Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 4cz.(2006-2011)

[krzysztof01]

Wytrzymaj jeszcze trochę a wszystko będzie miało lepszy smak i zapach.

[beatann]

Serdecznie dziękuję za wsparcie.

[anka_]

... A zakupy za nie wypalone faje już zrobione

Beatko i jak? Mam nadzieję, że dalej szalejesz z zakupami- Bo to już miesiąc

[beatann]

Zamiast być lepiej to moja głowa szaleje tak mi się chce dymka. Ale na razie wytrzymuję.

[anka_]

Beatko -baaardzo gratuluję A na pocieszenie powiem ci, że mi też czasami chce się dymka, pomimo upływu tylu lat- ale świadomość ile zyskałam skutecznie hamuje 'chciejstwo'

[mamba9991]

ganio, idę na akupunkturę w piątek na 8 rano. Udało mi się tak załatwić, bo normalnie przyjmują od 10, a trzeba być "na głodzie". Nic nie pomogło, widocznie nie kocham siebie i nie chcę dla siebie dobrze. Piszę smutno, bo wesoło mi nie jest. Plastry, e-fajki i książki okazały się gadżetami. A gumę tylko o kant d... potłuc, bo mi plombę z zęba wyciągnęła, bździągwa Idę na akupunkturę. A ja nie chcę palić, no nie chcę, już mam wyobrażone, jak nie palę, tylko .... nie wiem, jak to opisać, nie znam psychologicznych określeń.

[ganio4]

Mamba, nawet nie wiesz jak się cieszę, że mi uwierzyłaś. Trzymaj się i nie daj się ,,ponieś" stanu euforii, który niewątpliwie powinien się pojawić. Każdy przechodzi to na swój sposób, najważniejsze to nie zapalić a zorientujesz się nie wiadomo kiedy, że już nie musisz. Trzymam mocno kciuki.

[Józef]

ganio, idę na akupunkturę w piątek na 8 rano. Udało mi się tak załatwić, bo normalnie przyjmują od 10, a trzeba być "na głodzie". Nic nie pomogło, widocznie nie kocham siebie i nie chcę dla siebie dobrze. Piszę smutno, bo wesoło mi nie jest. Plastry, e-fajki i książki okazały się gadżetami. A gumę tylko o kant d... potłuc, bo mi plombę z zęba wyciągnęła, bździągwa Idę na akupunkturę. A ja nie chcę palić, no nie chcę, już mam wyobrażone, jak nie palę, tylko .... nie wiem, jak to opisać, nie znam psychologicznych określeń.

Mamba..zdaj relację z zabiegu..ja mam to samo co Ty..chcę nie palić..tylko nie wiem jak to zrobić.

[mamba9991]

Napiszę, jak było, obiecuję. Tylko nie od razu, w poniedziałek. Jak weekend minął.

[ganio4]

Mamba, musi Ci się udać. Nie widzę dla Ciebie innego wyjścia. Szkoda tylko, że w piątek. Bo różnie bywa. Czasem na drugi, trzeci dzień należałoby zabieg powtórzyć dla ,,spokoju'' ciała. Zapytaj podczas zabiegu co powinnaś zrobić, gdy poczujesz że adrenalinka skacze i ewentualnie zapisz się od razu na powtórkę w poniedziałek rano.

[karpek]

Trzymam za Was - Mambę a i Józefa - zaciśnięte kciuki (już absolutnie nie żółte i śmierdzące). Na pewno się uda ! Jak tylko się chce to nie ma rady ! Wierzę w Waszą silną wolę !

[beatann]

Trzymam kciuki . Już nie paląca

[tu.ja]

Również trzymam kciuki za wszystkich rzucających! Ja zaczęłam 17 miesiąc bez dymu i na moje szczęście bez bólu.

[ganio4]

No nie mogę Mamba doczekać się wieści od Ciebie...

[mamba9991]

Hej. Byłam w piątek na kłuciu ucha, na głodzie nikotynowym. Wszystkie fajki, e fajki, zapalniczki wywaliłam w sobotę, ale na strych, nie na zawsze. Przez pierwsze 5 minut myślałam, kiedy skończy, ok, odfajkuję jeszcze to kłucie, a niech będzie, że wszystko zrobiłam. Mówiłam żarty w stylu - a na odstające uszy też działa? - Wyszłam z zabiegu i kurna, ani fajek, ani gotówy, ani akurat żaden znajomy nie szedł, a powiem, że wcale mi aureola niepalącej nie wyskoczyła na głowie. Chciało mi się palić, jak zwykle, wiecie, np po kinie, gdy się 2 godz udaje zainteresowanie filmem, a od 15 minuty myśli o sztachu, tylko że - nie jedzcie - jak już wytargałam w domu tą fajkę ze strychu to się porzygałam. W poniedziałek byłam na drugim kłuciu ucha i już nie leciałam na skrzydłach do schowka na strychu, poszłam na spacer, ale krążyłam pod traffiką, tylko się bałam rzygania, w piątek mam ostatnie kłucie.