Witam wszystkich ! Widzę,że ostatnio pokazane ogrody wzbudziły kontrowersyjne opinie... Szczerze mówiąc, żaden z nich mi się nie podobał. Zgadzam się z większością opinii.
RENIM ? drugi ogród przypomina styl wiktoriański (2połowa XIXw.), więc jego estetyka wielu osobom dziś nie pasuje, jest odmienna od naszej.
Tłumy były , muszę przyznać, trzeba było czekać, żeby dojść na ?pierwszą linię?. Na pewno lepiej byłoby oglądać w spokojniejszej atmosferze, ale to niemożliwe. Już zbliżając się do terenu wystawy autobusem, oglądałam tłumy zmierzające ulicami w jej kierunku. Jednak ludzie życzliwie odsuwali się, gdy robiłam zdjęcia, nawet ktoś z tv BBC wziął ode mnie aparat, żeby zrobić lepsze ujęcie ( akurat kręcili ten ogród). Byli i ludzie na wózkach, mnóstwo starszych osób, raczej spokojnie każdego dopuszczano. No i po południu było już mniej ludzi.
EWELINA ? ja także uważam, że Toskania ma wszelkie zalety i atrakcje. A warsztatów z wyrobami z terrakoty ( także tych o wiekowych tradycjach) jest dużo, na pewno coś wypatrzysz.
MAG ? no, właśnie ?pierwszy ogród wygląda swojsko, ale to nie ogród, raczej uroczy teren spacerowy poza miastem.
Drugi...za dużo w nim wszystkiego, ładnych pojedynczo elementów, ale w takim zestawieniu do mnie to też nie przemawia. Ale w epoce wiktoriańskiej lubowano się w ekstrawagancjach, połączeniach jaskrawych kolorów kwiatów. Starano się raczej uzyskać efekt kontrastu, a nie harmonii.
Swoją drogą, ciekawe byłoby poznać kryteria oceny komisji...
IZA ? jestem zadowolona z zakupu tej gęsi, chyba jej dobrze nad strumieniem, ale na zimę wędruje do piwnicy.
Śluza ciekawa, ale to nie mój ogród.
Skojarzenia z Dalekim Wschodem chyba przez ten kolor... W sumie w ogrodach angielskich sporo było kolonialnych akcentów.
EDYTA B ? dziękuję, Edyto! Widzisz, okazało się, że ja też nie mam tyle cienia dla kokornaka...
.
AGNIEŚ ? wycieczka była spełnieniem mojego marzenia. Bardzo chciałabym pojechać również w przyszłym roku... Zobaczyć także inne ogrody angielskie.
Żeby tylko hosty traciły ładne wybarwienie, ale wiele liści po prostu ginie...Jakoś będę ratować.
PAMELKA ? dziękuję, Pamelko!
DODAD ? chyba muszę terakotowej gąsce nadać jakieś imię, skoro zyskała popularność i Waszą sympatię...
JAROZONE ? daję dziś i następnym razem zdjęcia strumyka, ale pokażę inne jego oblicze...
Miałam nadzieję, że ten ogród Ci się spodoba ! W Chelsea każdy znajdzie coś dla siebie, klimat bliski swojemu sercu... Było np. dużo ozdób i przykładów architektury ogrodowej, które pewnie by Ci się spodobały. Spróbuję to stopniowo pokazać.
RIANE ? jak widać, można i śluzę ! To jeden z wielu przykładów obecnej na wystawie tendencji do szukania inspiracji w otaczającym twórcę i ogród krajobrazie.
Jak wspomniałam wyżej, elementy tego ogrodu są ciekawe, albo nawet piękne. Ale całość - dla mnie już nie.
Ogród nawet nazywał się wiktoriański. Wiem,że takie regularne rabaty, otoczone bukszpanem i wypełnione sezonowymi, jaskrawymi kwiatami, były powszechne w tamtej epoce. Jak i inne elementy stylu włoskiego. Co do pawilonu, także kojarzy mi się ze wschodem. Ale egzotyka to także jedna z cech tego stylu, tak mi się wydaje.
LUCY09 ? nie o harmonię chodziło w tych ogrodach, a o zgromadzenie wielu olśniewających elementów. A bukszpanowe obwódki to standard wtedy ! Także geometryczne formy rabat.
Ale śluza i łąka to drugi ogród !!! Chyba nie dość wyraźnie oddzieliłam relację.
RENI ? chciałam się z Wami podzielić wrażeniami z wystawy. Więc zapraszam !
Róża na razie trzyma się nieźle, mam nadzieję, że nie będzie chorować, bo się załamię.
ALINA ? zrób tak, Alinko, zrób ! Będzie pięknie. Tylko znajdź sobie solidnego pomocnika ! A raczej wykonawcę. Sama zajmij się koncepcją i nadzorem. Cieszę się , że mój ogród Cię inspiruje.
ZIELONA ANIA ? rozumiem to, Aniu... Ja też chciałabym być co dzień w tylu ogrodach, a to po prostu niemożliwe ! Wystarczy kilka dni nieobecności albo pilnych zajęć i już narastają zaległości, tak jak teraz w moim przypadku. Ale z kolei te wizyty tyle dają... Jakby nie było, cudownie ,że mamy nasze forum! Oczywiście ? stale zapraszam.
Dla odmiany ? parę zdjęć z wystawy ze stoisk hodowców roślin. Niektóre stoiska były wprost oszałamiające ! Ale po moich ostatnich wizytach w Waszych ogrodach, gdzie królują teraz róże ? śmiało mogę powiedzieć, że Wasze kolekcje mnie bardziej zachwyciły !
A żeby nie było za ślicznie - chcę pokazać, jak wyglądał mój strumyk w trakcie kilkakrotnych w tym roku powodzi. Woda podnosiła się o kilkadziesiąt cm, zalewając połowę roślin. Na szczęście , nie utrzymywała się długo i rośliny przeżyły. Następnym razem ? relacja z czyszczenia strumyka.
