Klon palmowy 'Atropurpureum' zmiany na liściach,zasychanie,zamieranie roslin
- gaclaw
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 21 paź 2009, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Złotoryja
- Kontakt:
Re: Klon Palmowy - problem z liśćmi
tak, więc co mam robić ? na zimę nie dodam nawozu , dopiero na wiosnę mogę spróbować .ale jeśli to jakiś grzyb ... to nie wiem czy wytrzyma mi do wiosny . na innym forum ktoś napisał , że dobrze jest wystawić na jesień i zimę klona by liście zrzucił i mróz trochę przemroził drzewko . jak Państwo myślą , zadziała ?
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=29570 coś tam mojego 

- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Klon Palmowy - problem z liśćmi
Nie musisz pisać "Państwo" - jesteśmy tutaj wszyscy forumową rodziną.
Gdybyś mógł zamieścić jeszcze inne zdjęcia tego klona (całego) i tych porażonych liści. Na pewno ktoś to zdiagnozuje (ja nie potrafię).
Myślę, że można spróbować z tym wystawieniem na dwór. Zresztą w ogóle dziwie się, że on tam nie stoi cały czas (a przynajmniej do przymrozków, na które się z resztą nie zanosi).
Są tutaj specjaliści od klonów - na pewno pomogą.
Gdybyś mógł zamieścić jeszcze inne zdjęcia tego klona (całego) i tych porażonych liści. Na pewno ktoś to zdiagnozuje (ja nie potrafię).
Myślę, że można spróbować z tym wystawieniem na dwór. Zresztą w ogóle dziwie się, że on tam nie stoi cały czas (a przynajmniej do przymrozków, na które się z resztą nie zanosi).
Są tutaj specjaliści od klonów - na pewno pomogą.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: Klon Palmowy - problem z liśćmi
Jak napisałem wcześniej to nie roślina doniczkowa i nie sądzę by dało się ją utrzymać w domu, możliwe że to choroba grzybowa jakaś ale za mało opisu jak dla mnie co do warunków, podlewania, nawożenia, temp. Z pewnością jest to choroba będąca przypadłością klonów - są to jakby nie patrzeć specyficzne rośliny. Sądzę że tutaj raczej fachowcy od roślin ogrodowych by mogli pomóc. 

Re: Klon Palmowy - problem z liśćmi
No cóż, okazał się być całkiem odporną rośliną.
Trzy lata bez okresu spoczynku... i żyje
Trzy lata bez okresu spoczynku... i żyje

Re: Klon Palmowy - problem z liśćmi
Teraz?
Przecież w jedną noc umarznie na amen.
Przecież w jedną noc umarznie na amen.
Re: Klon Palmowy - problem z liśćmi
Teraz możesz jedynie przestawić do jasnego pomieszczenia o temp. w przedziale + 4 do + 15 stopni i zrobić mu sztuczne zimowanie, straci liście i przestanie wegetować na okres zimowy, należało by również ograniczyć podlewanie do wymagalnego minimum. Jeśli nie masz możliwości przezimowania pozostaje jedynie spróbować opryskać Bioseptem, podlać nim również i czekać z nadzieją że dotrwa do wiosny jak zacznie się normalny proces wegetacji. Innej opcji nie widzę. 

- gaclaw
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 21 paź 2009, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Złotoryja
- Kontakt:
Re: Klon Palmowy - problem z liśćmi
Nie chodziło mi by wystawić bezpośrednio na mróz . Myślałem nad umieszczeniem go w pokoju na strych. Tam zawsze jest stała temperatura na plusie i jak nadchodzi okres zimowy wynoszę tam cebule by odpoczęły. Wiec klona też dam umieszczę. Dziękuje za pomoc i zobaczymy na wiosnę 

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=29570 coś tam mojego 

Re: Klon Palmowy - problem z liśćmi
No napisałes, cyt: na dwór...
Ostatnia wersja wydaje się być rozsądna. Ale nawet jak zrzuci liście, czasem zajrzyj do doniczki- nie może przeschnąć bryła korzeniowa. Ot tak czasem podlać, aby wilgotna była.

Ostatnia wersja wydaje się być rozsądna. Ale nawet jak zrzuci liście, czasem zajrzyj do doniczki- nie może przeschnąć bryła korzeniowa. Ot tak czasem podlać, aby wilgotna była.
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Re: Klon palmowy czerwony
Faktycznie coś go podgryza. Mnie jednak martwi to trzymanie go w domu. Jest to typowa roślina, która o tej porze roku powinna spać. Jeżeli nie damy jej odpocząć, odbije się to na jej ogólnej kondycji.
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
Re: Klon palmowy czerwony
Witam
Mam pytanie do Pana w sprawie klonów.
Nie sprawdzałam jeszcze czy prowadzi Pan już może sprzedaż klonów. Bardzo bym chciała jakieś kupić. Kocham klony szczególnie palmowe japońskie, ale niestety cześć straciłam a o następne się boję. Wiem, że Pan się w nich niejako specjalizuje i planował sprzedaż.
Czy w tym roku jest już jakaś możliwość kupienia?
Pytanie jeszcze obok - czy można coś zrobić zapobiegawczo żeby klony nie zapadały na tą chorobę grzybową, która je wyniszcza zupełnie. Czy jakieś psikanie środkiem na grzyby wiosną może coś dać?
Jak na razie to widzę, że po naszej ostatniej zimie, mimo dobrego przykrycia włókniną, sporo gałęzi mi wymarło...niestety
.
będę wdzięczna za wszelkie informacje
pozdrawiam
Mam pytanie do Pana w sprawie klonów.
Nie sprawdzałam jeszcze czy prowadzi Pan już może sprzedaż klonów. Bardzo bym chciała jakieś kupić. Kocham klony szczególnie palmowe japońskie, ale niestety cześć straciłam a o następne się boję. Wiem, że Pan się w nich niejako specjalizuje i planował sprzedaż.
Czy w tym roku jest już jakaś możliwość kupienia?
Pytanie jeszcze obok - czy można coś zrobić zapobiegawczo żeby klony nie zapadały na tą chorobę grzybową, która je wyniszcza zupełnie. Czy jakieś psikanie środkiem na grzyby wiosną może coś dać?
Jak na razie to widzę, że po naszej ostatniej zimie, mimo dobrego przykrycia włókniną, sporo gałęzi mi wymarło...niestety

będę wdzięczna za wszelkie informacje
pozdrawiam
w Koluszkach też jest ładnie OGRÓD
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Klon palmowy czerwony
Kupiłam i ja to wspaniałe drzewko opisane jako Acer pal. Atropurpureum. Dziś, przypadkiem (chociaż od dawna chciałam go mieć). Potem weszłam na forum w celu znalezienia o nim informacji. No i zaczął się problem... To, co piszecie o tej chorobie - werticillium mnie po prostu przeraża
Wybrałam starannie najlepszy okaz w OBI. Wyglądał na troszeczkę przywiędniętego! <sucho miał> Podlałam go, bo myślałam, że wystarczy ale teraz jestem przerażona... Za jakieś parę godzin się okaże, czy listki odżyją:)
Drugi problem to stanowisko. Posadzę go w półcieniu. Gleba niestety jest zasadowa i tu moje pytanie - czy wystarczy, jak przeniosę trochę kwaśnej ziemi z drugiej części ogrodu? Na dodatek gleba na tym stanowisku jest gliniasta (ta z drugiej cz. ogrodu już nie)
Również to, że będzie rósł od strony wschodniej... ech, nic nie mogę zrobić. Od zachodu będzie go osłaniać ściana domu, od południa też będzie miał delikatną osłonę ale od północy i wschodu... nic się nie da zrobić! Chyba, że ktoś z Was ma jakiś pomysł
Wilgotna gleba jest
A oto fotki mojego dzisiaj zakupionego skarbu:


Jutro jadę do domu i wsadzam:)

Wybrałam starannie najlepszy okaz w OBI. Wyglądał na troszeczkę przywiędniętego! <sucho miał> Podlałam go, bo myślałam, że wystarczy ale teraz jestem przerażona... Za jakieś parę godzin się okaże, czy listki odżyją:)
Drugi problem to stanowisko. Posadzę go w półcieniu. Gleba niestety jest zasadowa i tu moje pytanie - czy wystarczy, jak przeniosę trochę kwaśnej ziemi z drugiej części ogrodu? Na dodatek gleba na tym stanowisku jest gliniasta (ta z drugiej cz. ogrodu już nie)
Również to, że będzie rósł od strony wschodniej... ech, nic nie mogę zrobić. Od zachodu będzie go osłaniać ściana domu, od południa też będzie miał delikatną osłonę ale od północy i wschodu... nic się nie da zrobić! Chyba, że ktoś z Was ma jakiś pomysł

Wilgotna gleba jest

A oto fotki mojego dzisiaj zakupionego skarbu:


Jutro jadę do domu i wsadzam:)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 4 lut 2010, o 12:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Za dużą wodą, za lasem, gdzieś pośrodku pola :)
Re: Klon palmowy czerwony
Witajcie, też mam problem ze swoim klonikiem. Wszystko było z nim ok, ... ale niestety po zimie nie chce zakwitnąć.. ani jednego listka (chociaż pączki są). Lekko nacięłam jedną gałązkę, jest w środku zielona.. ale klon ani drgnie
( czyżby przymarzł (był dobrze zabezpieczony)... jest jeszcze jakaś pomoc dla niego? Wygląda jak zdrowe drzewko (kora) więc to raczej nie "robaki".

- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4773
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Klon palmowy czerwony
Mój miał dwa pędy- w kwietniu jeden żył, drugi już był suchy, więc go wycięto.Czekam, czekam a tu ledwie lichocinka-gałązka u nasady wypuściła dwa listki... i tyle z niego zostało. Wkurzyłem sie na takie chucherko.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Klon palmowy czerwony
mam wielka prośbę o radę kupiłam dzisiaj klona palmowego czerwono listnego i czytam o waszych kłopotach .zastanawiam sie czy szczepionka mikoryzowa coś by pomogła jeśli tak to czy ta uniwersalna czy jakaś specjale
ogrod u stóp klasztoru
ogrod u stóp klasztoru