"Ładne kwiatki"... spod wiejskiej chatki

[ra_barbara]

Helenko

[survivor26]

Poczytałam, ale nadal nie bardzo rozumiem co z tą piłą...dla większej satysfakcji rżniecia Banderasowi potrzebna czy Ty chcesz rżnąć na boku? ale jak już znajdziesz, to napisz co i jak, bo i mnie takie narzedzie jest pilnie potrzebne, a mój chłop uparcie twierdzi, ze od rżnięcia to jest on a mi nie wolno bo sobie coś utnę...a niby co bym miała?

[Ruda2011]

Basiu pooglądaj sobie w markecie budowlanym (np w Twojej Mrówce) tarcze do pilarek. No i zapytaj fachowca. Tarcze sprzedawane są z dwoma (przeważnie) kółkami do ścieśniania dziury . Głupio brzmi ale tak jest, naprawdę. Pilarka jest sprzętem w dechę, ale tnie prosto i swoją wagę ma. I blatu potrzebuje . Wyrzynarką tnę w powietrzu, na blacie .......
(chciałam napisać, że pod blatem ale nie, taka dobra to ona nie jest ). Dla mnie wyrzynarka jest "numero uno", wkrętarka - numero duo . Wiertarka - czasami, piła spalinowa ( odpalić nawet nie mam siły). Ale dwa dni temu kupiłam szlifierkę oscylacyjną - też super urządzenie

No, tośmy sobie pogadały, tak po damsku

[ElleBelle]

Lakier do paznokci nie potrzebny będzie

[survivor26]

Lakier do paznokci nie potrzebny będzie

Ależ bedzie! Jak już Basia kupi sobie te wszystkie cuda, to musi nabyć Dremmela...to jest dopiero fajna zabawka, paznokcie nawet mozna sobie na wysoki połysk wypolerować i wyciąć w ozdobny rancik

[ElleBelle]

Ja dzisiaj jadę do lasu sprawdzić czy mnie tam nie ma oprócz grzybków

[Bogumilka]

Elu zabierz mnie ze sobą

[ra_barbara]

No tak trochę ....śta sobie pokpiły ze mnie paznokcie hoduję tylko gdy mam jakąś imprezę poważną w najbliższym czasie a teraz komunia wnuka dopiero .....ręce mam mocno zaniedbane bo w rękawicach jakoś nie umiem
Narzędzia zamówiłam Banderas nic jeszcze nie wie i obawy mam bo mimozami jesień..... a on depresyjny i delikatny jako ta mimoza, może się załamać
Ponieważ dziś Dzień Edukacji to moje najmłodsze(3) wnuczę pokażę jakie zaczytane


Kuba też się edukuje w wiązaniu sznurowadeł



Mati uczy się konnej jazdy

[Bogumilka]

Basiu Twoje wnuczęta głodne wiedzy, że ho ho, a Banderasem się nie przejmuj, powiedz, że to już prezent gwiazdkowy i na więcej niech nie liczy

[ra_barbara]

Bogusiu Ja dla siebie kupuję ....on nie cierpi majsterkowania i nie ośmieliła bym mu prezent narzędziowy zrobić.... poza tym zacofany jest z deka a nawet ....wycofany

[survivor26]

Bogusiu Ja dla siebie kupuję ....on nie cierpi majsterkowania i nie ośmieliła bym mu prezent narzędziowy zrobić.... poza tym zacofany jest z deka a nawet ....wycofany

Bogusiu, ale prezent dla Ciebie od Niego - niech chłopina się ucieszy, ze ma kłopot z wyborem z głowy Ja sobie na przykład właśnie kupiłam w prezencie dwie książki o szydełkowaniu i najnowszą Bridget Jones...na dzień nauczyciela, parę lat uczyłam, to się należy przez sentyment do dawnych czasów, nie? Fajnie zaczytane dziecię Ci rośnie! moja zaraza litery zna, czytać by mogła, ale się zaparła, że się uczyć nie bedzie, bo nie

[gajowa]

Wiecie...ja jakaś chyba za bardzo kobieca jestem...o ile wszelkie narzędzia mechaniczno-elektryczne to sprawa męska...
No jakoś mam w tym miejscu dziurę w intelekcie
Czasem myślę, że to dobrze, bo już musiałabym zupełnie wszystko robić, ale czasem, jak tam przypominam bez przerwy, czyli raz na pół roku...

[Bogumilka]

Pati mój mi w sklepie pokazał, co to mu jest nie zbędne do życia ......szlifierkę taśmową.....oj wzdychał do niej, oj przewracał oczkami, ale ja nie ugięta i nie kupię.....................a może muszę, bo nadal drzwi mam w przed pokoju nie zrobione, bo mężuś twierdzi, że bez tego sprzętu nie da się....... muszę i ja coś sobie upatrzyć i do jakiegoś robokopa oczkami przewracać, może mi mężuś kupi

....no mój już dostał w tym miesiącu drogi sprzęt do obcinania drzewek, no to teraz na mnie kolej co nie??

[survivor26]

Pati mój mi w sklepie pokazał, co to mu jest nie zbędne do życia ......szlifierkę taśmową.....oj wzdychał do niej, oj przewracał oczkami, ale ja nie ugięta i nie kupię.....................a może muszę, bo nadal drzwi mam w przed pokoju nie zrobione, bo mężuś twierdzi, że bez tego sprzętu nie da się.

Da się, tylko wolniej, takim skrobakiem, co ja mam....jakieś 5 do 10 razy tańszy od szlifierki ale wyjedziesz, bedzie miał czas, to niech sobie skrobie, a Ty za różnicę kup sobie coś ładnego

Ewo, no ja dlatego się nauczyłam te cuda obsługiwać, bo u nas naprawy mocy urzedowej nabierają mniej więcej po roku....zostało nam jakieś 40 lat zycia, nie zdążymy przy tym tempie wyremontować domu

[grazynarosa22]

No to sobie poczytałam dwa razy się wracałam ....czy to aby babski watek....a jednak
ja nie mam takich zdolności i ciągot....a może mam ? w każdym razie-nie próbowałam