Kaktusowo u Abaddon'a

[mCm86]

Ciężarówką to chyba niestety nie, bo Pan Moroz trudny do targowania i kaktusy sprzedaje w cenach, które pozwolą na zakup jedynie kilku sztuk Nie wiem też co będzie można u niego spotkać. Czasami trafi się na kaktusa, którego nie ważna cena. Tym razem chyba nie nastawię się na wielkie zakupy, by znowu nie przeżyć zawodu jaki mnie spotkał na Targach

[nyskadu]

Jedź i zrób rekonesans, ja pojadę za 2 tygodnie

[DAK]

Mateuszu, mnie się też Echinopis z odrostami bardziej podoba niż pojedyncze egzemplarze, być może 3-latek pojedynczy powinien dorodniej zakwitnąć, ale u mnie się to nie sprawdziło. Moje 3-letnie odrosty kwitły lepiej na mateczniku niż posadzone oddzielnie. Ja swojego boję się przesadzać by się nie rozsypał na oddzielne kawałki, wtedy mateczny wyglądałby tak, że pewnie wolałabym mu zastosować eutanazję niż skazywać go na obrzydliwy widok - przecież on tam w środku to obraz nędzy i rozpaczy - nie dociera tam światło, a musi wykarmić tyle potomstwa przy piersi.

A zdjęcia z kroplami na kolcach są rzeczywiście urzekające. Moje mają od czasu do czasu naturalne zraszanie, bo ja ich nie chowam przed deszczem, tylko nowo posadzone maluchy zabieram wtedy do domu. Pewnie to nie fachowo i nie książkowo, ale moje od lat to tolerują, a może nawet polubiły - nie mają zresztą innego wyjścia.

[mCm86]

Ty się tłumaczyć nie musisz, bo każdy widział Twoją kolekcję i wiele osób bierze ją za przykład Echinopsisa zostawiam tak jak jest. Oderwanie odrostów nie jest wskazane, bo raczej to by tylko oszpeciło tego kaktusa...
Podlałem wszystko w środę zeszłego tygodnia, a tu teraz słońca tak mało. Woda nie ma jak odparować i kaktusy tak się opiły, że aż mnie zaskakuje jak bardzo powiększyły rozmiary Oby tylko nie popękały i oby w końcu pokazało się słońce

PS. Nie wiem czy to zasługa "bomby fosforowej" ale pokazuje się coraz więcej pąków Trochę kwiatków będzie w tym sezonie

[DAK]

... Nie wiem czy to zasługa "bomby fosforowej" ale pokazuje się coraz więcej pąków

No właśnie z tym mam problem, bo stojąc na zewnątrz taka pogoda nie daje mi możliwości zasilenia ich jakąś "bombą" - mają tyle naturalnej wilgoci, że nie mam kiedy dodać im dodatkowego papu. Spoglądam do portalu pogodowego i jakoś trudno mi dojrzeć dłuższego bezdeszczowego okresu w najbliższym czasie, a dostały tylko czystą wodę na wybudzanie i teraz siedzą raczej dobrze opite na drastycznej diecie, a przecież stężenia nie można potem "podkręcić".
Z drugiej strony przy sporych zakupach w zeszłym tygodniu cieszy mnie, że nie ma ostrego słońca, bo maluchy mogą się aklimatyzować bez dodatkowego ocieniania.
No cóż wszystkim na raz nie można dogodzić.

[Inez]

Ja też przez wiele lat nie nawoziłam kaktusów, uważając to za zbędne. W końcu w naturalnych siedliskach mają jeszcze uboższe podłoże i bardziej kapryśne warunki.
W tym roku pomyślałam, ze spróbuję i podlałam już dwukrotnie nawozem, co prawda do storczyków, no ale zawsze to dodatkowe składniki mineralne.
Nooooo i powiem, że efekty chyba są, bo jest trochę obficiej w pąki niż w zeszłym roku

Oj tak, stężenia nie można dać "na zapas" żeby miały lepiej ;) W ten sposób straciłam dawno temu (młoda i głupia ) kilka roślin, to chyba były sępolie i fittonie...
Lato przed nami więc powinna zdażyć się okazja do zasilenia nawozem.

[pieczarah]

dopiero teraz na spokojnie nadrabiam zaległości w Twoim wątku i muszę przyznać, że zbiorówka w kwadratach robi wrażenie
ilość zajętego miejsca to jedna sprawa,ale jakoś tak w kupie lepiej się prezentują

podobny problem z korzeniami u parodii mam ja - musiałam ją przesadzić, bo z braku korzeni wypadła z doniczki,ale niestety żadnych nowych nie widzę

zdjęcia z kropelkami wody nadają roślinom arystokratycznego wyglądu

[onectica]

Jak to było? "Żeby zdjęcia miażdżyły czaszkę"...

Aaaaaa, więc to stąd ten ból głowy i ucisk w mózg od góry! A myślałam, że to wpływ zmieniającego się ciśnienia atmosferycznego... ;)

Zdjęcia - cudo!
I modele oczywiście też

[mCm86]

Fajnie, że się podoba
A teraz coś co wszyscy lubią najbardziej. Wychodzę rano zobaczyć jak kaktusy zniosły 6*C w nocy a tu:

Notocactus uebelmannianus


Długo trwało rozbudowywanie tego pąka ale dzisiaj w końcu mogłem zobaczyć kwiat No i wątpliwości zostały rozwiane czy to N. crassigibbus czy N. uebelmannianus

[sokolica]

To Twój pierwszy kwiat tego sezonu, chyba? Bardzo efektowny, i od razu ładny kolorek zamiast np. oklepanego żółtego.
Chyba nawóz pod pomidorki zdał egzamin

[hen_s]

Wspaniały widok! Warto było czekać.

[Andrew Be]

Baaardzo efektowny kwiat.
Czekam z niecierpliwością na następne

[Inez]

Jej Mateusz ale "pojechałeś" takim widokiem
Przecudo ten kwiat!

[nyskadu]

Cudowny, wyborny też go mam, chyba jeden z ładniejszych notocactusów ( przynajmniej dla mnie)

[mCm86]

To Twój pierwszy kwiat tego sezonu, chyba? Bardzo efektowny, i od razu ładny kolorek zamiast np. oklepanego żółtego.
Chyba nawóz pod pomidorki zdał egzamin

Pierwsze kwiaty w tym sezonie należały do Parodia chrysacanthion Kwiatu tego notocactusa raczej nie zaliczam do "swoich", bo kupiłem tego kaktusa w tym sezonie, więc zimowanie zapewnił mu ktoś inny U mnie tylko zdecydował się wyprodukować pąka, którego było widać już na wcześniejszych zdjęciach, na których się załapał Miał zaczątki jeszcze dwóch, ale czy zdecyduje się je rozbudować to nie wiem... Na razie kwiat zasłania mi widok i nie mam jak sprawdzić

Mam jeszcze drugiego notocactusa bardzo podobnego do tego prezentowanego na zdjęciach. Niestety ten drugi pąków na sobie nie ma i on pozostaje zagadką crassigibbus czy uebelmannianus?

W sprawie pozostałych osobników z pąkami, w razie rozkwitu będę informował