Ano, bo cmentarze to ważne miejsca. Miejsca, w których widzimy jak na dłoni, że nasze życie i nasz swiat jest kontynuacją tego, co minęło. Miejsca, które uczą Pamieci - a Pamięć, to jedna z cenniejszych rzeczy, które mamy...Andrzej Max pisze:No to się porobiło ... hmmm... "świątecznie"... Zaduma i tyle... Ot ...jesień...
Moje zielone cztery kąty cz.2
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Nareszcie słoneczny dzień
Choć i wieczorem i rano na termometrze było plus pięć, to w nocy coś musiało się dziać, skoro liście dalii i kann pociemniały
Co zdopingowało mnie do prac na świeżym powietrzu...
Oczywiście - w pierwszej kolejności - góra liści... kolejna, a z drzew jakoś nie ubywa
jedynie mój klonowy żywopłot łysieje widocznie... nawet go trochę wspomogłam
wystarczyło lekko potrząsnąć...
Bulwy wykopane, w skrzyneczkach poszły do piwnicy, muszę jeszcze tylko zaopatrzyć się w trociny, aby je przysypać...
Do piwnicy powędrowały też wszystkie zbędne sprzęty... został jeden szpadel (bo ze mną to nigdy nic nie wiadomo), no i grabie do liści
Kącik narzędziowy chwilowo został zaanektowany przez kompostowy stosik
Migdałek w końcu został przesadzony, na jego miejsce wskoczyła Bonica... czyli wszystko zgodnie z założeniami
Główkowałam chwilę, czym podsadzić tę różową pannę... 100krotka mnie sprowokowała do tego wysiłku
... ale zostawiam ten temat na wiosnę... póki co u nóżek ścielą jej się rozchodniki spod migdałka... zdjęłam warstwę, dokonałam podmiany... i wróciły na miejsce 


Miłorząb pięknie się zażółcił, a borówka - poczerwieniała


Moje żółte utrapienie
... i nie tylko...


Wyłysiały hostokącik
i ciepłe okrycie oczekujące na większe chłody...


I jeszcze ostatnie spojrzenie na całość...


I można robić plany na następny sezon
Punkt pierwszy: zrobić coś z trawnikiem

Choć i wieczorem i rano na termometrze było plus pięć, to w nocy coś musiało się dziać, skoro liście dalii i kann pociemniały
Co zdopingowało mnie do prac na świeżym powietrzu...
Oczywiście - w pierwszej kolejności - góra liści... kolejna, a z drzew jakoś nie ubywa
Bulwy wykopane, w skrzyneczkach poszły do piwnicy, muszę jeszcze tylko zaopatrzyć się w trociny, aby je przysypać...
Do piwnicy powędrowały też wszystkie zbędne sprzęty... został jeden szpadel (bo ze mną to nigdy nic nie wiadomo), no i grabie do liści
Kącik narzędziowy chwilowo został zaanektowany przez kompostowy stosik
Migdałek w końcu został przesadzony, na jego miejsce wskoczyła Bonica... czyli wszystko zgodnie z założeniami
Główkowałam chwilę, czym podsadzić tę różową pannę... 100krotka mnie sprowokowała do tego wysiłku


Miłorząb pięknie się zażółcił, a borówka - poczerwieniała


Moje żółte utrapienie


Wyłysiały hostokącik


I jeszcze ostatnie spojrzenie na całość...


I można robić plany na następny sezon
Punkt pierwszy: zrobić coś z trawnikiem
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Gosiu, cudna jesień w Twoim ogrodzie, ja, ją uwielbiam
... a zdjęcie "żółtego utrapienia" rewelacja !!!

Powiedź jeszcze, co to za drzewo tak cudnie się na żółto przebarwia
Dowiedziałam się, że trzmielinę pospolitą można łatwo rozmnożyć z nasion
Jak będziesz koło tej o czerwonych owocach, to zerwij owoce i spróbuj, a ja będę trzymała kciuki, żeby się udało

Powiedź jeszcze, co to za drzewo tak cudnie się na żółto przebarwia
Dowiedziałam się, że trzmielinę pospolitą można łatwo rozmnożyć z nasion
Jak będziesz koło tej o czerwonych owocach, to zerwij owoce i spróbuj, a ja będę trzymała kciuki, żeby się udało
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Śliczności...matko, jak mi sie podoba ten miłorząb...ale powiedz, czy to jest gatunek, czy jakaś mniejsza odmiana? Ja sobie muszę chyba zapolować na jakiś mały, szczepiony, bo ten "zwykły" strasznie rośnie...
Bardzo ładnie wygląda ten rządek malutkich "drzewek"... migdałek mi sie też bardzo podoba, chociaż zastanawiam się, czy ładniejszy w formie drzewka, czy krzewiasty, niziutki, bo i takie widziałąm.
Fajnie, że masz już spokój z bulwami, moje kanny nadal się suszą pod daszkiem...
Bardzo ładnie wygląda ten rządek malutkich "drzewek"... migdałek mi sie też bardzo podoba, chociaż zastanawiam się, czy ładniejszy w formie drzewka, czy krzewiasty, niziutki, bo i takie widziałąm.
Fajnie, że masz już spokój z bulwami, moje kanny nadal się suszą pod daszkiem...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Chciałam Ci powiedzieć
mielenie jęzorem, szczególnie nie na temat, to moja specjalność
Pytanie tylko, czy ktoś to będzie chciał czytać

że na mnie mozesz liczyćPowoli przymierzam się do założenia wątku pogaduchowego, coby po ogrodach nie marudzić tylko czy będą chętni do pogaduch?
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Halinko... rozmnażanie z nasion to chyba nie jest moja domena
niestety...
A na żółto przebarwia się klon... a na pierwszym planie - migdałek
100krotko... mój miłorząb został zakupiony jako klasyczny Ginkgo biloba
... zobaczymy, jak przetrzyma tę zimę... ale podoba mi się... w jesiennej szacie też 
Z bulwami też jeszcze nie mam spokoju, jak przeschną, trzeba będzie je "oporządzić"
Migdałek krzaczasty
... nooo... podoba mi się bardzo, ale ja niższe piętro muszę rezerwować dla innych roślinek... a co się da - na pień
A co do pogaduch - jasne, że liczę na Ciebie
A na żółto przebarwia się klon... a na pierwszym planie - migdałek
100krotko... mój miłorząb został zakupiony jako klasyczny Ginkgo biloba
Z bulwami też jeszcze nie mam spokoju, jak przeschną, trzeba będzie je "oporządzić"
Migdałek krzaczasty
A co do pogaduch - jasne, że liczę na Ciebie
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Taki mały miłorząb- to najlepszy będzie szczepiony, "mariken"- jego korona nie powinna przekroczyć 1m100krotka pisze:Śliczności...matko, jak mi sie podoba ten miłorząb...ale powiedz, czy to jest gatunek, czy jakaś mniejsza odmiana? Ja sobie muszę chyba zapolować na jakiś mały, szczepiony, bo ten "zwykły" strasznie rośnie...
Bardzo ładnie wygląda ten rządek malutkich "drzewek"... migdałek mi sie też bardzo podoba, chociaż zastanawiam się, czy ładniejszy w formie drzewka, czy krzewiasty, niziutki, bo i takie widziałąm.
Fajnie, że masz już spokój z bulwami, moje kanny nadal się suszą pod daszkiem...
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Gosiu, dziękuję
mam posadzonego klona, no to już się cieszę, że kiedyś będzie taki piękny
... migdałek i miłorząb też mam
... uwielbiam liściaste ślicznie przebarwiające się jesienią, nooo i żeby jeszcze miały ozdobne owoce 
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
O rany stokrota! zapomniałam, ze kanny trzeba wykopac!
a moje jeszcze kwitną
a moje jeszcze kwitną
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Kocina
- 1000p

- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
gorzata76 pisze:...I można robić plany na następny sezon![]()
Punkt pierwszy: zrobić coś z trawnikiem![]()
Moje plany na kolejny sezon:
Punkt pierwszy: zrobić coś z trawnikiem.
Punkt drugi: zrobić coś z trawnikiem !!!
Punk trzeci: zrobić coś z trawnikiem
Fantastycznie, że masz Bonicę
U mnie też rośnie jako pienna. Polecam w ciemno.
Wdzięczniejszej i bardziej obficie kwitnącej róży nie widziałam.
Do teraz ma resztki kwiatów w kiściach sprzed 2 miesięcy
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Będę trzymać kciuki żeby miłorząb dzielnie wytrzymał zimę w twoim ogrodzie. Jest taki piękny, że aż słów brak. Gosiu czy trzeba ścinak kwiaty hortensji na zimę - takie wysuszone wyglądają slicznie na krzaczkach, więc może można je tak zostawić do wiosny 
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Witaj Gorzatko 
Jak tam po Wszystkich Świętych
Miłego dnia ;:106
Jak tam po Wszystkich Świętych
Miłego dnia ;:106
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
trawnik to i mój cel na przyszły sezon 
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Witam wszystkich, którzy pilnowali ogródka pod moją nieobecność... wiecie... dzień świąteczny... i jeszcze chandra gigant... jeśli ktoś ma dobry sposób na to, jak polubić siebie, to ja chętnie
Iwa... ja ścinam kwiatostany hortensji, bo w ogródku nie będę miała z nich pociechy... a w suchej kompozycji - i owszem
Miłorząb ledwo się przebarwił, a już, ścięty nocnym mrozem, wyłysiał doszczętnie
zebrałam liście, niech się suszą otulone wierszami Szymborskiej
Marta, Ania... jak się nie uda, to będzie znaczyło ni mniej, ni więcej, jak tylko to, że trawa nas nie lubi
a wtedy my ją pogonimy
i nowe rabatki będą
A Bonica... tfu, tfu... niech rośnie... ku chwale 100kroty
Ok... ogródek
Wczoraj rano wyglądał tak

a dziś popołudniu już tak


Pamiętacie te piękne, żółte drzewa?

Natura mnie przechytrzyła
liście nadwątlone nagłym spadkiem temperatury spadły... pionowo w dół
zero wiaterku... wszystkie są u sąsiada i na alejce... a to miała być ta ostatnia warstwa - pierzynka na rabaty, której miałam już nie zgarniać
Nic to... jeszcze mam przed ogródkiem niezagospodarowaną kupkę liści... będę wrzucać z powrotem do ogródka
Iwa... ja ścinam kwiatostany hortensji, bo w ogródku nie będę miała z nich pociechy... a w suchej kompozycji - i owszem
Miłorząb ledwo się przebarwił, a już, ścięty nocnym mrozem, wyłysiał doszczętnie
Marta, Ania... jak się nie uda, to będzie znaczyło ni mniej, ni więcej, jak tylko to, że trawa nas nie lubi
A Bonica... tfu, tfu... niech rośnie... ku chwale 100kroty
Ok... ogródek
Wczoraj rano wyglądał tak

a dziś popołudniu już tak


Pamiętacie te piękne, żółte drzewa?

Natura mnie przechytrzyła
Nic to... jeszcze mam przed ogródkiem niezagospodarowaną kupkę liści... będę wrzucać z powrotem do ogródka
Re: Moje zielone cztery kąty cz.2
Kochani... w związku z nadejściem listopada i zakończeniem mojego sezonu ogródkowego, zapraszam Was od dziś do Gorzatkowa


