miałaś zadołowane w ogródku, czy stały zimą gdzieś na boczku, bo tak fajnie zakwitły.

Zdróweczka Halinko