Witaj , Bernadko Tak się cieszę ,że w końcu się odezwałaś ( choć oczywiście rozumiem powody nieodzywania i ...współczuję). Smuteczki czasem się sprzysięgają , by przypuścić na nas frontalny atak...wiem coś o tym. Ale pamiętaj , każdy impas kiedyś się kończy !
Ogrodem się nie przejmuj - w żadnym ogrodzie nie dzieje się teraz nic wiekopomnego, po prostu trzeba poczekać na wiosnę.
Jeśli znajdziesz czas zapukaj na gg.
Pozdrówki , E.
Bernadetko przez ten atak zimy wszyscy mamy jakieś straty w ogrodzie, szkoda Twojej pięknej jałonki, czy to ta ,którą nazywałaś krzywą ,koło huśtawki?
Zimowy widok w górach to jest to, ja tylko w takich górskich warunkach akceptuje zimę miasto nie oddaje tego klimatu.
Nika urosła bardzo, a jeszcze niedawno pokazywałaś takie maleństwo, kiedy ona tak przybrała na wadze :P :P
Bernadettko, współczuję tych strat... u mnie też w październiku spadł mokry śnieg, na szczęście rośliny nie ucierpiały. Oczywiście połamało dalie, rozchodniki i chryzantemy, ale tego do strat nie zaliczam. Mimo wszystko piękny ten zimowy krajobraz
Miłego dnia Ci życzę
Są pewne rany, których nikt i nic nie uleczy. Ale życie toczy się dalej a my łączymy się z Tobą w bólu.
Do tego śnieg, który tyle nabroił. Zaszybko spadł, oj za szybko.....
Pa
Adresy do moich wątków Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Bernadetko oglądając Twoje zdjęcia zastanawiałam się czy przypadkiem nie pomyliłaś się i nie wygrzebałaś jakiś zimowych
Strasznie mi przykro że ta zima tak zaskoczyła
Kochani - gdy wszystko się wali i niewiadomo jak poukładać życie .. nie chcę przenosić moich smutków tutaj - gdzie zawsze tyle CIEPŁA I RADOŚCI ...
Dziś wygrzebałam w necie taki wiersz - czytając go myslałam o WAS i Wam go dedykuję - Szczególnie TYM ANIOŁOM , którzy wspierają mnie śladami zostawionymi tutaj , na pw ....
Istnieją jeszcze na tym świecie ANIOŁY
Są nimi ci, którzy w ciemne życie innych
wnoszą promień słońca, iskierkę radości z raju.
Żyją i pracują dla tych którym szczęście nie sprzyja.
Nie liczą godzin, nie pytają się o zapłatę.
Ich miłość jest ponad to.
Gdyby nie istnieli, wielu pozostałoby niezauważonych,
nie miałoby żadnego wsparcia,
nie doświadczyło żadnej pomocy
ani nie spotkało przyjaźni.
Masz problem. Wszystko stoi w miejscu.
Po prostu nie idzie Ci. Aż tu nagle ktoś,
pod wpływem niewidocznej anteny natchnienia,
otrzymuje podpowiedź, by z Tobą porozmawiać,
podejść do Ciebie, pomóc, pocieszyć, dać jakiś znak.
Wskazuje wyjście z opresji i pomaga uczynić
ten decydujący krok.
"Jesteś ANIOŁEM"- mówisz wtedy.
Ciemności się rozwiały i znikły troski.
Życie znowu pojaśniało.
Istnieją jeszcze wśród nas ANIOŁY
Czynią cuda, sami o tym nie wiedząc.
Chciałam dodac jeszcze fotki moich szydełkowych Aniołków i czegoś co rozkwitło dziś pięknie u Michała - ale na Fotosiku mam wiadomość - że nie mogę dodać żadnych zdjęć .... Nie wiem dlaczego ????
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013
Witaj,
ja się z f...sikiem pożegnałem - nie szło się z nimi dogadać - i założyłem albumy na tinypic.com. Teraz mam spokój... nikt mi nic nie blokuje ani nie zmienia, a transfery są kilkakrotnie wydajniejsze i szybsze. Sama zobacz...
Przy okazji - wszystkiego najlepszego w nowym roku!
Bernadetko! Bardzo Ci dziękuję za życzenia! Ja również życzę Ci, aby wszystkie problemy i przykrości odeszły precz ze Starym Rokiem. A Nowy Rok przyniósł Ci wyłącznie same radości, zarówno w życiu jak i w ogrodzie