Tosiu - do Ciebie zajrzeć, to jak trafić pod lampę grzejącą. Ciepło u Ciebie zawsze, miło i optymistycznie. Aż się człowiekowi raźniej robi!
Ha! wiadomo, gospodyni cieplutka, to i ogród kwitnie
Aniu, dziękuję, że wpadłaś. Dobrze, że pada śnieg, to trochę roślinki przykryje. Ja myślę,że to taki pierwszy i ostatni atak zimy.Może to długo trwać, ale p-ko opadom śniegu nie mam nic Jadziu, nie zapomnę czapki, chyba, że...... Ula, jak ja wejdę do Ciebie, to dopiero komfortowo się czuję. Cudny taras i otoczenie!!
Wszyscy na Śląsku mówią, że była burza. A ja nic o tym nie wiem 62 dni do wiosny, jakby ktoś nie wiedział
A ja za Tobą stoję!
U mnie też biało i nadal sypie , nawet powiedziałabym ...mocno sypie!
No ale uciekają nam te dni do wiosny ,
co spojrzę to mniej , damy radę!
Paskudny śnieg znów będzie plucha ciapa okropność! a no burza była u mnie grzmiało i błyskało... przedwczoraj podobnie było w jaworznie bo kolega mi pisał
Ufff! Postanowiłam pojechać na ogródek i tak o 14,30 po odwaleniu samochodu jadę!!! Ludzie, zaczęło tak walić,że na 10 m nie było nic widać. Na liczniku 20 km/h, łzy w oczach od pędu wiatru i dojechałam. Wysiadam, a tu po zawierusze, słoneczko przebija, śnieg powolutku leci z niebios. CUDOWNIE!!!CIEPLUTKO, BEZ WIATRU!!!!!Porobiłam fotki. Zrzuciłam śnieg z iglaków.Dałam sikoreczkom, ale jutro raniutko muszę jechać, bo wsypałam im resztę słonecznika.
Oj tam! Jacku!!!
Narty, to fajna sprawa, ale nie dla mnie. Boję się chodzić po chodniku, a co dopiero założyć coś na nogi Podziwiam ludzi, którzy się nie boją jeździć na nartach. Jacku, uważaj na siebie.Brrrrr
Praca w ogrodzie nie męczy, a odpoczynek przy kawce mile widziany. Jacku, Ty masz zaraz dom, a ja na działkę muszę dojechać i też muszę mieć jakiś kącik. Fajny, przyznaj!!!
Iwonko, te dzwoneczki wiszą już od 2 lat na domku. Fajnie dzwonią jak się je trąci. Nie zauważyłaś? U nas jest jakieś 15-20 cm śniegu. Ślisko jak ch...a, uważaj w drodze powrotnej.