Ogród Ignis05 cz 3

[Ignis05]

Agatko za wyjątkiem Lykkefund zakwitły wszystkie.
Nawet Mary Rose ma kolejne pąki kwiatowe.

[Ignis05]

Dzisiaj pogoda , jak marzenie
Błękitne niebo, słońce i cieplutko, ale nie za gorąco.
Taki czas w ogrodzie to prawdziwa przyjemność.



Iceberg (co jej może wygryzać tak liście szkodnika nie mogę namierzyć), Kronenburg


Szekspir i Aleksander

[Ignis05]

Jeszcze raz kwitnąca Laguna - pojedynczy kwiat długo się utrzymuje na roślinie.
Bardzo powoli rozwijają się koleje pąki, ale to pewnie dlatego, że jednak noce mamy już chłodniejsze.



Zakątki ogrodu w popołudniowym słońcu

[zwkwiat]

Krysiu, piękne widoki masz w ogrodzie, bardzo podoba mi się foto róży na tle drzewa o popielatych listkach, super
Róże piękne, u nas dzisiejszy dzień też był bajkowy. Można się spodziewać niebawem Babiego Lata.

[robaczek_Poznan]

Krysiu, masz piekny, dojrzały ogród...takie wielkie krzewy...
Zakochałam się w Piroutte Jak długo ją masz? Czy to zdrowa róża? Jest przepiękna...

[sweety]

Moja Kronenburg właśnie bierze się za powtórne kwitnienie i już nie mogę się tego doczekać To jedna z moich ulubionych róż...

[100krotka]

Uwielbiam ten okres późnego lata - w niskim słońcu te zdjęcia są jakieś takie romantyczne, róże się wybarwiają zupełnie inaczej niż w lipcu, i te późne zawilce...piękne są Twoje zdjęcia, takie nostalgiczne. Deszczyku zazdroszczę, u nas nie ma, nie było i sie nie zanosi...

[kogra]

To tak jak u mnie.
Też sucho i tylko mżawki z poranną rosą dały roślinom trochę wytchnienia.
Oby już nie było tylko takich szalonych burz i opadów.
Róże dają nam jeszcze trochę letnich złudzeń a może i przyozdobią wczesną jesień.

[sweety]

Grazyna ma rację I choć wolę, jak nie pada, to w ogrodzie nadal jest suchutko

[Bufo-bufo]

Przyjemnie jest popatrzeć na wyrośnięte już krzewy, ja jeszcze muszę na takie poczekać.

[Ignis05]

Minął kolejny pracowity dzień, ale nie w ogrodzie. Zdołałam przyciąć tylko kilka przekwitniętych róż, podlać doniczkowe na tarasie i ganku i zrobić kilka fotek.

Pogodę nadal mieliśmy słoneczną , ale w nocy z niedzieli na poniedziałek powiało chłodem.

Zosiu czy masz na myśli tę różową różę na tle brzozy ?
Niestety , nie wiem, co to za róża. Trafiła do mnie przez pomyłkę.

Kasiu Piruette mam już chyba drugi pełny sezon. Pachnie leciutko. Kwiatki dość długo utrzymują się na krzewie.
Szczerze mówiąc , chyba lepiej rosła w doniczce ( bo dość długo namyślałam się , gdzie ją posadzić).
Może z czasem się jeszcze bardziej rozkręci. Na ostatnie zimy nie była dość odporna. I po ostatniej zimie tak odrosła od kopczyka.

Aniu Kiedyś też uległam urokowi Kronenburg. Piękny , ogromny kwiat i do tego ten wspaniały zapach.
Posadziłam sobie trzy krzaczki . Najpierw jesienią , ale tamte zimy nie przetrwały. A te, tutaj posadzone wiosną, rosną już kolejny sezon na tej rabacie.

Stokrotko też mi się spodobało robienie takich zdjęć w tym świetle. Można bawić się tą grą światła w ogrodzie.
Dzięki za komplementy

Grażko mogę tylko współczuć ludziom burzowej pogody. Nas, na szczęście jakoś taka pogoda omija.
Róże dość długo jeszcze będą zawiązywały pąki. Nie wiadomo tylko, czy uda się im je rozwinąć.

Aniu po długich okresach suszy, zobaczysz, jak polubisz deszcz.

Oleńko, , przecież mój ogród i te krzewy mają zaledwie 12 lat. Czy dużo Ci jeszcze brakuje ?
Czas z szybko mija a od jakiegoś czasu zaczyna niemal galopować.

-- 4 wrz 2012, o 21:47 --

Dzisiejsze zdjęcia ....... z różami .
Papageno

Kronenburg X 3

[Ignis05]

Peace (Gloria Dei)




Angielka (?) NN


Wiliam Szekspir

[kogra]

Śliczności........
Ciekawe czy w przyszłym roku doczekam takich bukietów na moich rabatówkach.

[Grazia]

Krysiu różyczki masz piękne,ogród pelen koloru.Moje róże zaczęły chorować chyba z nadmiaru deszczy,opadaja im dolne liście.Marysia mówi ,ze wyglądaja jak pienne.Nie wiem czy je pryskać na grzyby czy dać spokój i zostawić je w spokoju.

[Ignis05]

Witam Grażynki

Grażynko - Kogra na pewno w przyszłym roku będziesz miała różany busz.

Grażynko - Księgowa na moich różach też zaczynają się zółcić dolne liście. Może jeszcze nie za bardzo. Te brzydkie liście zbieram i obrywam. na razie nie będę chyba jeszcze pryskać.
Nie wiem, jak u Ciebie to wygląda. Ale , jeżeli już to tak źle wygląda, jak piszesz, to może jakiś oprysk pomógłby
trochę Twoim różyczkom.