Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
IDUŚ ta fioletowa to DE GAUL .mam jeszcze jedna fioletowa ,ale deGaul bije ją na głowe w kolorze i odpornosci
HALINKO pewnie moja ma juz 5 lat i dopiero w tym roku pokazała na co ja stac . Na wiosnę będe musiała ją troche odmłodzić
HALINKO pewnie moja ma juz 5 lat i dopiero w tym roku pokazała na co ja stac . Na wiosnę będe musiała ją troche odmłodzić
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
BASIU ,ale mi narobiłaś smaka . Wpraszam sie na nie ,takie prosto z drzewa nawet mogą być z proteinami 
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Do Ciebie zawsze warto wpaść , fotki pięknie oprawione
i na cudze czereśnie można się załapać
ale mi ślinka cieknie
Co tam się u Was wyprawia na tym śląsku.. jakiś kataklizm pogodowy... !! Ja sie przechwalałam, że u nas malutko śniegu to mam za swoje!! Rano zrobię foty jak się da drzwi otworzyć
... aa da się
bo otwierają się do środka, nie to co u Dominiki. Ta to już pewnie zabarykadowana na amen 
Co tam się u Was wyprawia na tym śląsku.. jakiś kataklizm pogodowy... !! Ja sie przechwalałam, że u nas malutko śniegu to mam za swoje!! Rano zrobię foty jak się da drzwi otworzyć
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Basiu, jakzes ty tam wlazla na sam czubek?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
BAŚKA Ty jeszcze zwinna wiewiórka jestes tak wysoko wleżść na drzewo . Uwielbiam czeresnie mnie nawet proteiny od nich nie odwioda
. Najlepsze są takie nawet nie umyte truskawki również . Zerwane prosto z krzaczka są najlepsze nawet jak zgrzyta pod zebami piasek . Ale sie rozmarzyłam i mam smaki jak kobieta w ciąży
[w moim wieku ]
No widzisz Aga co się u nas wyprawia . Umawiamy się na zbiór czeresni . Lepiej za wczasu się zapisać wtedy będe piewsza i mam szanse . ...... Pogoda nas nie rozpieszcza . U Was sniegu ,że hoho a u nas wszystko zaczyna skuwac lód .
DOMIS no widzisz a u nas lodowisko się robi . Baśka jak wiewiórka biega po gałęziach i mnie tez kusi ,żeby tam do niej wejść

No widzisz Aga co się u nas wyprawia . Umawiamy się na zbiór czeresni . Lepiej za wczasu się zapisać wtedy będe piewsza i mam szanse . ...... Pogoda nas nie rozpieszcza . U Was sniegu ,że hoho a u nas wszystko zaczyna skuwac lód .
DOMIS no widzisz a u nas lodowisko się robi . Baśka jak wiewiórka biega po gałęziach i mnie tez kusi ,żeby tam do niej wejść

- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
dominikams pisze:![]()
![]()
No a wlasnie ze nie, bo co jakis czas zwalam snieg stamtad :P
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Dmie i sypie coraz gorzejJAKUCH pisze:Najlepsze są takie nawet nie umyte truskawki również . Zerwane prosto z krzaczka są najlepsze nawet jak zgrzyta pod zebami piasek .
No widzisz Aga co się u nas wyprawia . Pogoda nas nie rozpieszcza . U Was sniegu ,że hoho a u nas wszystko zaczyna skuwac lód .
Truskaweczki polecam na słomie, w tym roku sprawdziłam, rewelacja. Już mam 2 snopki na stryszku , czekają na czerwiec
... oooo Dominika, może Ci przywieźć słomy ?
Nie chciałam Cię zdradzać, ale jak sama wypaplałaś...
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Za kare masz przywiezc balot slomy
aaa... i wiadro gnoju

aaa... i wiadro gnoju
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
no dobra... tylko ciekawe jak to współtowarzysze podróży zniosą
poproszę o osobny przedział

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Jadziu a na tym zdjęciu to są krokusy? Bo ja sobie takie trzykolorowe kupiłam jesienią - to może będą własnie takie same?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
Nie musisz prosic - nikt przy zdrowych zmyslach (powonienia) sie nie dosiadzieaguskac pisze:no dobra... tylko ciekawe jak to współtowarzysze podróży zniosąpoproszę o osobny przedział
![]()
Widzisz Jadziu jak my tu harcujemy u ciebie?
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz. 3
A toś mnie ubawiła!
... zwinna jak wiewiórka...
Ja zjadam czereśnie prosto z drzewa stojąc pod drzewem, tylko i wyłącznie. Jest ich tak dużo, że starcza na bardzo długo, nie tylko dla mnie zresztą.
A na drzewo wchodzi każdy , kto chce zabrać do chałupy. A na zdjęciu moja siostrzenica zbiera na swoje ukochane czereśniowe kompoty.
W tym roku zrobiłam eksperymentalnie nalewkę czereśniową, smakuje jak pestki zalane wódką. Nie poczęstuję Cię, nie mam powodu, aby Cie otruć.
Ale jeszcze przed czereśniami mogę poczęstować Cię np.tawułkami, rogownicą i może czymś tam jeszcze.
... zwinna jak wiewiórka...
Ja zjadam czereśnie prosto z drzewa stojąc pod drzewem, tylko i wyłącznie. Jest ich tak dużo, że starcza na bardzo długo, nie tylko dla mnie zresztą.
A na drzewo wchodzi każdy , kto chce zabrać do chałupy. A na zdjęciu moja siostrzenica zbiera na swoje ukochane czereśniowe kompoty.
W tym roku zrobiłam eksperymentalnie nalewkę czereśniową, smakuje jak pestki zalane wódką. Nie poczęstuję Cię, nie mam powodu, aby Cie otruć.
Ale jeszcze przed czereśniami mogę poczęstować Cię np.tawułkami, rogownicą i może czymś tam jeszcze.
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki





