Mój fijoł 5

[ewamaj66]

Dorota, zapraszam, póki szafirki jeszcze kwitną. Na obecność kotów zawsze możesz liczyć
Aneta, na pewno przyjemnie spędziłaś czas Widziałam Twoje futrzaki Kolano raz boli, raz da się żyć, do wizyty u lekarza coraz bliżej.
Gosia, jestem pewna, że ktoś spożył szkodnika, bo nie ma po nim śladu Host ciągle mi mało.
Majka, ja lubię i rozwinięte, i kwitnące, i każde
Ala, wczoraj i dzisiaj przymrozki, nie silne, ale rodgersje i rozwinięte hosty wyglądają przygnębiająco
Aga, mrozi Żal mi drzewek owocowych, bo kwitną. Jeśli temperatura nadal będzie taka nędzna...

[ibizaa]

Ewuniu ależ Ty pędzisz z tymi wątkami, normalnie nie mogę nadążyć
Rządek z tymi niebieskimi kwiatami na pierwszej stronie - kuuurde noormalnie wywiało mi z głowy nazwę ich aaaa ale dziura noo ale wiesz o jakie chodzi wygląda nisamowicie

aaa szafirki już nie będę kasować tego co napisałam

[Jule]

Nie dobrze z tym mrozem u Ciebie Mam nadzieje, ze drzewka dadza sobie rade.
U mnie spokojnie na razie i oby tak zostalo.

[heliofitka]

Ewa serdecznie Ci współczuję
Osobiście nie cierpię zimna, mrozu, więc każdy nadplanowy dzień (zarezerwowane dla pory roku-zima) jest dla mnie katorgą,
a w maju to już nie do przyjęcia
Mam nadzieję, że to już koniec, bo w końcu wykończy Ci wszystkie rośliny

[Sure]

Hej, hej, Ewka, wpisuję się szybciutko, żeby potem nie błądzić!
Naprawdę były u Ciebie przymrozki? Tu też chłodno, ale chyba dodatnia temperatura. A na moich nowych różach listków ciągle nie widać...

[ewa w]

Zdjęcie szafirkowo-futrzakowe boskie Koty maja tylle godności w spojrzeniu nawet jak robia najgłupsze rzeczy

[aguskac]

Przyszłam Cię uściskać i pocieszyć po przymrozkach Mam nadzieję, że straty nie są duże, hosty odrosną bez problemu, oby tylko drzewka nie przemarzły!!

[ewamaj66]

Eliza, z tymi wątkami to szaleństwo-nie ogarniam Szafirki rosną tak już ładnych kilka lat, coraz szerszy ten rządek (jak i jego właścicielka ).
Jule, ciągle liczę na to, że to małe przymrozeczki Niektórzy nie zauważyli poniedziałkowego, bo wstali dopiero o szóstej.
Iwona, najbardziej żal mi rodgersji Liście kruszą się, gdy ich dotykam Mam oczywiście nadzieję, że od korzeni coś odbije, ale...
Agata, naprawdę mrozi Dzisiejszy wieczór był stosunkowo ciepły, więc od razu mam nadzieję, że białego jutro nie zobaczę. Róże potrzebują trochę czasu, dopiero się pokazują liście na wiosennych zamówieniach.
Ewa, koty robią wyłącznie ozdobne rzeczy Choćby i te rzeczy głupio wyglądały
Aguska, drzewka nadal kwitną Martwi mnie tylko to, że ogrodnicy dopiero przyjdą

Tę piwonię kupiłam w tym roku od pana Marka Na znaczniku jest nazwa, której nie pamiętam w tej chwili.


Całe kwitnienie moich forsycji Zdjęcie z 2 maja.


Moje ulubione tulipany strzępiaste. Paskudztwo w tle to karmnik ościsty

[edulkot]

Ewuś te przymrozki mogą wykończyć a to podobno nie koniec, oglądałam niedawno pogody i na jednym portalu u nas przewidują do -5st. to już nie przymrozek tylko mróz brrr. Czyżby miała być powtórka z zeszłego roku.

[ibizaa]

słyszałam że własnie szafirki szybko się plenią, a z tym poszerzaniem właścicielki chyba nie jest aż tak źle... coo?? kochanego ciałka nigdy za wiele

Powiedz mi czy wsadzałaś już do gruntu lobelie, bo nie doczytałam...

[Irena37]

Ewuniu nie nadążam za twoim nowym wątkiem, podobają mi się puchaci "pomocnicy", którzy bacznie obserwują rabaty, u mnie też jest ich kilka. Skalniak okazały, roślin mnóstwo, gdy to wszystko zakwitnie ale będzie widok. Przetacznik armeński to piękna roślinka a zwłaszcza jej niebieskie kwiatuszki. Coraz bardziej u ciebie kolorowo, żeby tylko pogoda dopisała.

[ElzbietaaG]

Ewo a myślałam, że to moja forsycja leniwa Wysiliły się w tym roku, nie ma co ...
Miałam też strzępiaste tulipany ale nie widzę ich cosik

[ewa w]

Ewciu co stało się karmnikowi ościstemu? zamierzałam sobie kupić do zadarniania

[justi177]

O żesz, co się mu stało?
Ja mam sporo u siebie posadzonego, słyszałam , ze karmnik łysieje, ale że można go poskubać i odbija...albo posadzić nowy w łyse placki, ale tam widze jakiś gąszczu suchych pędów

[Rozanka]

Ewuś, a właśnie rozmawiałam dziś na poczcie z panią, że jej cały dywanik karmnika wymarzł. Była bardzo zawiedziona, bo już mocno rozrośnięty był. No cóż, ja też powiększam listę strat. Nie mogę odżałować brunnery Jack Frost, która dostałam w ubiegłym roku i już była taka ładna i duża. Może jeszcze coś odbije?
Ja miałam podobną ilość kwiatów na forsycji.