Jadziu apetyczne te ciacha , ale udało mi się schudnąć 7 kg od września , chcę to zatrzymać , sporo zimy przed nami , a ja nie mogę pozwolić sobie nawet na 1kg więcej.
Genia
Jadziu jejku ale Ci zazdraszczam tej Twojej malutkiej posesyjki z takimi widokami, różami, makami...bajka...
O widzę że masz i nowego towarzysza domu śmieszny strasznie ten piesek..fajne ma uszka na pewnie będzie mu u Ciebie cudownie
Jadziu pięknie tam u Ciebie. Jestem zachwycona.
A powiedz kochana dlaczego malwy musiałaś usunąć.
Jak sobie radzisz z rdzą....stosujesz jakieś środki?....Mam malwy po raz pierwszy i zabieram się właśnie za poznawanie ich upodobań bo chciałabym mieć ładne i dorodne.
Buziaczki i uściski.
Witaj Jadziu!
Dawno nie zaglądałam - a Ty takie cudne widoczki prezentujesz. Z przyjemnością wielką nadrobiłam zaległości. Widok domu nieodmiennie wprawił mnie w zachwyt! No i "Duma Jadzi"... Co do Bazylego to wygląda jakby lubił "rządzić". Nie zdziwię się gdy zostanie szefem Waszej gromadki
Witam serdecznie
Kochani przepraszam Was mocno ,że się nie odzywałam ale ,dopadła nas grypa , teraz to już końcówka , jeszcze trochę kaszlemy ale jest już prawie ok.
Dziękuję Wam Bardzo za odwiedziny i miłe słowa Jesteście kochani jak zwykle , zaraz lecę w odwiedziny do Was
Obiecałam ,że pokarze mojego nowego pieska
O to Bazyl
Zabezpieczenie na róże skończone , teraz mogą być mrozy
A tak jest zabezpieczona hortensja , w tym roku za radą Krysi nie obcięłam jej
A to jeszcze u nas kwitnie
Taki prezent dostałam na Mikołajki jeszcze się muszę nauczyć nim obsługiwać
Jadziu zazdraszczam prezentu od Mikołaja. Byłaś bardzo grzeczna, że taki prezent dostałaś bo ja nic nie dostałam .Bazyl jest cuuuuuuudowny. Podrap go za uszkiem od Bogumiłki