Wczoraj od forumowego Marka-Orinoko przywieźliśmy pół bagażnika Partnera doniczek po chryzantemach różnej wielkości. Kilka z nich jest naprawdę pokaźnych i przydadzą się do przesadzenia największych roślin, reszta do przesadzenia roślinek mniejszych. Kiedy dotarliśmy do naszego ogrodu było już dość późno, mglisto i mżawiło. W dodatku to zabudowa jednorodzinna i wszędzie dym z kominów. Wczoraj stwierdziłam, ze nie chcę tam mieszkać zimą bo czystsze powietrze jest w centrum Wrocławia

także mój ogród wygląda tragicznie, mokro i mglisto... aż się nie chce tam jechać... oby do wiosny...
Gieniu Twoje roślinki piękne, te kalle są prześliczne - właśnie z nimi Ciebie kojarzę najbardziej

Uprawiasz takie wyszukane roślinki - tylko pozazdrościć...