Ogródek Gosi cz.11

[Gencjana]

Gosiu, ona jest na kilku fotkach, a cytuje ją anabuko. Chyba już kiedyś się zachwycałam, ale napisałaś, że nie ma nazwy.
Wydaje mi się, że to ta sama.Oczywiscie była zielona. Z przyjemnością obserwuję, jakie zrobiłaś postępy, bo pamiętam
początki (fotki z komórki).

[AnaAn]

Gosiek, jesteś zadowolona z Larissy? Dobrze powtarza? Czy buduje ładny krzaczek?

[nena08]

Gdzieś zagubiłam Twój wątek.
Zakupiłam na zlocie szczepione iglaczki takie jakie są u Ciebie. Czy zabezpieczasz je na zimę

[Margo2]

Jadziu, pies ucałowany

Aniu, a dlaczego wywalasz wyższe rośliny?
Ja bym teraz posadziła kilka wyższcyh, żeby stworzyć pietra

Anetko, zamówiłam Tradascanta , Great North Eastern i Claire Marshall.
Masz rację. Róż już miało nie być, ale nie wytrzymałam.
Ciekawe co bedzie w przyszłym roku?

Magda, cieszę się, że ogród ciągle Ci się podoba. A ja go ciągle zmieniam i zmieniam, bo ciągle widzę niedoskonaości. Też tak będziesz miała jeśli nie będziesz sadziła z planem

Adrianno to Fire and Ice. Ogród faktycznie się zmienia. To przez forum
Oglądam Wasze ogrody i ciągle wpadają mi potem nowe pomysły.

Aniu, u mnie Larissa wypuszcza bardzo długie pędy. I chyba ona tak ma. Teraz złapała plamistość. Chociaż róże wokół trzymają się nieźle. Ale jak wiesz to jak czy bedzie zdrowa zalezy od sadzonki i ogrodu. Natomiast jestem zadowolona z powtarzalności kwitnienia, kwitnie praktycznie cały czas i z trwałości kwiatów.

Neno Aniu, ja swoich nie zabezpieczam. Pan powiedział tylko, żeby je posadzić trochę głębiej niż są w doniczce. Ale w razie czego można je okryć gałązkami albo zrobić waleć z czegoś i wrzucić tam liście.

[anym]

Gosiu mimo jesieni ogród prezentuje się bardzo ładnie, trawy i rozchodniki zachwycają
Jak byś miała trochę nasion srebrzystej omączonej z wielką radością przyjęłabym kilka ziarenek

[Margo2]

Aniu, podaj adres na pw

[Lady-r]

Gosiu wszystkiego nie wywalę, piętra będą.

[Edyta1]

Gosiu, zapomniałam odpowiedzieć Ci w moim wątku, więc dla pewności wskakuję do Ciebie. Ta rozplenica to Hameln, podobno najbardziej niezawodna w naszym klimacie . Ale ta Twoja jeszcze ładniejsza. Szkoda, że bez nazwy.

Jakoś trudno mi zdobyć się na rundapowanie. Zawsze sobie myślę, że przecież cała ta chemia zostanie potem w glebie . Tak więc u mnie wymiana trawnika wiąże się ze zdjęciem całej darni, wybraniem wszystkich korzonków, kilkakrotnym pieleniem odrastających chwastów i dopiero wtedy można posiać trawę. Nawet jeśli się na to zdobędę, to z całą pewnością będę to robić po kawałku .

[dwostr]

http://www.dobrepole.pl/Pennisetum%20al ... l_505.html
Gosiu,spójrz proszę na opis w tym linku ,może to ona? Ja też szukam nazwy dla swojej i ta by pasawała ,albo następna w kolejności z tej strony.

[asia2]

To jak wszyscy "czepiają się" rozplenicy, to ja też. Tylko mnie by ciekawiło ile Twoja ma lat. Masz ogromną kępę...

[majka411]

...zamówiłam Tradascanta , Great North Eastern i Claire Marshall.
Masz rację. Róż już miało nie być, ale nie wytrzymałam.
Ciekawe co bedzie w przyszłym roku?

Gosiu ładne odmiany zamówiłaś a w przyszłym roku będzie kolejne zamówienie

[e-babcia]

Gosiu przepraszam,wybacz starej babci z zaćmą, dopiero dziś doczytałam.
Ta chryzka to GAMPI pomarańczowa.Zimowała u mnie już trzecią zime,i jak widać dobrze się odwdzięczyła ,bo kwitnie u mnie od końca lipca do teraz.
Kwiaty ma dość duże wielkości dłoni

[sweety]

Zdradź tajemnicę, gdzie kupiłaś tą cudną Gampi

[Margo2]

Aniu, domyślam się.
Tylko ciekawe co zostanie? i co nowego dojdzie

Edytko, zastanawiam się nad Twoją rozplenicą, bo mam w jednym miejscu za dużą. W dodatku nie kwitnącą.



Z tyłu rosną rośliny, które są przez nią zasłaniane.
Podejrzewam, że ta moja kwitnąca to Moundry.
Ja nie dam rady zmienić trawnik tak jak Ty. Muszę spróbowac radykalnych środków.

Danusiu, ta nazwa to po prostu ogólna nazwa rozplenicy. Podejrzewam, że moja to Moudry.

Asiu, nie mam pojęcia ile ona może mieć lat, bo dostałam ją od sąsiadki. Na 100% była dzielona wiosną.

Maju, ja się boję, że naprawdę mogą być kolejne. Co wejdę do Was to mam ochotę na kolejne. Przecież w roku już miało nie być żadnej róży.

Jadziu, bardzo dziękuję za odpowiedź
Ona jest prześliczna. Dołączam do pytania Ani Sweety. Gdzie Ty ją kupiłaś?

[koziorozec]

Witaj Gosiu,mimo ,ze mało roślin kwitnących to te jesienne kolory liści wszystko nadrobią,pozdrawiam