Hacjenda Anego cz.2
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego cz.2
Moim hiacyntom jeszcze daleko do kwitnienia
Szalony jesteś trzeba się porządnie wykurować ,bo choroba może powtórnie zaatakować tym razem ze zdwojoną siłą 
- constancja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Hacjenda Anego cz.2
Any, Ty się nie wygłupiaj......
Ty siedź w domu w ciepłych kapciach i obserwuj przyrodę przez szybę, a jak Ci się bardzo nudzi to weź się za decoupage. Prosisz się o zapalenie płuc.
A wtedy wiosnę w ogrodzie o będziesz na zdjęciach oglądał jeśli Twoja Lepsza Połowa będzie tak wspaniałomyślna i zechce je pstryknąć.
Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Re: Hacjenda Anego cz.2
Życzę zdrówka i cierpliwości w chorowaniu. Lepiej posiedziec w domu tydzień i się porządnie wyleczyc niż później odleżec np. 3 tygodnie.
Mędrzec to ten, kto na drodze pełnej kolców wyhodować potrafi różę.
Pół roku z przyrodą
Pozdrawiam - Aurelka
Pół roku z przyrodą
Pozdrawiam - Aurelka
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego cz.2
moje kochane koleżanki
szkoda, że rano nie czytałem - siedziałabym w domu, a tak ... od 12tej do 17tej na ogrodzie
Tosiu - nie zimno, ale lekkie ochłodzenie - wyleczyłem się dzisiejszą pracą
Jadziu - oj szalony, szalony - poszedłem na chwilę i ... wziąłem się za przerabianie krawężników
po powrocie były mocne słowa od żony, ale .... już nie kaszlałem
Ewo - siedzenie w domu to dla mnie tragedia
a jak wiem, że na ogrodzie robota, to żadne inne prace mnie pociągają ....
Aurelko - tydzień w domu
ja dwa dni ledwo wytrzymałem, na trzeci już byłem popatrzeć co słychać na ogrodzie i .... dzisiejsza praca mnie wyleczyła - jest dobrze
ależ sucho, ostatni raz lekko pokropiło 22 lutego - wody nanosiłem ze studni, aż łapki bolały i popodlewałem tylko to co najważniejsze, głównie różaneczniki i RH - podlewam co dwa dni
niby miało jutro i w niedzielę popadać, ale ...czy tak będzie?
a brzoskwinia i morela oraz jagody kamczackie mają już widoczne pąki kwiatowe
i zauważyłem, że wychodzą lilie ....
WIOSNA!
szkoda, że rano nie czytałem - siedziałabym w domu, a tak ... od 12tej do 17tej na ogrodzie
Tosiu - nie zimno, ale lekkie ochłodzenie - wyleczyłem się dzisiejszą pracą
Jadziu - oj szalony, szalony - poszedłem na chwilę i ... wziąłem się za przerabianie krawężników
po powrocie były mocne słowa od żony, ale .... już nie kaszlałem
Ewo - siedzenie w domu to dla mnie tragedia
Aurelko - tydzień w domu
ależ sucho, ostatni raz lekko pokropiło 22 lutego - wody nanosiłem ze studni, aż łapki bolały i popodlewałem tylko to co najważniejsze, głównie różaneczniki i RH - podlewam co dwa dni
niby miało jutro i w niedzielę popadać, ale ...czy tak będzie?
a brzoskwinia i morela oraz jagody kamczackie mają już widoczne pąki kwiatowe
WIOSNA!
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego cz.2
Andrzeju no u mnie trochę popadało .Ciekawe czy u Ciebie również, bo ten deszczyk droższy od złota .Wiem ,że to mało ,ale jestem jak na razie zadowolona z tego .
niedzieli życzę albo deszczowej też dobra
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4243
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Hacjenda Anego cz.2
Witaj Any
Piękne różano-wiosenne kolażyki a Twój ogród wprost bajkowy
Pozdrówka.
Piękne różano-wiosenne kolażyki a Twój ogród wprost bajkowy
Pozdrówka.
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2813
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Hacjenda Anego cz.2
I ja się obudziłam ze snu zimowego,zaglądam i podziwiam.
Teraz to proszę dbać o zdrowie, działka nie ucieknie a wiosna będzie.
Teraz to proszę dbać o zdrowie, działka nie ucieknie a wiosna będzie.
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Hacjenda Anego cz.2
Andrzeju!... no to urządziłeś się... teraz grzecznie
przeczekasz / przeleżysz/ załamanie pogody i zdrowy wraz z poprawą aury wrócisz do swojego "raju". Wiem co to znaczy dla nas" zielono zakręconych" ...nie bywać w ogrodzie... "też mnie skręca" ...ja to choć trochę wyskakuje do foliaka...ale nie mam za bardzo co tam robić.To co miałam posiać ...posiane.Sałata, koper, buraczki na botwinkę super wzeszły...ale rzodkiewka ani jedna/ jakieś trefne nasiona?/
U mnie tez ostatni raz kropiło po 20 lutego...ale za to dzisiaj ....cały dzień siąpi solidnie...no i dobrze, bo tez konewką podlewałam te"ważniejsze" roślinki...a przecież one dla mnie wszystkie ważne
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrówka 
U mnie tez ostatni raz kropiło po 20 lutego...ale za to dzisiaj ....cały dzień siąpi solidnie...no i dobrze, bo tez konewką podlewałam te"ważniejsze" roślinki...a przecież one dla mnie wszystkie ważne
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego cz.2
Witajcie!
Dziękuję za odwiedziny i za wspieranie w chorobie
Jadziu padało i to sporo i długo, a teraz widzę też mokro ...
dziękuję Arkadiuszu za miłe słowa i pozdrowienia ...
Irenko wiosna już jest a działka ... może nie ucieknie, ale bez niej nie ma dnia
Bogusiu - już jest dobrze - ot taka niespodzianka mnie złapała, bym nie zapomniał iż człowiekiem jestem, puchem marnym, mizerną istotą - nicością wobec sił przyrody ...
dotychczas nie przeziębiałem się, nie miewałem gorączki, czy innych katarów i .... no właśnie - zlekceważyłem sobie
ale po dwóch dniach leżenia (tragedia) jest już dobrze - czasem sobie trochę zakaszlę ... tyle tylko bym z wprawy nie wyszedł
wczoraj padało, a ja ... radośnie pobieżyłem na ogród
jakże soczyście zielono wyglądają pączki na krzewach, liście już na agreście i nabrzmiałe pąki kwiatowe moreli, brzoskwini, jagody ...
deszcz padał a ja ... siałem szczaw, sałatę i rzodkiewkę
potem posprzątałem w schowku na narzędzia i na pięterku - w altanie jeszcze nie, czekam jak puszczą wodę, bo dużo zmywania mam (zachciało się ustawiać swoje kolekcje)
ale spaliłem wiaderko patyków, deseczek i ... jakże przytulnie się zrobiło i ciepło
śmiali się ze mnie, że posiałem trawę po szklarence, a tu deszczyk podlał, a mrozów już nie będzie - będzie za to szybko ładny trawnik
idę pospacerować u Was
Dziękuję za odwiedziny i za wspieranie w chorobie
Jadziu padało i to sporo i długo, a teraz widzę też mokro ...
dziękuję Arkadiuszu za miłe słowa i pozdrowienia ...
Irenko wiosna już jest a działka ... może nie ucieknie, ale bez niej nie ma dnia
Bogusiu - już jest dobrze - ot taka niespodzianka mnie złapała, bym nie zapomniał iż człowiekiem jestem, puchem marnym, mizerną istotą - nicością wobec sił przyrody ...
dotychczas nie przeziębiałem się, nie miewałem gorączki, czy innych katarów i .... no właśnie - zlekceważyłem sobie
ale po dwóch dniach leżenia (tragedia) jest już dobrze - czasem sobie trochę zakaszlę ... tyle tylko bym z wprawy nie wyszedł
wczoraj padało, a ja ... radośnie pobieżyłem na ogród
jakże soczyście zielono wyglądają pączki na krzewach, liście już na agreście i nabrzmiałe pąki kwiatowe moreli, brzoskwini, jagody ...
deszcz padał a ja ... siałem szczaw, sałatę i rzodkiewkę
potem posprzątałem w schowku na narzędzia i na pięterku - w altanie jeszcze nie, czekam jak puszczą wodę, bo dużo zmywania mam (zachciało się ustawiać swoje kolekcje)
ale spaliłem wiaderko patyków, deseczek i ... jakże przytulnie się zrobiło i ciepło
śmiali się ze mnie, że posiałem trawę po szklarence, a tu deszczyk podlał, a mrozów już nie będzie - będzie za to szybko ładny trawnik
idę pospacerować u Was
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Hacjenda Anego cz.2
To dobrze Andrzeju,że już lepiej ze zdrowiem,na działce byłam w piękny,słoneczny piątek,sobota i niedziela w domu bo pogoda wiadomo jaka,dwa dni,a mniejuż stan depresyjny dopada 
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Hacjenda Anego cz.2
Jędrek nadrabiaj zaległosci na FO, rób plany i wykresy planowanych zbiorów, szybko zleci...a tak szczerze zdrówka i trzymaj się ciepło
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego cz.2
Doroto rozumiem depresję z powodu braku wizyt na ogrodzie - w przerwie między deszczem ... pobiegłem chociaż popatrzeć
Aniu - wykresów nie robiłem, ale ... popatrzyłem co , gdzie i jak
no i porobiłem kilka fotek
wiosny już się nie zatrzyma ....
kwiatowo

pączkowo

Aniu - wykresów nie robiłem, ale ... popatrzyłem co , gdzie i jak
wiosny już się nie zatrzyma ....
kwiatowo

pączkowo

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego cz.2
Dzisiaj zauważyłam pąka na koperkowej .Ciekawe jakie będą jej kwiaty ,bo jeszcze nie kwitła, a mam ją 3-ci sezon .Była kupiona w Czechach na wystawie .Każdy kwiatek cieszy .ja między deszczami pobiegłam wyrzucić obierki na kompost
Re: Hacjenda Anego cz.2
Piękna wiosna na działeczce, życzę dużo zdrowia, mnie się też przeziębiło i jakoś nie mogę z tego wyjść.
Pozdrawiam Krystyna
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4655
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego cz.2
oj tak Jadziu - cieszy! nawet żona zabrała się ze mną by popatrzeć - miała tygodniową nieobecność
Witaj Krystyno - życzę zdrowia i .... otwieraj swój wątek - napisałaś "jak będzie tulipanowo", a widzisz, że u mnie tulipany już mają pączki
Witaj Krystyno - życzę zdrowia i .... otwieraj swój wątek - napisałaś "jak będzie tulipanowo", a widzisz, że u mnie tulipany już mają pączki



