Nie ma konkretnej recepty, to jak będą rosły zależy w dużym stopniu od odmiany.Ja mam takie doświadczenia, że z kupnych bulw przeważnie wyrastały mi wysokie i sztywne, a gdy kupuję w maju kwitnące i te przechowuję, to są niższe i lepiej rozkrzewione.Nie zawsze jednak zimują, albo nie wyrastają wiosną, raczej sadzę tylko te, które mają pączki.Omijam te w sklepowych dużych kartonach, czekam cierpliwie do maja i kupuję kwitnące, ale zawsze coś mam ze starszych, które wsadzam na początku kwietnia, bo nie zależy mi na wczesnym kwitnieniu, a nie lubię zbyt długiego chowu na parapetach.Często sadzę jeszcze małe w donicy z nowo zakupionymi, kwitną później, ale to mi nie przeszkadza.Nie sadziłam nigdy tych pakowanych osobno, najczęściej jakiejś odmiany, ale koleżanka kiedyś mówiła, że wyszło jej zupełnie co innego niż na obrazku, więc nie wiem
