Witaj Marioluś, dzięki za odwiedziny.
U mnie zimowo, mroźno nawet pograbić nie można, ani przed kamienicą, ani w Rowach.
Niedługo będziemy kupować bratki większość w kolorze niebieskawym, bo tak mi pasuje. Pomiędzy zawsze są już stałe bylinki, uciekła mi nazwa. Zwisają i mienią się w słońcu jasną zielenią, a kwitną na żółto.
Humoru brak, wiosny brak ale czytając forum zawsze uśmiech na twarzy mam.
Pozdrowienia dla Piotrusia, cieszę się z Twojego nowego zajęcia od kwietnia.
Marioluś ta bylinka, którą sadzę pomiędzy np. bratki, a potem pelargonie to Tojeść rozesłana. Pięknie zwisa ze skrzynek stojących na parapetach zewn.
