dzięki
Mati
Ona nawet nie tyle piękna, co dobra w użytkowaniu, kora zaraz się rozkłada a szyszki nie, leżą na swoich miejscach, nie latają po ogródku i super trzymają wilgoć
Mają już dwa lata, w ostatnim sezonie bałam się isć do lasu przez kleszcze..
Po tej historii jak Dawidkowi się wbił taki

w kręgosłup
Józefie, będę pamiętać
Kasiu, masz rację, mieszkanie wspólne, nawet
nie z rodzicami nigdy nie jest ideałem.
Ja mieszkam z ojcem i jego bratem, oni na dole (razem z ukochaną ojca

) a my na górze.
Pomijając fakt, że cieszę się, że mam swój kąt (bo wiele razy się w życiu przesiedlałam) to nic więcej z tego dobrego nie ma.
Jak ktoś pomysli, gdzie mam matkę..
To już jej nie ma prawie 4 lata
Gosia mój mąż za nic nie mięknie
Więc ja tam wolę za jego plecami
Dla świętego spokoju
Anulko
Większość działań w moim ogrodzie to Twoja zasługa
Cześć
Geniu, dzięki
