Agnieszko - ta pierwsza to Haworthia guttata, druga to rzeczywiście H. limifolia (prawdopodobnie tzw. giant form), a trzecia - może być H. retusa.
H. limifolia to grupa tzw. twardych haworcji, a pozostałe dwie - to grupa tzw. miękkich (to osobne podrodzaje) - nie należy ich łączyć w jednej doniczce.
H. limifolia jest odporna, szybko rośnie, bardzo się "rozkrzewia" - trudno ją usmiercić, raczej nie ma co się przejmować temp. pokojową w zimie - ale tak jak wszystkie sukulenty - jeśli będzie miała za wilgotno - wyciagnie się, z drugiej strony - nie warto jej przesuszać! Przy pokojowej temp. 18-22 st. ja podlewam ją zimą skromnie, ale co tydzień, kiedy są najkrótsze dni - co dwa.
H. guttata i H. retusa - łatwo przelać, jeszcze łatwiej niż poprzednia mogą sie wyciagnąć w zimie - ja się z ta grupą niemal poddałam - nie mam warunków do ich zimowania

(najlepiej gdyby ich zimą nie podlewać, ale wtedy temp. ok. 10-12 st.)
Oczywiście wszystkie powinny rosnąc w podłożu tylko nieco mniej mineralnym niż kaktusy. Warto kilka razy w roku podlać odżywką dla sukulentów.
...a aloes z pierwszej strony to Aloe mitriformis.
Powodzenia
