Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Haniu

taki miód na oczy i serce.....uwielbiam....
Te pierożki moje ulubione i już widzę te wędlinki surowe i wędzone.....a jaja w galarecie uwielbiam....
Następnym razem powiedz Krzysiowi,że jak będzie w Wilnie,niech podjedzie a rynek kalwaryjski, tam dopero jest uczta dla nosa oczu i buzi....z lewej hale ze swojskimi wędlinami...zapach taki ze można nie wychodzić, a z prawej sery itp...najlepszy suchy do piwka....
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

przyszłam powiedzieć, że mi smutno - sarenki pożarły wszystkie moje różyczki - pąki i nowe, miękkie przyrosty :cry: :cry: :cry: :cry:
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4039
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Post »

Haniu,niektóre z tych specjałów serwuje nam córka jak jadę do Białegostoku albo wożą mnie po regionalnych restauracjach.I wiem co czujesz jedząc...mniam
Moni-napisałam u Ciebie ,że przykro mi bardzo
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Haniu miło było powspominać....
a za tym chlebem tęsknię...

a kawior? da się zjeść... jak muszę :)
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Słonka, śniadaniowe delicje już za nami,
podobnie jak nocne kosztowanie serów i wędzonych ryb.
Sielawy - pskudne, jesiotr - paskudny, obie są przesycone mułem
i smakują , jak suchy karp.
Pewnie nie umiem docenić rarytasów ale ja " schabowa z kapustą" :lol: .
Natomiast sery twarde - mmmm...poezja smaku.

Tessco, wiem, domyślam się, że Tobie smakowałyby te surowe, podwędzane,
jeszcze tętniące życiem kiełbasy.

Obrazek

Macie z Krzysiem, podobne gusta kulinarne. :lol:
A wycieczka krajoznawcza, była całkiem pobocznym wątkiem poważnego spotkania,
więc trasę " przelotową" planowali gospodarze.

Asiu, wirtualnie zapraszam na " jaja rybie" :?
Oj, to całkiem nie moje smaki,oj, nieeeeeee

Obrazek

Aszko, ten ciemny, litewski chleb na miodzie, który zachowuje miekkość
i aromat przez parę tygodni... Fanomenalny!

Obrazek

Nie rozumiem, dlaczego w reszcie Polski jest on niemal nieznany.
A to jest przecież fantastyczny pomysł na "produkt regionalny"
o większym rynku popytowym, niz oscypek !
Oj, kiedyś to były czasy - kolega słał mi w paczkach białostockich, ten chlebuś. :lol:

Obrazek

Krzysiu, Smokini, czyste, mówiące po polsku, choć czasami reakcje ludzi,
podobne jak nasze, w stosunku do Niemców.
Polski Heimat, z eteryczną nostalgią i realnymi roszczeniami majątkowymi.

Wiesiu, i dlatego, że tam Polsków dużo, a tablice pamiątkowe nie dają zapomnieć nowemu narodowi litewskiemu o historii, animozje narodowe będa trwały.
Ale jedzenie, zawsze połączy smakoszy :lol: .

Obrazek

Obrazek

Ryb z zasuszonymi oczami, nie fotografowałam, bo to zbereźne strasznie.

Mariolu, przecież to unijny kraj, więc i już zachodnie trendy czystości. :lol:
Albo inaczej, świadomość, że turyści wolą czystość, a unikają wschodniego bałaganu.
Czyli, sprzątanie daje pieniądze ! :lol:

Obrazek


Moni, bardzo Ci współczuję pożartych roślin. :?
Zasil azotowo i po oststnich deszczach, powinny szybciutko zregenerować korony. :roll:
Awatar użytkownika
Olusia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11020
Od: 23 gru 2007, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kościan

Post »

Haniu zafundowałaś mi piękną wycieczkę :!: :!: :!:
Nie musiałam wychodzić z domu a tyle zobaczyłam.
Dziś na chodzenie i jedzenie nie mam ochoty. Poweselne przesycenie.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

_oleander_, ale przejedzenie najlepiej jest właśnie, rozchodzić! :lol:
A wycieczka do wschodniej Unii, faktycznie- smaczna :wink: - duchowo i apetycznie.
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4039
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Post »

Haniu,będę z Tobą polemizować o wyższości sielawy nad no...czymś innym.Dla mnie nie ma lepszej rybki niż świeżo uwędzona lub usmażona sielawa.Kupujemy ją z Gospodarstwa Rybackiego z Wałcza a tam jeziora głębokie.Nie czuć mułem i są takie bezproblemowe w jedzeniu a jak węgorz się trafi w koszu to już uczta prawdziwa.
Natomiast te szynki ichnie to pycha,natomiast zawsze przywożą nam kiszkę , babkę ziemniaczaną i ten chleb właśnie.Te ich sery -ostatnio na ryneczku w Białymstoku pani dała mi do próbowania wszystkie rodzaje.Bo ja z zachodu przyjechała :P :P :P
a na obiad robię dzisiaj .....schabowy z kapustą :P :P :P
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Hanuś, mistrzyni narracji, tym razem ... kulinarno - podróżniczo - patriotycznej.
Tęskno do tych dawnych miejsc, a produkty zniewalają aromatem i obfitością :D
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

kochane

to ja się pochwalę kiszka, babka ziemniaczana i bliny ,to ja nawet umiem zrobić :lol:
uwielbiam bliny z jajecznicą....
do tego wszelkiego rodzaju pierogi.....i cepeliny ...ze smietaną 36% i do tego skwarki.... :lol:
Jak jade do rodziny to oni już wiedzą że cepleiny być muszą :lol:

chleb tam jem jeden jedyny - czarny z kminkiem...
ser ten co Krzysiu przywiózł twardy jak kamień do piwka....


Haniu

a kawiorek spróbuj...z ciutkiem białego wytrawnego winka niebo w gębie :lol: :lol:
jak wracamy od rodziny ostatnio miałam dwie torby wędlin z rynku kalwaryjskiego i dwa kg słoniny w życiu nigdy nigdzie takiej nie jadłam....
Awatar użytkownika
abeille
1000p
1000p
Posty: 5035
Od: 4 mar 2009, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: spod Paryża

Post »

Hanko, ponieważ do mnie nie zajrzałaś więc powtórzę u Ciebie. Tego lamium aureum mogę dla Ciebie uszczkąć i
zakorzenić. Wyślę pocztą w kopercie bo list idzie bardzo szybko. na pewno przeżyje to dzielna roślinka.
Napisz czy Cię to interesuje?
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13134
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Post »

Haneczko ale u Ciebie biesiada, nie mogę tez bym chciała załapac na się chlebek litewski. Ten chlebek kilka razy przywiozła mi znajoma z Olsztyna naprawdę pycha. Mój syn przywozi mi natomiast chleb z Białorusi, uwielbiam razowy lub mówia tez czarny.
Aszka ma rację sielawa z okolic Wałcza super!
U nas na rynku mozna spotkać panie sprzedajace duze pierogi litewskie nie znam ich nazwy są podobnie jak nasze wigilijne ale duże, b.smaczne.
milego dnia
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Słoneczka, dzień piękny, słoneczny z lekkim wiaterkiem
i wirówką w szafie :lol:
Przebieram się co rusz, jak zwariowana nastolatka,
a nie baba z wiszącym brzuszydłem.
Grubość powłok/ nawłoczonych szmat, zależy od ilości czasu spędzonego na dworze
i od spacerowej strony świata.
No same popatrzcie :
Obrazek

16 C od strony północnej =spodnie i sweter
42,5C od chusteczkowego południa = lniana sukienka i klapencje

I biedne te nasze młode roślinki... jak one mają sobie poradzić w takim upale,
skoro zaraz, wieczorem będzie tylko ciut, pwoyżej 0 C ?! :?
No, i żeby sobie zbilansować temperatury, kupiłam na Rynku ( w spożywczym !!!)
kolejna różyczkę " rózową" rabatówkę, za 16 zł ! :shock:
Cena i miejsce zakupu, sugerują coś jadalnego, więc może konfiturę do rybich jajek... :lol:

Obrazek

Obrazek

Taro, szczęściem zdjęcia zrobiłam rano, bo teraz Krzyś już szczodrze uszczknął wszystkiego
i zanióśł trofea ( niechodzącej ) koleżance.
Coby oglądając foldery i podgryzając smakołyki, przypomniała sobie przedwojenną ojczyznę.
Pierogów nie skosztowałam, bo Krzyś pożarł wszystkie.
I do tej pory się ślini na samo wspomnienie. :lol:

Wiesiu - Słonko, ja się wstydzę !
Byłam, oglądałam, zachwyciałam się ale...nie wypada ogałacać maleństwa.
Gdzież Ty, z drugiego końca świata !!!! będziesz słała ledwo co kupioną szczepkę. :oops:
MOże jesienią, gdy Aurea rozrośnie Ci się potężnie i zacznie wypływać z donicy,
zacznę żenujące molestowanie.
Teraz pozwólmy jej się przyjąć i rozrosnąć.
Dzięuję Ci pięknie za dobre serduszko. :P

Tess, Ty to chyba byłaś Krzysiowi przeznaczoną... :lol:
Normalnie, jak Cię słucham, to jakbym cytaty z Krzysztofa, miała na monitorze.
Raju, co za cuda?!
A może Wy krewniacy jednej krwi?
Albo jednego DNA !
Wybacz, wino paskudne, bo kwaśne i niedobre.
Chyba za karę trzeba to pić?
A rybie jaja smakują zupełnie, jak smarki albo łykane łzy - masochizm wysokodolarowy. :lol:
Podobnie piwo- błeeeeeeeee, paskudztwo gorsze od siemienia lnianego.
A słoninę z papryką ? Do jajecznicy i owszem, na chlebie jada to Krzyś i..psy.

Nie, nie , nie - Wy macie swoje, całkiem odrębne smaki kulinarne.

Cynamoniu, pokazuję tylko Krzysia wojaże.
Ja, przywiązana do ziemi i bydląt :lol: , nie ruszam się dalej niż kilka kilometrów od domu.
No, od święta jedziemy ciut dalej. :lol:

Aszko, Krzyś też piał nad tymi rybami ale może one z jakiegoś paskudnego ścieku
a nie z czystego jeziorka?
Może źle uwędzone ( na suszarki), moze Mu się trafiły paskudy?
Sa tak fajne, że nawet psy ich nie chcą jeść, choć za wędzonymi szprotkami- przepadają.

A na koniec, wiklinowe kulki, wyjęte z kompostownika kwiaciarni.
Całkiem jeszcze żwawe i przydatne. :lol:

Obrazek
Monia68
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11668
Od: 25 wrz 2007, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Haniu, nie wiedziałam, że kokoryczki to rzadkość :shock: U mnie rosną WSZĘDZIE :) Daj znać, to wykopię :)
Serdecznie pozdrawiam, Monika
AFRYKA
Mój ogród.
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3036
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Post »

Hanuś :D .........zwabił mnie nie tylko zapach wileńskiego chleba puffff puffff ale i kindziuk mniam.....a Krzysiowi marzył sie kiedyś pewnie zapach róz? Ma Ciebie i po chłopie juz! :lol:

co TO za cudenko kolczaste przynabyłas? zdrowo wyglada lalka :D ........ja tez popełniłam zakup przypadkowy :lol: powojnik Silvia Denny :? [ bo biały :lol: ]........dziekuje za linki .....Matke muszę zdobyć!

cmokasy
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”