Danusiu - nigdy, przenigdy nie wyrzucę Szekspira - ta róża mnie zachwyca, a to że choruje - wiedziałam o tym, po prostu te kwiaty i jego kolor głęboki, wiśniowy mnie urzeka, mogę mu wybaczyć plamistość.
Dziś zakwitła nowa pannica - pierwsze kwiaty musiałam oberwać bo róża wtedy przeżywała atak mrówek, dziś jak poszłam to zobaczyłam kwiat - cudo, a ten zapach i co prawda jest to róża wybrana przez moją mamę ale jak widać dobrze ją wybrała - oto Pat Austin - najwięcej jednak zachwyca mnie jej zapach:
Dziś tak wygląda Polka - jeszcze ma 3 pąki do rozkwitnięcia:
UK - mój kochany terminator różany
Louise Odier - przez cały czas ją obrywał na galaretkę różaną ale ona ma wciąż nowe kwiaty, na razie mam 4 słoiczki.
Pastella - jak tam dalej będzie dokupię sobie 2 nowe krzaczki do niej - kocham jej kwiaty
Piano Pink - o niej niewiele mogę powiedzieć, jakoś ten kolor nie pasuje do tej róży.
