Mileno (Mandragora)! Jaka tam spóźniona

Wyjazd się udał, ale ta trawa po powrocie
Loki! Wcale tak nie galopuje. Kiedyś miałam lepsze wyniki, ale przez tą dłuższą zimę gonię w piętkę, usiłując jakoś ogarnąć wszystko. Powoli, powoli... Cieszę się, że Ci sie podoba
Grażynko (kogra)! Znalazłam sobowtóra Twojej Miśki??? Super... Tylko ten siedział w rabacie i miał delikatnie mówiąc dziwną minę. Z wiosennych jeszcze parę mi brakuję np. nie mam żadnej brunery. Rozterki bywają, ale jak tylko słonko wyjdzie zaraz człowiekowi lżej. Tylko to zmęczenie. Organizm jakoś z trudem dostosowuje się do lata po zimie
Asiu (asia2)! A co

Się chce, się ma

A na poważnie, gdybym M. był na miejscu pewnie byśmy dali radę, ale na mnie samą dojazdy, praca, dom, ogród to trochę za wiele. Ciągle chodzę zmęczona,a do tego jak tylko brałam się za koszenie, to lało. Za to jak siedziałam w pracy - lampa

A tak panowie przyjechali o 7mej rano i do 9tej było po wszystkim. Może niekiedy trzeba zwyczajnie odpuścić?
Teresko! Koniecznie się skuś. Żałuję, że nie kupiłam innych, bo były przeróżne.
Skoszone. Opielone. Wypielę jeszcze maliny oraz krzaczki owocowe i będę gotowa

Na chwilę oczywiście, bo mam swoje plany
Z ogrodu
Mój ulubiony tulipan Double Negrita
Bergenia (od jednej z miłych forumek

) jednak zakwitnie
Zakwitnie także kalina Sargenta 'ONONDAGA'. To zeszłoroczny zakup. Jej pierwszy kwiat
A dziś dokupiłam kalinę Eskimo. Żebyście wiedzieli, jak pięknie pachnie
Z zakupów warszawskich: dwie odmiany barwinka
fioletowa przylaszczka (niestety innych kolorów nie mieli)
i zawilec (też nie miał oznaczenia)
I parę widoków ogólnych na wykoszony ogródek
A zwinki znowu podchodzą pod same drzwi. Kolejne pokolenie
