nie wiem do końca czy to zupełnie normalne czy też jakaś insza zaraza, ale co tam... Ja na razie mam przesyt wszystkiego- przypuszczam, ze to cisz przed burzą, zebym mogła ruszyć ze zdwojoną siłą

Marysiu, każdy sposób jest dobrydelosperma pisze:Witaj KasikPo tych przeżyciach u anibanany
, nie mogę spać, ale na krótką odpowiedź się jeszcze zdobędę.
Dzięki za miłe słowa. Śniedka dzisiaj znaczyłam, gdzie rośnie / bo ma cebule całkiem podobne do szafirka, którego u mnie łaska Boska/, jest go dużo , więc wystarczy i dla ciebie. Zanotowałam Cię w księgach rachunkowych. Wykopywać będę w czerwcu po zaschnięciu zielonego. Dam znać w moim wątku, czym skłonię wszystkich chętnych do przymusowych odwiedzin. Ota moja chitra strategia.