W przyszłym tygodniu będę często w Centru, więc się umówimy na PW.
Mój ogródek - Dorota T.- 2008r
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
A ja tą kawusię wypiję w domku i obejrzę wasze wirtualnie - bo fotki chyba będą, prawda ?
:P
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Dorotko, dziękuję, wiosną muszę na nią zapolować koniecznie, a z oczka na pewno będziesz zadowolona...służę roślinkami wodnymi 
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
-
Grzegorz B
Witam serdecznie w ten wieczór, o przepraszam, to już noc, oj zasiedziałem się Dorotko w twym zielonym królestwie, ale jako, że wiosna, lato i prawie jesień minęła od mojej ostatniej wizyty
, tak więc miałem kolosalne zaległości, które oczywiście sumiennie uzupełniłem, bo jak wiadomo dobry obserwator, to ciągły obserwator
Lekkim krokiem stąpałem, to tu, to tam, bacząc, by nie wdepnąć i nie zniszczyć tych delikatnych, barwnych, wyszukanych roślin, jakie ścielą się na twym skalniaku. Skalniaku, który jest odpowiednikiem uśmiechu, bo uśmiechnięty człowiek to piękny człowiek, a taki właśnie jest twój skalniak. Można rzec, że skalniak, to masz wzorcowy i nie ma w tym przesady, nie zaprzeczaj, wystarczy spojrzeć...

...to obraz, żywcem wyrwany z baśni, jakie w dzieciństwie, każdy czytał, przemieszczając się mocą wyobraźni po miejscach, które obecnie - dla człowieka w okresie dorosłości, kiedy to należy zmagać się z szarością dnia codziennego- okryte kurzem czasu, śpią snem kamiennym. Lecz wystarczy odpowiedni bodziec, aby skorupa pękła, abyśmy znów mogli na nowo pozwolić sobie, na małe wspomnienie,choć na chwilę, nim refleksja minie a skorupa na nowo się zespoli, broniąc tego odległego wymiaru. Takim bodźcem jest twój ogród, dziecko twej artystycznej duszy, trwale uwieczniony w niby zwykłej fotografii, ale jakże głębokiej, kryjącej wrażliwość, miłość, dobroć, piękno, która staje się pokarmem, pożywką dla ludzkich zmysłów i tylko od obserwatora zależy czy jest na tyle "głodny", aby dostrzec głębszy wymiar a nie tylko powierzchowność, która choć piękna, to jednak uboższa...
Szata roślina, to chyba produkowana na bazie drożdży
, bo co wizyta, to bardziej wyrośnięta, ale jak dobry ogrodnik, to i dobrze "wyrobiona", o zakalcu nie ma mowy
Oczami wyobraźni, widzę ognikowy żywopłot, jak kusi swą czerwienią, nie tylko przechodniów, ale i smakoszy barwnych korali. Kwitnąca hebe, wzbudziła we mnie nadzieję, że jej siostra mieszkająca u mnie, też wzniesie się na wyżyny i w przyszłym roku okryje się mlecznym kwieciem, budząc tym samym zainteresowanie spacerujących. Róże, jak kobieta, najpiękniejsze w pełnym rozkwicie, nic dodać nic ująć. Brzozowa jadalnia, skrzydlatych sąsiadów, ma nie tylko walor użytkowy, ale również dekoracyjny, super rozwiązanie, znakomity dodatek do ogrodowych kompozycji. Muszę i ja pomyśleć o podobnym, ale najpierw muszę zdobyć materiał, ale to później, bo na razie wystarczy karmnik jaki zrobiłem w weekend, może nie tak oryginalny jak twój, ale spełnia swą funkcję, co potwierdzają stołujące się w nim ptasie istnienia.
Każdy spacer ma to do siebie, że musi kiedyś nastąpić jego koniec i w tym przypadku musi tak się stać. Nie sposób wyrazić wszystkiego, co ciśnie się na język, podczas obcowania z twym ogrodem, ale bądź pewna, że twój ogród malowany paletą mistrza jest tysiącem unikalnych barw, przy których i tęcza jakby przygasa.
Piękne jest to, że jest spójny z Tobą, jest dopełnieniem Ciebie, dzięki niemu, można poznać i zajrzeć głębiej, "Dorota T", przestaję być zlepkiem liter.
Mimo anonimowości, można Ciebie "odczytać", poznać bliżej, zajrzeć w twą duszę...
bogatą, piękną, szlachetną ...
Do następnego razu
Lekkim krokiem stąpałem, to tu, to tam, bacząc, by nie wdepnąć i nie zniszczyć tych delikatnych, barwnych, wyszukanych roślin, jakie ścielą się na twym skalniaku. Skalniaku, który jest odpowiednikiem uśmiechu, bo uśmiechnięty człowiek to piękny człowiek, a taki właśnie jest twój skalniak. Można rzec, że skalniak, to masz wzorcowy i nie ma w tym przesady, nie zaprzeczaj, wystarczy spojrzeć...

...to obraz, żywcem wyrwany z baśni, jakie w dzieciństwie, każdy czytał, przemieszczając się mocą wyobraźni po miejscach, które obecnie - dla człowieka w okresie dorosłości, kiedy to należy zmagać się z szarością dnia codziennego- okryte kurzem czasu, śpią snem kamiennym. Lecz wystarczy odpowiedni bodziec, aby skorupa pękła, abyśmy znów mogli na nowo pozwolić sobie, na małe wspomnienie,choć na chwilę, nim refleksja minie a skorupa na nowo się zespoli, broniąc tego odległego wymiaru. Takim bodźcem jest twój ogród, dziecko twej artystycznej duszy, trwale uwieczniony w niby zwykłej fotografii, ale jakże głębokiej, kryjącej wrażliwość, miłość, dobroć, piękno, która staje się pokarmem, pożywką dla ludzkich zmysłów i tylko od obserwatora zależy czy jest na tyle "głodny", aby dostrzec głębszy wymiar a nie tylko powierzchowność, która choć piękna, to jednak uboższa...
Szata roślina, to chyba produkowana na bazie drożdży
Oczami wyobraźni, widzę ognikowy żywopłot, jak kusi swą czerwienią, nie tylko przechodniów, ale i smakoszy barwnych korali. Kwitnąca hebe, wzbudziła we mnie nadzieję, że jej siostra mieszkająca u mnie, też wzniesie się na wyżyny i w przyszłym roku okryje się mlecznym kwieciem, budząc tym samym zainteresowanie spacerujących. Róże, jak kobieta, najpiękniejsze w pełnym rozkwicie, nic dodać nic ująć. Brzozowa jadalnia, skrzydlatych sąsiadów, ma nie tylko walor użytkowy, ale również dekoracyjny, super rozwiązanie, znakomity dodatek do ogrodowych kompozycji. Muszę i ja pomyśleć o podobnym, ale najpierw muszę zdobyć materiał, ale to później, bo na razie wystarczy karmnik jaki zrobiłem w weekend, może nie tak oryginalny jak twój, ale spełnia swą funkcję, co potwierdzają stołujące się w nim ptasie istnienia.
Każdy spacer ma to do siebie, że musi kiedyś nastąpić jego koniec i w tym przypadku musi tak się stać. Nie sposób wyrazić wszystkiego, co ciśnie się na język, podczas obcowania z twym ogrodem, ale bądź pewna, że twój ogród malowany paletą mistrza jest tysiącem unikalnych barw, przy których i tęcza jakby przygasa.
Piękne jest to, że jest spójny z Tobą, jest dopełnieniem Ciebie, dzięki niemu, można poznać i zajrzeć głębiej, "Dorota T", przestaję być zlepkiem liter.
Mimo anonimowości, można Ciebie "odczytać", poznać bliżej, zajrzeć w twą duszę...
bogatą, piękną, szlachetną ...
Do następnego razu
Grażynko, Bernadko właśnie piję z wami wirtualna kawkę, a na zdjęcia musicie poczekać, bo spotkanie się odwlekło w czasie.
Bożenko ślicznie dziękuję za propozycję, chętnie skorzystam, a może coś wypatrzysz u mnie to wiosną zrobimy wymianę.
Dzięki Beatko. Mam ostatnio niewiele czasu dla moich roślinek i nawet nie zabezpieczyłam ich na zimę. Nie wiem, o którym zdjęciu mówisz, a to czerwone przy płocie to ognik.
Grzesiu............. oniemiałam. Dziękuję!
Miałam coś napisać, ale to Ty jesteś od pisania, a ja ograniczę się do zdjęć.
Już piszę się na Twój tomik poezji, wydałeś coś czy piszesz do szuflady?
Mam wrażenie, że należysz do ludzi " znających Józefa"- "Ania z Zielonego Wzgórza".
Nic nie szkodzi, że wpadasz tak rzadko, Boże Narodzenie też jest raz do roku i warto poczekać, na te wigilijne rarytasy i prezenty.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich moich gości.
Bożenko ślicznie dziękuję za propozycję, chętnie skorzystam, a może coś wypatrzysz u mnie to wiosną zrobimy wymianę.
Dzięki Beatko. Mam ostatnio niewiele czasu dla moich roślinek i nawet nie zabezpieczyłam ich na zimę. Nie wiem, o którym zdjęciu mówisz, a to czerwone przy płocie to ognik.
Grzesiu............. oniemiałam. Dziękuję!
Miałam coś napisać, ale to Ty jesteś od pisania, a ja ograniczę się do zdjęć.
Już piszę się na Twój tomik poezji, wydałeś coś czy piszesz do szuflady?
Mam wrażenie, że należysz do ludzi " znających Józefa"- "Ania z Zielonego Wzgórza".
Nic nie szkodzi, że wpadasz tak rzadko, Boże Narodzenie też jest raz do roku i warto poczekać, na te wigilijne rarytasy i prezenty.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich moich gości.
Ponieważ ostatnio więcej czasu spędzam w Centrum miasta niż w swoim ogródku i moje pasje musiały ustąpić miejsca takim atrybutom, 
to zdjęcia mam tylko archiwalne, a w ogródku tylko zaległości.
Ponieważ jest na Forum kilka miłśniczek Wrocławia, to nie obrażą się, jak wstawię foteki z Wrocławia.

Kilka widoczków i krasnle w kolejności: Ossolinek, Pracz, Dryndek, Pierożnik, Kowal, W-skers + nowe krasnale głuchoniemy i niwidomy.
Pozdrawiam.

to zdjęcia mam tylko archiwalne, a w ogródku tylko zaległości.
Ponieważ jest na Forum kilka miłśniczek Wrocławia, to nie obrażą się, jak wstawię foteki z Wrocławia.

Kilka widoczków i krasnle w kolejności: Ossolinek, Pracz, Dryndek, Pierożnik, Kowal, W-skers + nowe krasnale głuchoniemy i niwidomy.
Pozdrawiam.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Ta kamienica obrośnięta bluszczem jest super.
Taki zielony dom pełen uroku.
Ciekawe tylko jak ten bluszcz kwitnie czy otwierają wtedy okna.
Taki zielony dom pełen uroku.
Ciekawe tylko jak ten bluszcz kwitnie czy otwierają wtedy okna.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Pozdrawiam cieplutko i noworocznie z zimowego Cieszyna.
Jak tam we Wrocku - czy zapadało wszystko na biało ?
Bo u mnie tak i sypie śniegiem dalej.
Jak tam we Wrocku - czy zapadało wszystko na biało ?
Bo u mnie tak i sypie śniegiem dalej.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk


