Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Igo-nerwy na wodzy!Melisę świeżą w ogrodzie masz?Jak nie na wiosnę służę sadzonką,moja pochodzi z oazy spokoju z eremickiego ogródka na Srebrnej Górze.
Ta będkowska Sokolica jest wyjątkowo krucha,a zarazem wyślizgana,lekko wilgotna jest prawie zawsze.Wiadomo już jaki prezent od Aniołka-wypasiony kask do wspinaczki...właściwy obwód głowy uzyskasz dopiero po zdjęciu opatrunków.
Zdążyłaś z przygotowaniem ogrodu do zimy?Zdaje się od dziś po pięknej złotej jesieni.
Ta będkowska Sokolica jest wyjątkowo krucha,a zarazem wyślizgana,lekko wilgotna jest prawie zawsze.Wiadomo już jaki prezent od Aniołka-wypasiony kask do wspinaczki...właściwy obwód głowy uzyskasz dopiero po zdjęciu opatrunków.
Zdążyłaś z przygotowaniem ogrodu do zimy?Zdaje się od dziś po pięknej złotej jesieni.
- grazka24
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 960
- Od: 19 maja 2010, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: m.Łódź
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Jagódko trzymam kciuki za syna.Będzie dobrze.Z tego co wyczytałam to upadek w górach. Czasem to myślę, co jest w tych górach takiego ,że ludzie tak je kochają.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Kto ich nie kocha to nie zrozumie co w nich takiego jest 
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Jagódko,tak jak pisałam u siebie,dopóki syn nie zostanie rodzicem nie będzie wiedział co to strach o własne dziecko.Mam nadzieję,ze pójdzie po rozum do głowy i znajdzie sobie pasję mniej niebezpieczną.
- Teniak
- 200p

- Posty: 384
- Od: 13 sty 2013, o 14:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Witaj Jagódko.
Cieszę się że już piszesz bo to znaczy że zdrowie Syna trochę lepiej.Życzymy Mu wszystkiego dobrego.
Iguniu może w któryś dzień podrzucimy rośliny od Urszuli ale to tak tylko w podwórku sprawę załatwimy.
Jak dajesz radę z ogrodem,z doniczkowymi, z zabezpieczaniem roślin na zimę?
Trzymaj się dziewczyno dzielnie ,sił i zdrowia życzymy.
Teresa
Cieszę się że już piszesz bo to znaczy że zdrowie Syna trochę lepiej.Życzymy Mu wszystkiego dobrego.
Iguniu może w któryś dzień podrzucimy rośliny od Urszuli ale to tak tylko w podwórku sprawę załatwimy.
Jak dajesz radę z ogrodem,z doniczkowymi, z zabezpieczaniem roślin na zimę?
Trzymaj się dziewczyno dzielnie ,sił i zdrowia życzymy.
Teresa
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Wiem ,że ta miłość do gór jest nieuleczalna, bo brat przyjaciółki też wciąż się wspina .Teraz ,gdy jest już na emeryturze każdą wolna chwilę spędza w górach to jest relaks , czasem odejście od kłopotów dnia codziennego .Nasz śp.JPII też ukochał góry i na pewno czuwa nad każdym wspinającym sie .Mój syn tylko jeżdzi na motorze, a też to przeżywam jak wyjeżdża, a długo go nie ma .Motor to też szaleństwo ,ale to jego pasja ,więc cóż .Dobrze ,ze syn ma taką mamę jak Ty Jagódko .Powoli wszystko powróci do normy

- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Ewko...spokojnie , jestem opanowana - gorzej z Młodym - już nie może wyleżeć przez te nogi uziemione w szynach gipsowych . Melisy nie piję - bo zwyczajnie na mnie nie działa ...mam za to lepszy specyfik , który stawia mnie na nogi , nie telepię się , serce nie szaleje , nie mam lęków , a także jestem wyciszona ...lekarz mi przepisał na zmienność nastroju , a właściwie to na ku...cę / nerwicę .
W ogrodzie nic nie zrobiłam ...w domu jestem na "przycisk" - każde wezwanie ...dodatkowo w rozjazdach - PZU , kadry w pracy Syna , apteka i tak w kółko . W Krakowie będę 22.10. w Poradni Ortopedycznej i Neurochirurgicznej - od 10, do 15.
Doniczkowe/tarasowe wszystkie na dworze , wszędzie pełno liści , nieuprzątnięte suche badyle liliowców - teraz mój ogród ma nową nazwę ..." Zapomniany Ogród - żyjący własnym rytmem Matki Natury ". Od miesiąca nie mam żadnej fotki , a tyle różności kwitło i nadal kwitnie
.
O kasku cały czas myślę ...na razie nie chcę Go nawet drażnić ...bo gotów z tymi szynami lecieć w góry .
Grażynko...tak , też mam taką nadzieję i głęboko w to wierzę ...dziękuję za ciepłe słowa
.
Wielokrotnie zastanawiałam się nad tym - bo to , że góry mają w sobie coś magicznego - to ja wiem ...ale żeby do tego stopnia ...jechać 50 - 100 km na wyścigówce i potem pokonywać wiele km w wysokich partiach to już nie tyle pasja - jak choroba ...coś , co można porównać z moją pasją roślinną ...bez roślin nie potrafię żyć i nie wyobrażam sobie , gdyby tak ktoś odebrał mi tę przyjemność . Tyle , że Jego , przy mojej to bardzo niebezpieczna - cienka linia pomiędzy życiem , a śmiercią ...a On na niej balansuje
...nie pomagają prośby , ani groźby . Co z tego , że jest dorosły ...chyba nigdy nie zaznam przez te góry spokoju .
Najlepiej w kilku słowach wyjaśniła Dorotka ...Faktycznie - jest w nich coś takiego , ze jak się je pokocha , to ciągle się tam wraca .
Gosiu...przecież ani Mu nie zabronię , ani tym bardziej nie przywiąże Go do siebie . Szarżował już japońskimi mieczami ( ma trzy katany i strój samuraja ) ...aż jedna z nich w locie źle złapana przecięła mu dłoń ...a dalej nimi wywijał .
To silniejsze od Niego ...tam zostawił swe serce . Nic na to nie poradzę , chociaż się staram mu wiele rzeczy wyperswadować ...z miernym skutkiem .
Tereniu ...zapraszam w każdej chwili - będzie mi bardzo miło Cię znów zobaczyć
.
Nic nie robiłam w ogrodzie - bo zwyczajnie nie było kiedy ...od 10.30 , do 18.30 poza domem ( wyjazdy do szpitala) - dzień , w dzień ... a doniczkowce są zbyt ciężkie , bym sama dała radę ...jedynie pomoc synów była konieczna . Teraz Sławek zjechał z delegacji i musi pomału pownosić oleandry , daturę , psiankę , róże sztamowe , agapanty , a z mniejszymi sobie poradzę .
Dziękuję Tereniu za wsparcie Tobie i Władziowi
...jestem silna , daję radę ...tym bardziej , że Janusz nie chce nikogo w pokoju przy opatrunkach i innych czynnościach , tylko ja muszę być . Nie narzekam , bo zwyczajnie lubię to , co robię , a robię to z miłości do Syna - wszak jestem Jego Matką i nie wyobrażam sobie , by mogło być inaczej .
Jadzieńko...dziękować Bogu , że nie ma motoru ...wiem coś o tym ( mój M szarżował na " Emzecie "- za kawalera ) ...jak widzę jak szaleją u nas na motocyklach - ścigaczach , to aż mi ciarki przechodzą po ciele . Wcale Ci się nie dziwię , ze drżysz o Niego ...a na drogach coraz bardziej niebezpiecznie .
Kiedyś mi powiedział , że musi jechać w góry , bo one go wzywają ...często wyjeżdża na dwa , trzy dni , po pracy , w piątek wieczorem ...a wraca w niedzielę . Bywało ciężko , zwłaszcza zimą ...ale zawsze wychodził cało - do czasu
.
W ogrodzie nic nie zrobiłam ...w domu jestem na "przycisk" - każde wezwanie ...dodatkowo w rozjazdach - PZU , kadry w pracy Syna , apteka i tak w kółko . W Krakowie będę 22.10. w Poradni Ortopedycznej i Neurochirurgicznej - od 10, do 15.
Doniczkowe/tarasowe wszystkie na dworze , wszędzie pełno liści , nieuprzątnięte suche badyle liliowców - teraz mój ogród ma nową nazwę ..." Zapomniany Ogród - żyjący własnym rytmem Matki Natury ". Od miesiąca nie mam żadnej fotki , a tyle różności kwitło i nadal kwitnie
O kasku cały czas myślę ...na razie nie chcę Go nawet drażnić ...bo gotów z tymi szynami lecieć w góry .
Grażynko...tak , też mam taką nadzieję i głęboko w to wierzę ...dziękuję za ciepłe słowa
Wielokrotnie zastanawiałam się nad tym - bo to , że góry mają w sobie coś magicznego - to ja wiem ...ale żeby do tego stopnia ...jechać 50 - 100 km na wyścigówce i potem pokonywać wiele km w wysokich partiach to już nie tyle pasja - jak choroba ...coś , co można porównać z moją pasją roślinną ...bez roślin nie potrafię żyć i nie wyobrażam sobie , gdyby tak ktoś odebrał mi tę przyjemność . Tyle , że Jego , przy mojej to bardzo niebezpieczna - cienka linia pomiędzy życiem , a śmiercią ...a On na niej balansuje
Najlepiej w kilku słowach wyjaśniła Dorotka ...Faktycznie - jest w nich coś takiego , ze jak się je pokocha , to ciągle się tam wraca .
Gosiu...przecież ani Mu nie zabronię , ani tym bardziej nie przywiąże Go do siebie . Szarżował już japońskimi mieczami ( ma trzy katany i strój samuraja ) ...aż jedna z nich w locie źle złapana przecięła mu dłoń ...a dalej nimi wywijał .
To silniejsze od Niego ...tam zostawił swe serce . Nic na to nie poradzę , chociaż się staram mu wiele rzeczy wyperswadować ...z miernym skutkiem .
Tereniu ...zapraszam w każdej chwili - będzie mi bardzo miło Cię znów zobaczyć
Nic nie robiłam w ogrodzie - bo zwyczajnie nie było kiedy ...od 10.30 , do 18.30 poza domem ( wyjazdy do szpitala) - dzień , w dzień ... a doniczkowce są zbyt ciężkie , bym sama dała radę ...jedynie pomoc synów była konieczna . Teraz Sławek zjechał z delegacji i musi pomału pownosić oleandry , daturę , psiankę , róże sztamowe , agapanty , a z mniejszymi sobie poradzę .
Dziękuję Tereniu za wsparcie Tobie i Władziowi
Jadzieńko...dziękować Bogu , że nie ma motoru ...wiem coś o tym ( mój M szarżował na " Emzecie "- za kawalera ) ...jak widzę jak szaleją u nas na motocyklach - ścigaczach , to aż mi ciarki przechodzą po ciele . Wcale Ci się nie dziwię , ze drżysz o Niego ...a na drogach coraz bardziej niebezpiecznie .
Kiedyś mi powiedział , że musi jechać w góry , bo one go wzywają ...często wyjeżdża na dwa , trzy dni , po pracy , w piątek wieczorem ...a wraca w niedzielę . Bywało ciężko , zwłaszcza zimą ...ale zawsze wychodził cało - do czasu
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Jagodko-jakby pan Sławomir nie wniósł doniczkowców daj znać w czwartki(uwolniłam sobie na Tatry) mogę przyjechać i wnieść we wskazane miejsce.Psiankę masz Szafirowa Burza?Ja sobie taką w tym roku sprawiłam,jest już od jakiegoś czasu w mojej kuchni i nadal troszkę kwitnie,powinnam ją pewnie jak się zrobi zimno na zewnątrz znieść do piwnicy w stałe plus 10?Pogody ducha i hartu!
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Dobrze Jagódko ,że do nas zaglądasz to jesteśmy już trochę spokojniejsi o Ciebie i synusia .Ogródek da sobie radę .Przy permakulturowej uprawie ogród też sam sobie radzi nawet lepiej niż my o niego dbamy .Teraz musisz tylko zadbać o swoje zdrowie

- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5401
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Serdecznie witam w deszczowy , ponury dzień ...już jesień zawitała na dobre do mego ogrodu .
Jestem już Kochani po porannym " obchodzie " - wszystko zrobione , syn śpi , a ja w deszczu , by odrobinę pokazać co słychać w ogrodzie - zrobiłam parę fotek . No nijak bez widoku mych roślinek żyć nie potrafię
.
Ale to potem ...
Ewuniu - moja Psianka zrzuca pożółkłe liście i ...z pozostałymi tarasowymi idzie przed nastaniem mrozów do przechowalni . Łatwo się ja ukorzenia ...mam w tej chwili pięć mniejszych i większych ukorzenionych - rosną w doniczkach , a co niektóre kwitną - chociaż mają po 20 cm .
Jadzieńko...no , nie sposób wyrazić w kilku słowach czym - kim dla mnie jesteście w tych trudnych dla mnie chwilach ...ja już o sobie nie myślę ...taką mam naturę - byle z Synem było dobrze . Z dnia , na dzień jest lepiej ..rany zasychają , on się czuje coraz lepiej - byle tylko nie był taki upierdliwy - ale wszystko zniosę .
Jeżeli nie usunę , nie zetnę suchych badyli - zrobię to na wiosnę - trudno . Przy jakiejś sobocie starszy syn wygrabi liście , które do końca jeszcze nie spadły z magnolii i okolicznych drzew . Na rabatach będzie pierzynka - nie mam zamiaru ich usuwać - na wypadek mroźnej zimy - otulą roślinki .
Obiecane fotki ...w deszczu ...zapraszam .




Jestem już Kochani po porannym " obchodzie " - wszystko zrobione , syn śpi , a ja w deszczu , by odrobinę pokazać co słychać w ogrodzie - zrobiłam parę fotek . No nijak bez widoku mych roślinek żyć nie potrafię
Ale to potem ...
Ewuniu - moja Psianka zrzuca pożółkłe liście i ...z pozostałymi tarasowymi idzie przed nastaniem mrozów do przechowalni . Łatwo się ja ukorzenia ...mam w tej chwili pięć mniejszych i większych ukorzenionych - rosną w doniczkach , a co niektóre kwitną - chociaż mają po 20 cm .
Jadzieńko...no , nie sposób wyrazić w kilku słowach czym - kim dla mnie jesteście w tych trudnych dla mnie chwilach ...ja już o sobie nie myślę ...taką mam naturę - byle z Synem było dobrze . Z dnia , na dzień jest lepiej ..rany zasychają , on się czuje coraz lepiej - byle tylko nie był taki upierdliwy - ale wszystko zniosę .
Jeżeli nie usunę , nie zetnę suchych badyli - zrobię to na wiosnę - trudno . Przy jakiejś sobocie starszy syn wygrabi liście , które do końca jeszcze nie spadły z magnolii i okolicznych drzew . Na rabatach będzie pierzynka - nie mam zamiaru ich usuwać - na wypadek mroźnej zimy - otulą roślinki .
Obiecane fotki ...w deszczu ...zapraszam .




Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
-
slanka-flora
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 15026
- Od: 3 gru 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Witaj JAGÓDKO
Widzę,że pogodę mamy dzisiaj podobną
Bardzo ładne fotki z jesiennego ogrodu,ja również pokazywałem śnieguliczkę
Jest wdzięczna do fotografii
Fotki pokazują,że wracasz do równowagi psychicznej;oby syn wracał szybko
do zdrowia ...
Pozdrowienia,
Sławek
Widzę,że pogodę mamy dzisiaj podobną
Bardzo ładne fotki z jesiennego ogrodu,ja również pokazywałem śnieguliczkę
Jest wdzięczna do fotografii
Fotki pokazują,że wracasz do równowagi psychicznej;oby syn wracał szybko
do zdrowia ...
Pozdrowienia,
Sławek
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7730
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
JAGÓDKO....mimo, że się nie odzywałam to do Ciebie zaglądałam i zawsze byłam na bieżąco........doskonale rozumiałam Twój niepokój i lęk, ale widzę że wszystko z synusiem idzie w dobrą stronę.....najgorsze już za Wami teraz tylko czas i spokój wokół całej sytuacji uzdrowi wszystkich czego Wam serdecznie życzę.....
......ogród mimo, że w jesiennej szacie uroczy a na liście przyjdzie też czas......
Jagódko moja psianka w gruncie jeszcze rośnie.....w jaki sposób mogę teraz zrobić sadzonki
pozdrawiam
......ogród mimo, że w jesiennej szacie uroczy a na liście przyjdzie też czas......
Jagódko moja psianka w gruncie jeszcze rośnie.....w jaki sposób mogę teraz zrobić sadzonki
pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Jagodko-a to pada u nas tak samo!Wiele jeszcze kwitnących masz pod chmurką.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Moje datury dopiero zaczęły kwitnąć jak ściął je przymrozek i musiałam je ściąć, a tak fajnie sie zapowiadały miały mnóstwo kwiecia
.Same wyraziste kolorki ,a liście będą jako pierzynka dla roślin i owadów oczywiście pożytecznych . U nas dzisiaj cały dzień pada ,ale to dobrze ,bo ostatnie wiatry bardzo wysuszyły glebę . Kuruj Jagódko synusia i
zostawiam .
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Moje królestwo- uczta dla oczu i balsam ...na wszelkie zło .
Czas leczy rany - również te fizyczne. Oby choć po tym doświadczeniu Twój syn stał się rozważniejszy i pamiętał, że to, co robi rodzi konsekwencje nie tylko dla niego. Niestety dzieci przysparzają zmartwień nie tylko jak są małe. Tyle tego widzę wokół siebie i ... chyba tak już musi być.
Moje tarasowe, poza sundavillą i klonikami, też już są w przechowalni. Gdybym ich w porę nie usunęła już byłoby po nich, bo u nas był solidny mróz. Coraz mniej kwitnie w ogrodzie i powoli acz nieuchronnie idzie zima. Dziwny był ten sezon
Moje tarasowe, poza sundavillą i klonikami, też już są w przechowalni. Gdybym ich w porę nie usunęła już byłoby po nich, bo u nas był solidny mróz. Coraz mniej kwitnie w ogrodzie i powoli acz nieuchronnie idzie zima. Dziwny był ten sezon

