Szanowna Lisico ... świetnie to ujęłaś ..."
Tania amatorszczyzna "...a przecież wszystko , co kupuje w góry ; buty , odzież , plecak , matę, osłonę termiczną , raki , czekany ...nawet specjalną linę polipropylenową kupił - ... która potrzebna jest do asekuracji ...a On chodzi w góry sam , ale kasku nie ma

.... Do tej pory twierdził , że dużo może ...do czasu ...
Dzisiaj znów miałam przeprawę - wzywałam opiekę całodobową ...miał chwile słabnięcia , zawroty głowy , szybkie bicie serca , niskie ciśnienie i wysoki puls . Wszystko to za przyczyną spaceru ...na jednej nodze , o kulach ...na podwórku łaził , a potem pokonał 30 schodów - tam i z powrotem . Już w normie ...uspokoiło się ...bo za dużo naraz zrobił , po prawie dwumiesięcznym leżeniu . Cholera jedna jest taki uparty , jak osioł ...
Ja Ciebie również serdecznie pozdrawiam

.
Aguniu...tak , dobre wieści i coraz lepiej ...ale dzisiaj , po południu przeszedł samego siebie ...wzywałam lekarza ...ja swoje , a On swoje ...nikt nie może dotrzeć do tej łepetyny ...ani po tym co przeszedł , ani też co my w domu przechodziliśmy ...ja oczywiście dostałam trzęsawki ...bałam się o sprawy neurologiczne , jak i szybką akcję serca . Gotowa byłam podać Mu Beto ZK , ale jednak się wstrzymałam - ze względu na Jego p/zakrzepowe zastrzyki i urazy czaszki . Już dobrze ...więcej chodzić nie może ...jedynie dziennie po kilka minut i po domu ...a nie po podwórku spacerować ...jak gdyby nigdy nic się nie stało .
Oby się rozmiar utrzymał ...zima wiesz , jak to bywa ...mało ruchu , inne odżywianie , niż latem ...ale świetnie się czuję , bo mam wreszcie kobiecą talię ...jestem typem klepsydry .
Optymizmem- niepoprawnym - zawsze "grzeszyłam " ...zarażając innych - poprzez pozytywne myślenie i działanie - jednak M często sprowadza mnie na ziemię ...prorokując czarne scenariusze ...

.
Dziękuję za ciepłe słowa

...jestem dobrej myśli ...a reszta zależy od Najwyższego - oraz innych bardziej przyziemnych uwarunkować .
A teraz kilka migawek z popołudniowej sesji w ogrodzie ...zapraszam
Gosiu ...chyba raczej nie odpuści ...jak w domu cokolwiek robię - to nie przypomina , ze mam serce chore - jedynie , gdy w ogrodzie , gdy grzebię - wówczas mi o tym przypomina . Biedny - nie wie , ze to moja terapia roślinna ...cały świat przestaje dla mnie istnieć .
Pozdrawiam serdecznie

...dobrze , że śpi ...bo mój widok siedzącej przy kompie też działa na Niego ...niczym czerwona płachta na byka

.
Biedronko ...ależ nie musisz się tak unosić - wszak nie generalizuję .Widzisz ..ja przeszło trzydzieści lat temu też miałam ze Służbą Zdrowia do czynienia - lecz nie jako pacjent , a czasy były , jakie były ...jednak człowiek był traktowany jak człowiek , a nie jak podmiot . Florence Nightingale na pewno nie widziała by takich pielęgniarek , jak teraz ...pamiętasz , jak się wzorcowo słało łóżka , a prześcieradła pod odpowiednim kątem zakładało ...czepki obowiązkowo się nosiło , żadnej biżuterii , że o manikiurze nie wspomnę . Były metalowe baseny - bo nie było pampersów itd...itp...
Co się tyczy Syna ...bezpośrednio to ; nie wiesz , że - jak w każdym zawodzie - trafiają się różne osoby ...Syn składkę płaci nie małą ...ale nie o to chodzi ...tylko o odruch zwyczajny , ludzki ...wszak pielęgnowanie chorego , a ignorowanie go ...pozostawienie samemu sobie , to dwie różne rzeczy ...więc od Sz. P. Profesora się im co nieco dostało .
Co się tyczy zaś rehabilitantów - to nie miałam z żadnym - jak do tej pory do czynienia - więc nie mogę obwiniać - po prostu czekając na rehabilitację ..sama działam ...masz rację w kwestii organizacji ...począwszy od Ministerstwa zdrowia , poprzez mu podległe resorty , NFZ etc...zły system ...ba! by nie powiedzieć chory ...każdy orze , jak może ...Jest takie powiedzenie ; .." czemuś chory - bom biedny ...czemuś biedny - bom chory .."
Na SM w Polsce choruje kilka tysięcy osób ...niestety , jest lek , z powodzeniem stosowany w Niemczech , gdzie po jego aplikacji jest 20% poprawy stanu zdrowia pacjenta- to bardzo dużo . Ministerstwo Zdrowia nie chce refundować go ...koszt miesięcznej kuracji , to 6.000 zł - kogo na to stać ? Rzecz miała się w programie P. Jaworowicz , w sprawie sprowadzenia i refundowania tegoż specyfiku medycznego .
Reasumując - wpadła do mnie znajoma z Wiednia i była w szoku , że po wyjściu - bądź , co bądź wysokiej klasy Kliniki nie ma od razu rehabilitacji , by przywrócić sprawność .
Nawiasem mówiąc tez miałam ze swojej strony opiekę nad osobą obłożnie chorą , Tatą i doraźnie Teściową . Nie rozumiem ...co w tym przykrego widzisz ...jeżeli przez miesiąc leżenia Syn nie widział wody , a tylko chusteczki dla niemowląt , którymi sam wycierał palce u rąk i mył twarz ...dopiero nasz przyjazd przywracał go do " świeżości " ...czy to takie dziwne ? No to przepraszam ...siedzi siedem pielęgniarek w dyżurce ...a ja gonię i pytam ...gdzie są prześcieradła , poszewki , bo chcę przebrać Synowi łóżko ...
Pamiętasz Biedronko , jak się myło całego pacjenta obłożnie chorego na łóżku , z gumowymi podkładami ?
W tym kierunku mam niesmak ...bo Tato , leżąc na neurologii dosłownie pływał w ... dopiero , gdy poprosiliśmy o zmianę pampersów i prześcieradła , tudzież poszwy ...wtedy szybko ofiarowały pomoc ...ja powiedziałam ...dziękuję , damy radę , a to powinno być wcześniej zrobione . Wiem , że praca pielęgniarki jest niewdzięczna ..ale taki zawód ...musi być powołaniem , a nie ' zbywaniem ' , odfajkowaniem w raporcie , zaznaczeniu w grafiku ..etc...
Pozdrawiam i dziękuję za życzenia ...