U mnie dziś w końcu deszczowo ,moje roślinko tego już potrzebowały
Wiosna czyli liliowce, róże i reszta
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko różyczka śliczna , ja na kwitnienie swoich muszę poczekać.
U mnie dziś w końcu deszczowo ,moje roślinko tego już potrzebowały
U mnie dziś w końcu deszczowo ,moje roślinko tego już potrzebowały
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, Eyes for You urocza. Przypomina mi kwiat hibiscusa 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Witam deszczowo.
Nawet się cieszę, że pada.
To zawsze lepsze niż zawieszony w próżni mżawkowy prysznic.
Może się wypada i pogoda będzie lepsza.
Ogrzewanie znów włączone bo wilgoć i zimno dają znać o sobie.
Majeczko - Petrovica trzeba "pilnować"
i czytać wszystkie jego netowe stronki.
Bonusowe listy nie są w ogólnej ofercie, która jak przypuszczam ma już swoich kilka lat.
Perełek tego typu tam nie ma, ale zajrzyj tu - http://translate.google.pl/translate?hl ... icroses.sk
I tu - http://www.petrovicroses.rs/common/down ... %20web.pdf
Ten drugi link to katalog, trochę trwa zanim się wczyta, ale fotkami można oczy "napaść".
Ewka - warto, bo możesz posadzić w donicy i łatwo przezimujesz nawet w tak trudnym
klimacie.
Ja codziennie zaglądam do niej i patrzę jak z brzydkiego kaczątka / bo tak teraz wygląda nowo otwierający się pączek / wyrośnie piękny łabądż.I już widzę, ze ma więcej płatków niż ten pierwszy a więc będzie jeszcze ładniejszy.
Jadziu - ale te małe sadzonki za to szybko się przyjmują i rosną jak na drożdżach.
Nie lubię wypasionych i grubaśnych z trzema palowymi grubymi korzeniami z których potem wyrasta jeden lub dwa marne pędziki, bo nie mają czym pobierać pokarmu.
Trwa to wieki zanim wystartują a petrovicowskie w tym czasie już kwitną, chociaż są nieduże.
Jacku - tak, bardzo urodziwe są te malutkie kwiatki, jak mgiełka.
Ja tez się cieszę z deszczu, bo nie trzeba latać z konewkami.
Mogłoby tylko być trochę cieplej.
Ewka - robię sadzonki z żurawek, bo tak mi się spodobały.
Jeśli sadzonkowanie mi się uda, to rabaty z przodu się zagęszczą.
Geniu - no to mamy po równo.
U mnie też sucho już się zrobiło.
Kasiu - faktycznie podobna do niego, tak jak do piwonii.
Ale one tak cudnie nie pachną różami.
Bardzo ciekawa jestem jej następnych kwiatów.
To jeszcze kilka maleństw, które są bardzo sympatyczne - orliki.
Teraz widzę, że sama wyautowałam sobie kilka odmian, przy jesiennym przesadzaniu
, pewno mi przeszkadzały a nie było przy nich znaczników.
Teraz znów będę musiała je gdzieś kupić.


No i następna różana piękność - Souvenir de Philemon Cochet.
Rośnie bardzo wolno, i w zeszłym sezonie się nie popisała.
W tym zobaczymy co zrobi, bo na razie otworzyła tylko jeden pączek.
Ale kwiat pięknie się zapowiada.
Zapach ma ciężki, typowo różany, mocny - jak na razie.

Nawet się cieszę, że pada.
To zawsze lepsze niż zawieszony w próżni mżawkowy prysznic.
Może się wypada i pogoda będzie lepsza.
Ogrzewanie znów włączone bo wilgoć i zimno dają znać o sobie.
Majeczko - Petrovica trzeba "pilnować"
Bonusowe listy nie są w ogólnej ofercie, która jak przypuszczam ma już swoich kilka lat.
Perełek tego typu tam nie ma, ale zajrzyj tu - http://translate.google.pl/translate?hl ... icroses.sk
I tu - http://www.petrovicroses.rs/common/down ... %20web.pdf
Ten drugi link to katalog, trochę trwa zanim się wczyta, ale fotkami można oczy "napaść".
Ewka - warto, bo możesz posadzić w donicy i łatwo przezimujesz nawet w tak trudnym
klimacie.
Ja codziennie zaglądam do niej i patrzę jak z brzydkiego kaczątka / bo tak teraz wygląda nowo otwierający się pączek / wyrośnie piękny łabądż.I już widzę, ze ma więcej płatków niż ten pierwszy a więc będzie jeszcze ładniejszy.
Jadziu - ale te małe sadzonki za to szybko się przyjmują i rosną jak na drożdżach.
Nie lubię wypasionych i grubaśnych z trzema palowymi grubymi korzeniami z których potem wyrasta jeden lub dwa marne pędziki, bo nie mają czym pobierać pokarmu.
Trwa to wieki zanim wystartują a petrovicowskie w tym czasie już kwitną, chociaż są nieduże.
Jacku - tak, bardzo urodziwe są te malutkie kwiatki, jak mgiełka.
Ja tez się cieszę z deszczu, bo nie trzeba latać z konewkami.
Mogłoby tylko być trochę cieplej.
Ewka - robię sadzonki z żurawek, bo tak mi się spodobały.
Jeśli sadzonkowanie mi się uda, to rabaty z przodu się zagęszczą.
Geniu - no to mamy po równo.
U mnie też sucho już się zrobiło.
Kasiu - faktycznie podobna do niego, tak jak do piwonii.
Ale one tak cudnie nie pachną różami.
Bardzo ciekawa jestem jej następnych kwiatów.
To jeszcze kilka maleństw, które są bardzo sympatyczne - orliki.
Teraz widzę, że sama wyautowałam sobie kilka odmian, przy jesiennym przesadzaniu
Teraz znów będę musiała je gdzieś kupić.


No i następna różana piękność - Souvenir de Philemon Cochet.
Rośnie bardzo wolno, i w zeszłym sezonie się nie popisała.
W tym zobaczymy co zrobi, bo na razie otworzyła tylko jeden pączek.
Ale kwiat pięknie się zapowiada.
Zapach ma ciężki, typowo różany, mocny - jak na razie.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Priam
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
W tak chłodną pogodę chyba miło jest mieć w domu takie cudowne różane zapachy. Niczym namiastka lata...
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
No,no no ciężki zapach+ taka czysta biel ciekawa kompozycja .Mnie sie zawsze tylko kojarzą z pięknym zapachem te lila rugosy ale to jest hybryda .Ciekawe czy powtarza kwitnienie .U mnie też pada, a raczej mży ,a za chwilkę znów się wypogadza.Też uwielbiam orliki
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Mój Souvenir de Philemon Cochet dopiero pokazał kolor a Twój już prawie rozkwitnięty
Przyznam się że nie pamiętam zapachu
bo w zeszłym roku kwitł i nawet powtórzył pod koniec lipca, teraz czekam aż się rozwinie
Orliki to fajniste kwiatuchy, w sam raz teraz, nim zakwitną róże
Przyznam się że nie pamiętam zapachu
Orliki to fajniste kwiatuchy, w sam raz teraz, nim zakwitną róże
- Annar13
- 1000p

- Posty: 2004
- Od: 4 maja 2012, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: k/Poznania
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Souvenir de Philemon Cochet - już zapisałam do chciejstw.
Zapowiada się fantastycznie.
Zapowiada się fantastycznie.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Przemku - to prawda.
W tak zimne i mokre dni zapach różany unoszący się w domu wynagradza złą pogodę.
Ścięte do wazonu kilka pąków lub donica z różą zawsze poprawiają humor.
Jadziu - tak, to hybryda.
Ma 4 strefę, i wg helpa sporadycznie powtarza kwitnienie.
Wg zachodnich for jeśli zaraz po kwitnieniu przytnie się kwiaty to powtarza drugi raz kwitnienie, choć nie tak obficie jak za pierwszym razem.
W pełnym rozkwicie kwiat ukazuje zielone oczko - zobaczymy czy mój pokaże.
Biel jest faktycznie czysta już od momentu otwierania pączka i nadal jest czysto biały.
Zapach ma taki dla mnie aż mdlący, zbyt ciężki i "gęsty".
Ale kwitnący krzew , który w ogrodzie będzie miał taki zapach i rozniesiony wiatrem wyczuwalny będzie z daleka to jest to.
Jako potomek rugosy i czegoś jeszcze ma bardzo zdrową opinię.
Na dodatek nie lubią go mszyce, bo nie znalazłam na nim żadnej, mimo że dookoła niego stale je tępię.
Majeczko - skoro u Ciebie powtórzył, to mój może też da się przekonać do powtórnego kwitnienia, co bardzo by mnie ucieszyło.
Muszę mu znależć odpowiednio reprezentacyjne miejsce.
Pójdzie niedługo do gruntu.
Aniu - na pewno nie pożałujesz.
Czysta biel, zapach , odporność na choroby i mrozy, powtarzanie kwitnienia / ewentualnie /, czegóż chcieć więcej ?
W tak zimne i mokre dni zapach różany unoszący się w domu wynagradza złą pogodę.
Ścięte do wazonu kilka pąków lub donica z różą zawsze poprawiają humor.
Jadziu - tak, to hybryda.
Ma 4 strefę, i wg helpa sporadycznie powtarza kwitnienie.
Wg zachodnich for jeśli zaraz po kwitnieniu przytnie się kwiaty to powtarza drugi raz kwitnienie, choć nie tak obficie jak za pierwszym razem.
W pełnym rozkwicie kwiat ukazuje zielone oczko - zobaczymy czy mój pokaże.
Biel jest faktycznie czysta już od momentu otwierania pączka i nadal jest czysto biały.
Zapach ma taki dla mnie aż mdlący, zbyt ciężki i "gęsty".
Ale kwitnący krzew , który w ogrodzie będzie miał taki zapach i rozniesiony wiatrem wyczuwalny będzie z daleka to jest to.
Jako potomek rugosy i czegoś jeszcze ma bardzo zdrową opinię.
Na dodatek nie lubią go mszyce, bo nie znalazłam na nim żadnej, mimo że dookoła niego stale je tępię.
Majeczko - skoro u Ciebie powtórzył, to mój może też da się przekonać do powtórnego kwitnienia, co bardzo by mnie ucieszyło.
Muszę mu znależć odpowiednio reprezentacyjne miejsce.
Pójdzie niedługo do gruntu.
Aniu - na pewno nie pożałujesz.
Czysta biel, zapach , odporność na choroby i mrozy, powtarzanie kwitnienia / ewentualnie /, czegóż chcieć więcej ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12843
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
U Ciebie zmorszniki czerwone, a u mnie stare dobre poskrzypki bezwstydnie uprawiają seks na liliach... A najgorsze jest to, że przez to, że dzień w dzień leje, nic nie mogę z tym zrobić ? wszelki oprysk w takich warunkach pogodowych nie ma najmniejszego sensu...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko u mnie już mokro ,od wczoraj ciągle pada , już nie będę musiała podlewać .
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Loki - to ich pora, więc nic dziwnego że idą na sexy.
Niszczę bez skrupułów, bo usuwanie larw zanurzonych w swoich odchodach jest obrzydliwe.
Nie pryskam, bo ręcznie można je spokojnie pozbierać.
Geniu - u mnie nawet słonko na moment wyjrzało.
Deszczu trochę spadło ale i tak pod świerkami musiałam podlać bo tam już było sucho.
Następne w kolejce do prezentacji.

Niszczę bez skrupułów, bo usuwanie larw zanurzonych w swoich odchodach jest obrzydliwe.
Nie pryskam, bo ręcznie można je spokojnie pozbierać.
Geniu - u mnie nawet słonko na moment wyjrzało.
Deszczu trochę spadło ale i tak pod świerkami musiałam podlać bo tam już było sucho.
Następne w kolejce do prezentacji.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Renata1962
- 1000p

- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko orliki w cudownych kolorach ,a różana piękność 
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko czekam na pozostałe kwiaty róż, po instrukcję jak i gdzie kupić zgłoszę się jesienią
orliki super 
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grazynko witaj
po przerwie.
Nadrobiłam zaległości, ale przyznam nie wszystko czytałam. Jednak cudne zdjęcia mówią same za siebie. Zakątek leśny jest po prostu przeuroczy, niesamowita jest bogatość roślin, które tam rosną. Aż trudno mi sobie to wyobrazić, przeciez widziałam ten zakątek.....
Dzięki, że już kiedyś chwaliłaś Eyes For You - dzięki temu je mam
. Nie wiem czy zakwitna w tym roku, ale za rok...
Wiesz, to niesamowite ile róż już kwitnie u Ciebie. U mnie dopiero jeden jedyny kwiat pokazała Sweet Hase...
Nadrobiłam zaległości, ale przyznam nie wszystko czytałam. Jednak cudne zdjęcia mówią same za siebie. Zakątek leśny jest po prostu przeuroczy, niesamowita jest bogatość roślin, które tam rosną. Aż trudno mi sobie to wyobrazić, przeciez widziałam ten zakątek.....
Dzięki, że już kiedyś chwaliłaś Eyes For You - dzięki temu je mam
Wiesz, to niesamowite ile róż już kwitnie u Ciebie. U mnie dopiero jeden jedyny kwiat pokazała Sweet Hase...
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: WIOSNA czyli liliowce, róże i reszta
Grazynko
u ciebie juz kwitnie Eyes for You.
..no szok
,i jeszcze mówisz ,ze slicznie pachnie...nie , no czego mozna chciec wiecej
Ja dreptam i hipnotycznie sie wpatruje w paczki na mojej...jak sie ciesze ze ja mam i kilka innych pustaczków, ja nie wiem ...ale te własnie mnie zauroczyły straszebnie, chyba na równi z Angielkami i pekatymi Pashminami
Przepiekne pączusie.....no przepiekne...
...zanurzyłam sie w katalogu 
Ja dreptam i hipnotycznie sie wpatruje w paczki na mojej...jak sie ciesze ze ja mam i kilka innych pustaczków, ja nie wiem ...ale te własnie mnie zauroczyły straszebnie, chyba na równi z Angielkami i pekatymi Pashminami
Przepiekne pączusie.....no przepiekne...

