Kurze a ja dopiero 3 odmiany posiałem a mam jeszcze z 6 , te co posiałem zaczynaja wschodzić a reszta późno zakwitnie a chciałem na czerwiec.. , moze zdążą.. .
Moje aksamitkowe rozsady zaczynają już zawiązywać pączki Wysiałam dawno, jeszcze w lutym i, ledwie się ociepliło po przepikowaniu, hartuję na balkonie. Są bardzo krzepkie i zadowolone. Ale nie mam odwagi przenosić ich do gruntu, wolę żeby podrosły a pogoda zrobiła się stabilniejsza... I tylko aksamitka wąskolistna z ubiegłorocznych nasion mnie zawiodła - nie wzeszła ani jedna roślinka, a wysiewałam już dwa razy. Nasiona mają ważność na opakowaniu do 2011 Producent - Vilmorin (podobno tylko przepakował).
Nicegarden, w Twoich warunkach klimatycznych też by się nie bała wysadzania do gruntu niestety, w Polsce jest piękne ochłodzenie (gdzieniegdzie śnieg padał) i lada dzień spodziewamy się przymrozków.
Dzisiaj do skrzynek wysiałem kremową Albatros i pomarańczową Pollux. Tylko dlatego, że było mało nasion i nie chciałem, żeby się straciły w gruncie. Resztę zawsze wysiewam w połowie kwietnia wprost do gruntu i w czerwcu są już kwiaty
tomoe to dla mnie dobra wiadomość, że tak szybko rozwijają się w gruncie. Mam nadzieję, że nasiona z moich ubiegłorocznych aksamitek przezimowały dobrze i w jakimś procencie też wykiełkują Bo zostawiłam sobie wyrwane aksamitki na zimę do osłaniania roślin przed mrozem - taki eksperyment.
A czy ktoś z Was mógłby się podzielić większą ilością aksamitki niskiej, którą można siać do gruntu?
Potrzebują obsiać 20 metrów długości wzdłuż warzywnika. Na wymianę mam wysoka żółtą. Jakby ktoś miał to proszę PW.
Ja też od trzech lat wysiewam aksamitkę tylko i wyłącznie do gruntu, wcześniej siałam do skrzynek w domu ale to straszny kłopot i zajmowały sporo miejsca a roślinki wcale nie były ładne, powyciągane z braku światła. Teraz wysiewam bezpośrednio do gruntu pod koniec kwietnia i podrośnięte sadzonki przesadzam w dowolne miejsce, nie zauważyłam aby kwitły dużo później niż te pędzone w domu, w czerwcu już zawsze mają kwiaty.
Pomijam fakt, że aksamitki same się wysiewają. Jak tylko stopniał śnieg zaczęły pojawiać się młode roślinki u mnie, które w większości musiałem wyrwać, bo chcę zrobić więcej miejsca na nowe odmiany.
Anna29, ja mogę podzielić się moimi, zebranymi w październiku zeszłego roku. Nie mogę wysyłać prywatnych wiadomości, więc podaję Ci adres e-mail w razie czego: infectious24@yahoo.co.uk .
Ja siałam w zeszłym roku do gruntu, bo na parapetach nie było żywcem miejsca. Ładnie wzeszły i nie trzeba było długo czekać na kwiaty. Teraz jak Tomoe do skrzyneczki posieję tylko kremową, bo ona jest delikatniejsza, a reszta pójdzie prosto na zagonki Nie wyobrażam sobie warzywnika bez aksamitki
Ja w zeszłym roku część posiałam do skrzyneczek ,a część prosto na grządki . W bardzo niedługim czasie wszystkie wyglądały tak samo . W tym roku wszystkie sieję wprost na grządki . Tylko jeszcze poczekam bo zimno strasznie i zresztą jeszcze grządki nie skopane