To rutewka jest już na liście do zakupu u Przemka
Ogródek Gosi cz. 16
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosia, a ostróżki jednoroczne ci się nie pokładały? Też miałam je trzy lata temu ale mnie denerwowały bo ciągle leżały na rabacie. Nie dosiewałam a one z czasem zanikły zupełnie. Owszem, są niezwykle urocze.
To rutewka jest już na liście do zakupu u Przemka
Poza tym jeżówki, molinie...Lista jakoś tak sama zaczyna się tworzyć 
To rutewka jest już na liście do zakupu u Przemka
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Teresko, niestety nie miałam aparatu przy porannym obchodzie
W dodatku światło było bardzo kiepskie, bo to było zaraz po wschodzie słońca. Ledwo co było widać
Jutro mam wolne, więc może jutro coś sfocę
Dzięki za życzenia dla nowego samochodzika
Prymulko, bardzo dziękuję za uznanie
Chociaż od razu spłonęłam rumieńcem, bo dopiero zamierzam robić piękne zdjęcia jak sobie nowy aparat zakupię, a to trochę potrwa
Zapraszam ponownie
Jolu, u mnie też ostróżki lekko się pokładały, ale jest na nie sposób. Sadzić za innymi roślinami, będzie naturalna podpórka.
Tak nawet radzą doświadczeni ogrodnicy angielscy,
Aby to spełnić, trzeba sadzić tak gęsto, żeby nic się nie przewracało. czyli to, że lista zakupów się powiększa to całkiem naturalna sprawa
U mnie może nie lista zakupów się powiększa, ale zwiększę chyba ilość roślin tej samej odmiany, powoli dorastam do sadzenia w grupach.
Czy mi sie uda?
Ze względu na to, że nadal nie mam zdjęc wiosny pozostanę przy wspomnieniach






Chyba mało znana Home& Garden. Uważam, ze jest różą niezawodną. Nawet u mnie radzi sobie świetnie. Powtarza kwitnienie i jest zdrowa

Edene nie trzeba przedstawiać. Martwię się troszkę o niego



A teraz dwie debiutantki. Guersney nie zachwycił mnie. Niestety kwiaty miał bardzo nietrwałe. U mnie nie wytrzymywały dnia. Za to wytworzył ich kilka, co na moje warunki jest w pierwszym roku rewelacyjnym wynikiem.

Druga róża to Garden Of Roses. I tu mam dylemat. Tyle się nasłuchałam o tej róży dobrego, a ja jestem niezadowolona. Marudzę? Zachowywała sie tak samo jak Guersney. To mnie do niej zraziło
Ale obydwu różyczkom daję szansę w tym roku. Może po porządnym ukorzenieniu będzie lepiej?





Aphrodite, rewelacyjna jak dla mnie róż. Kwiaty wyglądają jak porcelanowe, prawie sztuczne. Dla innych może to być wada, dla mnie zaleta, bo utrzymuje je bardzo długo


W dodatku światło było bardzo kiepskie, bo to było zaraz po wschodzie słońca. Ledwo co było widać
Jutro mam wolne, więc może jutro coś sfocę
Dzięki za życzenia dla nowego samochodzika
Prymulko, bardzo dziękuję za uznanie
Chociaż od razu spłonęłam rumieńcem, bo dopiero zamierzam robić piękne zdjęcia jak sobie nowy aparat zakupię, a to trochę potrwa
Zapraszam ponownie
Jolu, u mnie też ostróżki lekko się pokładały, ale jest na nie sposób. Sadzić za innymi roślinami, będzie naturalna podpórka.
Tak nawet radzą doświadczeni ogrodnicy angielscy,
Aby to spełnić, trzeba sadzić tak gęsto, żeby nic się nie przewracało. czyli to, że lista zakupów się powiększa to całkiem naturalna sprawa
U mnie może nie lista zakupów się powiększa, ale zwiększę chyba ilość roślin tej samej odmiany, powoli dorastam do sadzenia w grupach.
Czy mi sie uda?
Ze względu na to, że nadal nie mam zdjęc wiosny pozostanę przy wspomnieniach






Chyba mało znana Home& Garden. Uważam, ze jest różą niezawodną. Nawet u mnie radzi sobie świetnie. Powtarza kwitnienie i jest zdrowa

Edene nie trzeba przedstawiać. Martwię się troszkę o niego



A teraz dwie debiutantki. Guersney nie zachwycił mnie. Niestety kwiaty miał bardzo nietrwałe. U mnie nie wytrzymywały dnia. Za to wytworzył ich kilka, co na moje warunki jest w pierwszym roku rewelacyjnym wynikiem.

Druga róża to Garden Of Roses. I tu mam dylemat. Tyle się nasłuchałam o tej róży dobrego, a ja jestem niezadowolona. Marudzę? Zachowywała sie tak samo jak Guersney. To mnie do niej zraziło
Ale obydwu różyczkom daję szansę w tym roku. Może po porządnym ukorzenieniu będzie lepiej?





Aphrodite, rewelacyjna jak dla mnie róż. Kwiaty wyglądają jak porcelanowe, prawie sztuczne. Dla innych może to być wada, dla mnie zaleta, bo utrzymuje je bardzo długo


- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu też bardzo lubię twoja rabatę przy tarasie, jest piękna o każdej porze roku.
Łatwo powiedzieć, że sadzić trzeba w dużych grupach, jak tyle ładnych roślin w cudzych ogrodach i jeszcze trzeba je kupić.
Koleżanki świetnie oceniły samochód, jak dużo roślin można upchnąć, to znaczy że jest doskonały. 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu, wspomnienia śliczne i takie słodziutkie!
Pewnie jesteś w niedoczasie i nie działasz wiosennie w ogrodzie.
Ja już rozpoczęłam porządki wiosenne, bo co dzień łażę do gołębi, to zawsze coś pogrzebię.
Dzisiaj dołożyłam sobie ostro i jakieś złe mi w krzyże wlazło,
ale ja nie strachliwa i pogonię gada.
Gosiu, niech i Tobie czasu stanie dla przyjemności ogrodniczych, czego najserdeczniej Ci życzę.
Pewnie jesteś w niedoczasie i nie działasz wiosennie w ogrodzie.
Ja już rozpoczęłam porządki wiosenne, bo co dzień łażę do gołębi, to zawsze coś pogrzebię.
Dzisiaj dołożyłam sobie ostro i jakieś złe mi w krzyże wlazło,
Gosiu, niech i Tobie czasu stanie dla przyjemności ogrodniczych, czego najserdeczniej Ci życzę.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11716
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu mnie także podoba się Aphrodite, i kolor i budowa kwiatu...
inne wspomnieniowe fotki 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Dzisiaj miałam urlop i popracowałam w ogrodzie
Obcięłam jeden żywopłot. Na piątek zostawiłam drugi
Spieszę się, bo ptaki zaczynają już gody. Nie chciałbym im póxniej przeszkadzać
Soniu, no własnie ja miałam cały czas problemy z tym sadzeniem w grupach, bo szkoda mi było miejsca
Teraz chyba powoli zaczęłam dojrzewać ogrodowo i sadzenie w grupie mi już nie przeszkadza. Już się chyba nasyciłam tymi roślinkami.
Wystarczy mi, że w ogóle cokolwiek kupuję i sadzę. To już daje mi satysfakcję.
Dla mnie samochód jest doskonały. Gorzej ze zdaniem m.
Jemu się nie podoba, ale to ja nim jeżdżę
Lucynko, to niedobrze, że teraz coś Cię złapało.
Przecież teraz to trzeba mieć siły, bo pracy dużo.
Dzisiaj wzięłam urlop, żeby obciąc żywopłot. Trzeba jak najszybciej to zrobić, żeby ptakom zapewnić spokój.
Dalszy ciąg w piątek
Maryniu, zrozumiałam, że pochwalasz jakość moich zdjęć
Staram się.
Ze względu na to, że rzuciłam się do pracy nawet nie przeszłam się po ogrodzie w poszukiwaniu wiosny
Nie mówiąc o zdjęciach. Dlatego dzisiaj nadal zdjęcia wspominkowe




Serduszka zaskoczyła mnie, kwitnąc w sierpniu







Tej róży nie trzeba przedstawiać. Bonica, zdrowa, długo kwitnąca i ładnie powtarzająca róża. Sadząc ją myślałam, że jest niwielka, a ona rośnie do pokaźnych rozmiarów.

Kolejna róża, która u mnie radzi sobie bardzo dobrze. Tradescant. Coraz bardziej podobają mi się takie kolory róż







Obcięłam jeden żywopłot. Na piątek zostawiłam drugi
Spieszę się, bo ptaki zaczynają już gody. Nie chciałbym im póxniej przeszkadzać
Soniu, no własnie ja miałam cały czas problemy z tym sadzeniem w grupach, bo szkoda mi było miejsca
Teraz chyba powoli zaczęłam dojrzewać ogrodowo i sadzenie w grupie mi już nie przeszkadza. Już się chyba nasyciłam tymi roślinkami.
Wystarczy mi, że w ogóle cokolwiek kupuję i sadzę. To już daje mi satysfakcję.
Dla mnie samochód jest doskonały. Gorzej ze zdaniem m.
Jemu się nie podoba, ale to ja nim jeżdżę
Lucynko, to niedobrze, że teraz coś Cię złapało.
Przecież teraz to trzeba mieć siły, bo pracy dużo.
Dzisiaj wzięłam urlop, żeby obciąc żywopłot. Trzeba jak najszybciej to zrobić, żeby ptakom zapewnić spokój.
Dalszy ciąg w piątek
Maryniu, zrozumiałam, że pochwalasz jakość moich zdjęć
Staram się.
Ze względu na to, że rzuciłam się do pracy nawet nie przeszłam się po ogrodzie w poszukiwaniu wiosny
Nie mówiąc o zdjęciach. Dlatego dzisiaj nadal zdjęcia wspominkowe




Serduszka zaskoczyła mnie, kwitnąc w sierpniu







Tej róży nie trzeba przedstawiać. Bonica, zdrowa, długo kwitnąca i ładnie powtarzająca róża. Sadząc ją myślałam, że jest niwielka, a ona rośnie do pokaźnych rozmiarów.

Kolejna róża, która u mnie radzi sobie bardzo dobrze. Tradescant. Coraz bardziej podobają mi się takie kolory róż







-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogródek Gosi cz. 16
To ja pobyt na działce zaczynam zupełnie inaczej. Najpierw robię powolny obchód, oczywiście nie wypuszczając aparatu z rąk
Za jakiś czas powtarzam, bo przecież jest już zupełnie inne światło. A przy okazji trochę popracuję
Nie mam u siebie krzewów i ptaki się u mnie nie gnieżdżą
Latem w Twoim żywopłocie musi być gwarno jak maluchy dopominają się o jedzonko
Najważniejsze Gosiu, że samochód podoba się Tobie
Pakowny bagażnik na pewno nie jest bez znaczenia 
Nie mam u siebie krzewów i ptaki się u mnie nie gnieżdżą
Najważniejsze Gosiu, że samochód podoba się Tobie
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu ,
Wpadłam z wizytą do Twego bajecznego ogrodu, adres dostałam od przyjaznej Jaskółeczki
Spacerując
po Twoim ogrodzie, widząc tyle kwiatów, w tym gąszczu jest wszystko . Róże , margerytki, jeżówki, lilie, kocimiętki, krwawnik
a jednak w tym gąszczu panuje harmonia,spokój , Gosiu jak ty to wszystko ogarniasz
Gosiu słyszałam, że masz rózę
Home & Garden, czy mogłabyś co nie co napisać o tej róży jaką ma mrozoodporność , jak kwiaty reagują na deszcz i jak wysoko
ona śmiga
zamówiłam tą różę ale w internecie są skąpe opisy 
po Twoim ogrodzie, widząc tyle kwiatów, w tym gąszczu jest wszystko . Róże , margerytki, jeżówki, lilie, kocimiętki, krwawnik
a jednak w tym gąszczu panuje harmonia,spokój , Gosiu jak ty to wszystko ogarniasz
Home & Garden, czy mogłabyś co nie co napisać o tej róży jaką ma mrozoodporność , jak kwiaty reagują na deszcz i jak wysoko
ona śmiga
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Goś jak żyjesz po cięciu żywopłotu? Zakwasy są?
Ja też miałam wolny jeden dzień 1 marca
ale po to żeby sobie poleżeć
Niestety na więcej nie mogłam sobie pozwolić, choć czuję się okropnie. Katar, zatoki....szkoda gadać.
U mnie daleka droga do tego żeby było gęsto i żeby ostróżki się nie pokładały
A co twojemu M nie podoba się w aucie
Pojemne, zgrabne, sprawne. Czego chcieć więcej?
Ja też miałam wolny jeden dzień 1 marca
Niestety na więcej nie mogłam sobie pozwolić, choć czuję się okropnie. Katar, zatoki....szkoda gadać.U mnie daleka droga do tego żeby było gęsto i żeby ostróżki się nie pokładały
A co twojemu M nie podoba się w aucie
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Pogoda dzisiaj dopisywała, wobec czego prawdopodobnie wykorzystałaś wolny czas do pracy w ogrodzie.
Ja dzisiaj miałam przymusową przerwę, ale jutro nic mi nie przeszkodzi w działkowej działalności.
Ponieważ masz na jutro zaplanowane inne, równie ważne zajęcia, to życzę Ci słonecznej pogody na wszystkie kolejne dni.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Iwonko, i znowu nie zrobiłam zdjęć. Szkoda mi było czasu. Walczę o każdą chwilę, bo niestety weekendy mam zajęte. Jeśli jutro uda mi się znaleźć godzinę na ogrod będzie dobrze.
Faktycznie latem mam masę ptaków. Ciesze się bardzo, bo lubię ich świergot. Pojawiły sie nawet tak ostatnio zapomniane wróble.
Myślisz, że dlaczego wybrałam własnie taki samochód. Koronny argument - miejsce na worki z ziemią i rosliny
Niestety niezrozumiały dla m.
Wandziu, napisałam odpowiedź u Ciebie, ale zapomniałam dodać, że jeszcze jedną zaletą tej róży jest trwałość kwiatów. Utrzymują się kilkanaście dni, co w obecnym klimacie jest dla mnie najważniejszą cechą. Bo co z tego, że róża jest zdrowa, pachnąca jak nie ma kwiatów, bo opadaja po dniu.
Nie wiem, czy faktycznie widać spokój na rabatach
Ja coraz częściej widzę chaos. Nie umiem jednak go opanować. Własnie nie ogarniam
Jola, to niedobrze. Ja jakoś się wybroniłam. Coś mnie próbuje złapać, ale się nie daję. Mam nadzieję, że nie złapie, po miałam prze ostatni tydzień kontakt ze zjadliwym wirusem u moich teściów. Rozłozyli się obydwoje i musiałam jeździć na dyżury z psem
MYślę, że zakwasy już nie będą takie straszne jak za pierwszym razem. Na razie czuje lekki dyskomfort, ale to nie to co 2 tygodnie temu. Najbardziej bolą mnie ręce, bo jednak nożyce elektryczne trochę ważą. No i te wchodzenie i schodzenie z drabiny robi swoje. A mam jakieś 60 m żywopłotu, więc trochę się nagimnastykowałam
M stwierdził, że auto jest za zwyczajne
Lucynko, no widzisz jak to jest. Ja jutro chyba nie zdołam wyjść do ogrodu.
Za to dzisiaj popracowałam solidnie.
Niestety w tygodniu na razie nie ma mowy o pracach ogrodowych. Za późno wracam z pracy. Najgorzej, że przyszły weekend też zapowiada się intensywnie, nie wiem, czy będe mogła popracować. Dlatego też wykorzystuję jeszcze niedziele. Dla mnie praca w ogrodzie to przyjemność. Szczególnie że teraz to zostało mi już tylko sprzatanie. Żywopłot zakończony
Jak już pisałam dziewczynom, dzisiaj zakończyłam cięcie żywopłotu. Z nożycami elektrycznymi w ręku zabrałam się od rana za robotę. W poprzednie dni obcięłam jeszcze z wysokości, ale to musiałam robić nożycami ręcznymi, bo gałęzie już bardzo zgrubiały, a nawet znalazło się kilka takich, które m. będzie musiał przyciąć piłą, bo nożyce nie dały rady, a może to ja jestem za słaba w rękach. W każdym bądź razie na dzisiaj zostało wyrównanie boków. I tu niespodzianka, bo na pracy nakrył mnie nowy sąsiad. Zaskoczył mnie podchodząc i pytając czy będzie mógł wyrównać żywopłot po swojej stronie. Musiał być nieźle zaskoczony, że to baba takie prace robi, bo miał głupią minę. Mój ubiór też nie wyglądał najlepiej jak na pierwsze spotkanie sąsiedzkie
Pewnie się zmartwił, widząc stan żywopłotu z okna dachowego. Faktycznie wygląda strasznie. Obżętoliłam go nieźle. Niestety to jest skutek złej opieki od początku jego posadzenia. Wyrósł za wysoki, a ja co roku staram się go o trochę przyciąć. Chyba wreszcie będzie ok. Ale widok z góry nie jest ciekawy.
Całe szczęście, że w sierpniu nie będzie już po tym śladu.
Także pół dnia spędziłam znowu na drabinie, a drugie pół już na tym co lubię najbardziej, czyli na porządkach.
Mam posprzątaną rabatę z Edenem i tę przy ścieżce
Oczywiści nie całą, tylko tę najstarszą część. Ale to już jest początek.
Jak napisałam Iwonce zdjęć nie zdołałam zrobić, bo w amoku prac na wet o tym nie pomyslałam.
Musze się spieszyć, bo weekendy u mnie są bardzo intensywne, nie zawsze mam czas na ogród.
Dlatego, żeby nie było smutno znowu zdjęcia z sierpnia

















Faktycznie latem mam masę ptaków. Ciesze się bardzo, bo lubię ich świergot. Pojawiły sie nawet tak ostatnio zapomniane wróble.
Myślisz, że dlaczego wybrałam własnie taki samochód. Koronny argument - miejsce na worki z ziemią i rosliny
Niestety niezrozumiały dla m.
Wandziu, napisałam odpowiedź u Ciebie, ale zapomniałam dodać, że jeszcze jedną zaletą tej róży jest trwałość kwiatów. Utrzymują się kilkanaście dni, co w obecnym klimacie jest dla mnie najważniejszą cechą. Bo co z tego, że róża jest zdrowa, pachnąca jak nie ma kwiatów, bo opadaja po dniu.
Nie wiem, czy faktycznie widać spokój na rabatach
Ja coraz częściej widzę chaos. Nie umiem jednak go opanować. Własnie nie ogarniam
Jola, to niedobrze. Ja jakoś się wybroniłam. Coś mnie próbuje złapać, ale się nie daję. Mam nadzieję, że nie złapie, po miałam prze ostatni tydzień kontakt ze zjadliwym wirusem u moich teściów. Rozłozyli się obydwoje i musiałam jeździć na dyżury z psem
MYślę, że zakwasy już nie będą takie straszne jak za pierwszym razem. Na razie czuje lekki dyskomfort, ale to nie to co 2 tygodnie temu. Najbardziej bolą mnie ręce, bo jednak nożyce elektryczne trochę ważą. No i te wchodzenie i schodzenie z drabiny robi swoje. A mam jakieś 60 m żywopłotu, więc trochę się nagimnastykowałam
M stwierdził, że auto jest za zwyczajne
Lucynko, no widzisz jak to jest. Ja jutro chyba nie zdołam wyjść do ogrodu.
Za to dzisiaj popracowałam solidnie.
Niestety w tygodniu na razie nie ma mowy o pracach ogrodowych. Za późno wracam z pracy. Najgorzej, że przyszły weekend też zapowiada się intensywnie, nie wiem, czy będe mogła popracować. Dlatego też wykorzystuję jeszcze niedziele. Dla mnie praca w ogrodzie to przyjemność. Szczególnie że teraz to zostało mi już tylko sprzatanie. Żywopłot zakończony
Jak już pisałam dziewczynom, dzisiaj zakończyłam cięcie żywopłotu. Z nożycami elektrycznymi w ręku zabrałam się od rana za robotę. W poprzednie dni obcięłam jeszcze z wysokości, ale to musiałam robić nożycami ręcznymi, bo gałęzie już bardzo zgrubiały, a nawet znalazło się kilka takich, które m. będzie musiał przyciąć piłą, bo nożyce nie dały rady, a może to ja jestem za słaba w rękach. W każdym bądź razie na dzisiaj zostało wyrównanie boków. I tu niespodzianka, bo na pracy nakrył mnie nowy sąsiad. Zaskoczył mnie podchodząc i pytając czy będzie mógł wyrównać żywopłot po swojej stronie. Musiał być nieźle zaskoczony, że to baba takie prace robi, bo miał głupią minę. Mój ubiór też nie wyglądał najlepiej jak na pierwsze spotkanie sąsiedzkie
Pewnie się zmartwił, widząc stan żywopłotu z okna dachowego. Faktycznie wygląda strasznie. Obżętoliłam go nieźle. Niestety to jest skutek złej opieki od początku jego posadzenia. Wyrósł za wysoki, a ja co roku staram się go o trochę przyciąć. Chyba wreszcie będzie ok. Ale widok z góry nie jest ciekawy.
Całe szczęście, że w sierpniu nie będzie już po tym śladu.
Także pół dnia spędziłam znowu na drabinie, a drugie pół już na tym co lubię najbardziej, czyli na porządkach.
Mam posprzątaną rabatę z Edenem i tę przy ścieżce
Oczywiści nie całą, tylko tę najstarszą część. Ale to już jest początek.
Jak napisałam Iwonce zdjęć nie zdołałam zrobić, bo w amoku prac na wet o tym nie pomyslałam.
Musze się spieszyć, bo weekendy u mnie są bardzo intensywne, nie zawsze mam czas na ogród.
Dlatego, żeby nie było smutno znowu zdjęcia z sierpnia

















- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu jeżówki w trawach śliczne, uwielbiam takie widoki.
Przycięłaś tyle metrów żywopłotu.
Nic dziwnego, że sąsiad chce cię wspomóc z drugiej strony.
Jak taki zainteresowany, to pewnie szykuje ci się fajne sąsiedztwo.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Witaj Małgosiu
. Podziwiam Cię za takie prace na drabinie ze sprzętem
. Co jak co ale to jednak ciężkie zajęcie dla kobiety
. Żywopłot na pewno zarośnie i będzie ładny
. Sierpniowe wspominki cudowne
. Werbena patagońska jest rewelacyjna i ewidentnie króluje w sierpniowym ogrodzie
. Bardzo fajnie, że tak dużo pracy zdołałaś wykonać
. Jesteś zawsze o kilka kroków do przodu
. Dlaczego Twój M uważa, że Wasze auto jest za zwyczajne ?? Ważne, że pojemne
. Pozdrawiam
.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Ciekawe co miał na myśli Twój M. mówiąc o aucie, że jest zbyt zwyczajne???
Też już trochę zaczęłam przycinać w ogrodzie, ale to nic wobec przycinania żywopłotu...
Też już trochę zaczęłam przycinać w ogrodzie, ale to nic wobec przycinania żywopłotu...
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ogródek Gosi cz. 16
Gosiu jestem pierwszy raz u Ciebie, wczoraj po cichutku deptałam Twoje ścieżki, spokojnie obejrzałam piękny ogród. Nie wiem czemu piszesz, że róże słabo kwitną. Wręcz przeciwnie ślicznie kwitną. Może wśród tylu cudownych roślin jakie masz w ogrodzie mniej zwracasz na nie uwagę
, nic jednak dziwnego, bo jest naprawdę tyle do podziwiania, że można dostać zawrotu głowy.
Z pięknych ciekawostek znalazłam anemonopsis macrophyllis
, śliczne zawilce, powojniki, trawy, jarzmianki, rutewki i mogłabym tak wyliczać bez końca. Cały ogród aż kipi o każdej porze kwitnącym kwieciem. Może kiedyś i ja doczekam się takiego ogrodu
.
Do zobaczenia. Na pewno wrócę zobaczyć tę ogromną ilość tulipanów

Z pięknych ciekawostek znalazłam anemonopsis macrophyllis
Do zobaczenia. Na pewno wrócę zobaczyć tę ogromną ilość tulipanów

