Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Dobry wieczór, albo dzień dobry (zależy, kiedy kto tu zajrzy)!
Napracowałam się, nie powiem, pogoda sprzyja, jak rzadko, więc... przesadziłam dziś kilkadziesiąt roślin, w tym róże, a to dopiero początek.
Odpowiadając na Wasze wpisy, trochę się po różach przejadę... ;:209. Nie żebym się na nie obraziła, jak część forumowiczek, uchowaj Boże, nawet złożyłam zamówienie na kilka następnych... ;:224.



Gajowa, masz zaklepane. Ale z mojej wiedzy wynika, że Frau Druschki wielkoludem nie jest, według źródeł osiąga metr na metr.
Dzięki, że w pokojach widzisz zielone ;:180. To dlatego, że pokazuję tylko "głowy", a nie suche "nogi".

Abraham Darby, nareszcie kwiat normalnej wielkości, a nie usmażony wyskrobek...

Obrazek


Cześć, Ruda, skoro kotek tak się tym kwiatkiem interesuje, to musi być kocimiętka!

Alexandra Princess de Luxembourg, wytworne kwiaty na wielkim krzaku. Bardzo dobrze rośnie i powtarza kwitnienie, w odróżnieniu od A Shropshire Lad, który uparcie stoi i nie ma zamiaru kwitnąć ponownie. Zagapił się, czy co...

Obrazek


Szkoda, Fraszko, że zdjęć z Oxfordu nie ma. Napatrzyłam się na to miasto oglądając serial kryminalny "Inspektor Morse". Polecam.
Nie umiesz robić zdjęć? Nie wierzę...

Clair Marshall, bardzo sympatyczna różyczka Harknessa, ostatnio lubię kwiaty w tym kolorze.
Jak na takie maleństwo kwitnie całkiem-całkiem.

Obrazek


Witaj, Krysiu, towarzyszko niedoli spowodowanej suszą. Szmer kropel deszczu, to teraz dla mnie najpiękniejsza muzyka. Ale świdośliwę musiałam wyciąć, uschła na amen ;:174. Kilku bylinek nie wspomnę. Filozof, dyndający w hamaku wśród suchych badyli, rozważał dziś założenie winnicy, bo podobno winorośl rośnie bez wody ;:224.
PS. Kocionki(spolszczone przeze mnie, rusycystę, rosyjskie słowo) są wzruszająco piękne, ale broją, jak najęte!

Wielkokwiatowa Big Purple, na którą namówił mnie pan Ćwik, ma piękny kolor i fajną budowę kwiatów, ale pełnej formy jeszcze nie osiągnęła.

Obrazek


He, he, Lisico, przewrót pałacowy bez pałacu ;:218?
Rozy faktycznie hamują moje jakże niewczesne zapędy modernizacyjne. Każdy rozsądnie myślący ogrodnik poczekałby spokojnie do jesieni. A mnie nosi na łopacie już po pierwszym deszczu. Głupio, co!
Już lepiej latać za dziewczynkami na rowerkach i czytać o kotach...

Munstead Wood, cóż to za piękna róża ;:167, żeby jeszcze aparat zechciał oddać jej rzeczywisty nasycony kolor i aksamit płatków!

Obrazek

Obrazek


Wandeczko ;:oj, czytasz w moich myślach! Dokładnie to samo będę robić, co Ty. Już się nie będę dziwić Twoim poczynaniom.
Tyle tylko, że większość osób na forum marzy o buszu w ogrodzie. Zapędy w kierunku uspokojenia i uporządkowania form, kształtów i kolorów wykazuje niewiele osób. Ciekawa jestem, jak Ci to wyjdzie. Ale, że zielone pokoje tak łaskawym okiem widzisz - dzięki serdeczne. Ja takim patrzę na Twój ogród.

Marie Antoinette, śliczne jednoroczne maleństwo. Na pewno pod gilotynę jej nie oddam ;:185.

Obrazek


Ot, mądrze mówisz, Ana! Przeczytawszy Twój wpis złapałam za łopatę i od razu dramatyczne odkrycie: na Madame Knorr w miejscu szczepienia odkryłam narośl wielkości orzecha włoskiego!
Znalazłam na ten temat wypowiedź Deirde. Cytuję, ku przestrodze:

Czynnik chorobotwórczy - bakteria Agrobacterium tumefaciens - choroba kwarantannowa - normalnie powinna występować tylko w szkółkach i róże porażone nią powinny być wycofane ze sprzedaży.
Niestety w handlu można spotkać róże porażone.
Bakteria wnika do korzeni przez uszkodzone tkanki, powoduje nadmierny rozrost tkanek które tworzą narośle - guzy przypominające kształtem mózg. Mogą one mieć średnicę kilkudziesięciu centymetrów. Guzy powstają na szyjce korzeniowej, korzeniach i w mniejszym stopniu na pędach. Najgroźniejsze są guzy na szyjce korzeniowej. Początkowo guzy są jasne - później stają się brązowe i twarde, potem rozpadają się i zarażają ziemie. Wiosną na zarażonych krzewach tworzą się nowe guzy. Krzewy zarażone słabo rosną i kwitną, z czasem mogą zamierać. Chorobie sprzyja zarówno susza jak i gleby podmokłe i ciężkie. Najlepiej, jeśli zauważymy guzy na korzeniach - krzewy palić - jeśli są to starsze krzewy, a jeśli młode możemy je reklamować w szkółkach. Guzy też tworzą się na różach szczepionych.


Natychmiast różę wywaliłam, ziemię wybrałam, dołek odkaziłam miedzianem i tym sposobem, w ciągu ostatniej doby z mojego stanu róż ubyła jedna.
Tak wygląda miejsce, z którego odpadł guz:

Obrazek

Ana, dzięki, że mnie skłoniłaś do czynu. Dzięki Tobie zapobiegłam dalszemu zakażaniu gleby.
PS. Obwódki z bukszpanu, to mój ostatni fioł...
Dla Ciebie różyczka, której nie masz, a szkoda. Avalon ;:167.

Obrazek

Obrazek


No, widzisz, Lisico, jak się Ana przysłużyła różanej rabacie! A jedną z przyczyn tego różanego draństwa wymienia się suszę!!! Przesadziłam dziś cztery, ale tylko Mme Knorr była zarażona.

Kolejna wielkokwiatowa, a jaka zachwycająca - Kronenburg.

Obrazek


Jagódko
;:196, masz podobne pomysły na zmiany w ogrodzie, jak ja. Ale spotkanie z Oliwką jest przecież bezcenne. Ja o wizycie moich Rusałek na razie mogę tylko pomarzyć...
Wiesz, ochłodziło się do 20 stopni i dwa razy (sic!) w ostatnich dniach spadł deszcz, więc po dwóch miesiącach nicnierobienia z powodu obezwładniającego upału wszystkiego się chce!
Ślimaków mimo suszy mam mnóstwo, ale używam niebieskich granulek, bardzo skutecznych. Polecam. Znów ma padać u Was, co za los...

Rosenfee, bardzo dobrze sprawowała się w donicy, ale dziś wylądowała na rabacie.

Obrazek

Obrazek


Cześć, Pepsi, masz rację, ktoś musi stać na straży chaosu ;:306.
Z samymi porządnickimi byłoby nudno. Ale wiadomo przecież, że jakby się ogrodnik nie starał zaprowadzić ład, to rośliny zawsze się spod linijki wymkną...

Parky, piękna, mimo wygryzionych przez gąsieniczki liści.

Obrazek


Justynko, charakter ogrodu musi zostać: u Ciebie "rozczochrany", u mnie zielone pokoje.
Ale wewnątrz tego, co sobie założyłyśmy, musi się coś dziać. Róże - tak, nawet pojawią się nowe...
Iryski zaklepane ;:108.

Mme Victor Verdier, wspaniała, duża, malinowa, chętnie kwitnąca róża.

Obrazek


He, he, nie martw się, Marysiu, nie zgubisz się w pokojach ;:306. Może niektórych zmian nawet nie zauważysz... A dzwoneczki wrócą na swoje eksponowane miejsca, nie skrzywdzę przecież swoich ulubieńców..., nawet ślimakom nie pozwalam ich jeść!!!
PS. Cieszę się, że wiąz rośnie. Ale możesz się zdziwić, on wcale nie jest karłowy!

Świeżych róż zabrakło, ale mam dla Ciebie ostatnią faworytkę - werbenę patagońską.

Obrazek


A dla wszystkich podglądających i podczytujących kobea, kłosowiec i zawilec.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


:wit Jagi
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42393
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś ja ostatnio z tych podglądających, bo jak przeczytałam o planowanych zmianach to nie mając w sobie ani sprzeciwu ani entuzjazmu dla nich, postanowiłam poobserwować :roll:
Ja też przesadzam ale inne moje koncepcje i zamiary, bo u mnie i inny wizerunek ogrodu, a może to nie ogród tylko zbiór roślin? ;:oj Chaos! kompletny chaos w głowie i w Będkowicach :?
Sił do pracy w ogrodzie, bo wiem co to przesadzanie ;:196
Awatar użytkownika
Darmokot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1953
Od: 10 lis 2012, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kieleckie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś Mnie dopadł tego lata ogrodowy leń, ze względu na bardzo częste opady odpuściłem sobie podlewanie i nawet chwastów nie chce mi się wyrywać. Przedwczoraj w końcu wziąłem się w sobie i oplewiłem pół ogrodu. Przesadzanie na jesień odłożę. U Ciebie jak zawsze idealny porządek :heja Moja pstrokacizna chyba by Ci się nie spodobała :wink: Miłego dnia!
slanka-flora
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 15026
Od: 3 gru 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Mnie zmusiła do zabrania głosu godzina wpisu Gospodyni wątku ;:219
Ale jakis wierszokleta ;:180 powiedział - ktoś nie śpi,żeby spać mógł ktoś ...
JAGÓDKO,ja też zacząłem przebudowę fragmentów ogrodu ale nie aż tak drastyczną;
spodziewam się nowych irysów i wyjazdu na dwie imprezy ogrodnicze - do stolycy i Skiroławek,
na których też się coś kupi ;:108
Pozdrawia ten,co o 3. w nocy śpi,
czyli Ja :!:
Awatar użytkownika
AnaAn
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1963
Od: 10 gru 2012, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagoda, szkoda Mme Knorr. Może zdecydujesz się jeszcze na tę różę.
Dzięki za fotkę ku przestrodze, no i za Avalona ;:196 U mnie nie wyglądał tak pięknie; chorował :)
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Fraszka_1
1000p
1000p
Posty: 3948
Od: 16 cze 2013, o 15:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Umiem naciskać spust aparatu i tyle :)
Róże piękne, ale współczuję Ci utraty jednej :(
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1462
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

slanka-flora pisze:Mnie zmusiła do zabrania głosu godzina wpisu Gospodyni wątku ;:219 :
Mnie też!!
Jagi, czy doprawdy nie można zebrać się o normalnych, ludzkich porach??!!!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
drewutnia
1000p
1000p
Posty: 3711
Od: 1 gru 2011, o 13:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagoda do wpisów musi dojrzeć.A ja wyjątkowo nie odpaliłam rano komputera do kawki bo tak wpisałabym się 2 godziny po tym jak poszła spać :;230 Dobrze,że mnie tak nikt nie wywalił z moja guzowatością ;:306
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7206
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagoda, patrzę na Twoje róże i podziwiam jakie one są zdrowe. Bo moje niektóre są z plamami, żółkną i są nie do pokazywania, tylko do pryskania.
Awatar użytkownika
roza333
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3864
Od: 4 maja 2010, o 11:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś ja zawsze podziwiam Twój ogród i mi się podobał taki jak był ale jak go przemeblujesz to pewno będzie jeszcze ładniejszy :heja .Mnie też czeka przemeblowanie w ogrodzie ciekawe które to już ;:224 i czy to będzie ostatnie :wink: .Mam pomocników moje kociaki chętnie mi towarzyszą w pracach ogrodowych jak wychodzę do ogrodu to one myk za mną ;:306 .Chętnie bym zobaczyła zdjęcia Twoich kociaków życzę udanych przeprowadzek w ogrodzie :wit
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Uwielbiam Cię Jagodo Pomorska ... właśnie między innymi za to ,że ...tworzysz piękne opisy nocą , gdy gwiazdy na niebie migocą - nie śpisz - zaiste , by mógł spać ...nie jeden chłystek ... :;230 ...
Kochana ...granulki kupiłam tylko raz ...1 kg za 35 zł ...w ochronie pomidorów i host ...a potem zapewne musiała bym kupić około 100 kg , by rozsypać obrzeża wokół rabat ciągnących się , a raczej wijących się przez całe dwa ogrody . To nie na moją kieszeń ...wolę kupić np. ...jakąś różę , albo ...sekator itp...

Buziaki ;:196 ...rozmyślające ;:7 ...ale nie senne ;:185 ... :wit
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7943
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś - ale trafiłaś z tą werbeną patagońską :shock: Właśnie wczoraj zakupiłam a dzisiaj posadziłam przecudnej urody sadzonkę nabytą we Franku za całe 4 złote ;:138 Moje siewki wszystkie padły, zresztą były strasznie marne. Chyba źle pozbierałam albo przechowywałam nasiona...Ale za to teraz cieszę się piękną dorodną rośliną oraz fotką od Ciebie....to się nazywa pełnia szczęścia :lol:
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witaj Jaguleńko :wit
przesadziłam dziś kilkadziesiąt roślin
Przeczytałam i zamyśliłam się ;:oj Ja nieustannie tańczę z moimi roślinkami po rabatach, to już norma, ale że i Ty także ;:224
Na tych licznych zdjęciach, które nam pokazujesz, zielone pokoje wyglądają na wielce uładzone i uporządkowane. Widocznie by osiągnąć taki wycyzelowany efekt potrzebna jest nieustanna dyscyplina i... mocna łopata ;:306
Życzę Ci szybkiego zakończenia tych licznych przeprowadzek i oczywiście by wszystkie roślinki trafiły szczęśliwie na najodpowiedniejsze dla nich stanowiska. A Twoim spracowanym pleckom podwójnej porcji Voltarenu ... :uszy

PS. Kochana, lata młodości już poza nami i nie da się tego powtórzyć... Na szczęście pozostały wspomnienia, które jak ciepła kołderka grzeją w ten czas jesieni. :wink:
Oczywiście zapraszam najserdeczniej do Wilkowyi, jesteś tu zawsze mile widzianym i niecierpliwie oczekiwanym gościem ;:215
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witaj JagiS :wit Nadrabiać twój wątek to przyjemność.Przyjmowałaś,bywałaś,a wszystko bogato relacjonowane ;:215 Uwagę moją zwrócił niesamowicie piękny akant ;:oj Dostałam teraz sadzonkę w Sulejowie i drżę,czy znowu mi nie padnie ;:202 I ja myślałam o tobie mijając Gdańsk :D Jakie wy tam macie bujne hortensje ;:oj Każdy ogródek we Władysławowie kipiał od co najmniej jednego krzaka.Masz kobeę widzę.Ja też mam,tylko uświadomiłam sobie,że miesiąc jej nie widziałam.Nie muszę dodawać,jak wygląda mój ogród ;:224 Jutro ją odnajdę i zobaczę,czy kwitnie :?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Dobry wieczór!

Prze całe lato sarkałam na Novalis, że taki niedowarzony i kwitnąć nie chce, a on, biedaczek, dusił się po prostu pod dwudziestocentymetrową wykładziną z korzeni bodziszka korzeniastego Alba i dzwonka jednostronnego ;:174. Słusznie mniemając, że nie tylko Novalis cierpi na tę dolegliwość, złapałam za widły i rzuciłam się w wir walki z wykładziną ;:163. W ciągu trzech dni oczyściłam 1/3 ogrodu. Ile roślin odetchnęło z ulgą... ;:224, ale ja rąk nie czuję i nie liczę worków wykopanych korzeni!

Uwaga!!! Oto wykaz najbardziej bezwzględnych dusicieli :evil:
1. Tuja, gruby materac korzeni rozłazi się nawet na dwa metry we wszystkie strony.
2. Trzmielina (wszystkie odmiany), robi to samo.
3. Bukszpan. Piękna roślina nad ziemią to tylko wierzchołek góry lodowej, a raczej góry korzeni!
4. Bodziszki (niektóre), niby na ziemi zwiewne roślinki, a pod ziemią - horror!
5. Dzwonek jednostronny. Kopiesz na głębokość łopaty i myślisz, że po problemie, ale nic z tego! Na głębokości dwóch łopat kryją się grube białe pietruszki, pułapka dla niedokładnie kopiącego ogrodnika. Roślina z nich odrasta z szybkością światła.
6. Marcinki, szczególnie stare, rozłażące się odmiany.

Warto pamiętać, żeby nie sadzić koło nich delikatnych, czy też cennych roślin. To też wskazuje, że od czasu do czasu trzeba poniektóre partie ogrodu porządnie przekopać.
Przesadziłam też 9 kolejnych róż z nadzieją, że miejsca wybrałam sensowne. 11 jeszcze czeka na przeprowadzkę. Ciężka to praca i daje w kość, ale jak cieszą na nowo zaaranżowane rabatki, szczególnie jeśli uda się sprawę doprowadzić do końca, czyli wysypania rabaty korą.


Oj, Marysiu, jak sobie wspomnę trzeszczący kręgosłup i bolące ręce, to myślę, że może lepiej nie przesadzaj z przesadzaniem;:306. Popatrz z sympatią na swój busz i chaos, obmyślaj koncepcje, ale nie pracuj tak, jak ja (jak stachanowiec). Po troszku, nie wszystko na raz.
A to mój chaos.

Obrazek


Wiesz, Michałku, przez tę piekielną suszę, to ja nawet chwastów nie mam! Ciesz się, że nie musisz podlewać i po Twoim ogrodzie nie snuje się wiecznie mało dekoracyjny wąż... U mnie średnio spada jeden deszcz na miesiąc! Już chyba wolałabym walkę z chwastami.
Miły jesteś, za pochwałę dziękuję bardzo.
Dla Ciebie kocury w innej wersji wiersza "Paweł i Gaweł", czyli "Szuwek i Wicek w jednym spali (nie domu) krześle"

Obrazek


Cześć, Sławku, moja rekonstrukcja wcale drastyczna nie będzie, ot, małe przewietrzenie zbyt gęsto posadzonych roślin i dyslokacja głupio posadzonych róż. Ciekawe, co Ty będziesz przebudowywał. Chyba zagęszczał, żeby zrobić miejsce na nowe iryski... ;:224.
Tobie dedykuję to, co i u Ciebie się pospieszyło - zimowit.

Obrazek


Ana, pewnie, każdej róży szkoda. Czytałam o tej przypadłości róż, ale nie przypuszczałam, że do mnie trafi... Może faktycznie kiedyś jeszcze Mme Knorr kupię. Na razie zdążyłam zamówić kilka innych...A z Avalonem to ciekawe, że chorował, bo odnoszę wrażenie, że u Ciebie żadna nie choruje. Ja w tym sezonie nie mogę narzekać na zdrowie swoich róż. Niczym nie były pryskane (środków owadobójczych nie liczę) wyglądają świetnie. Pracują na mój prywatny ADR ;:306.
Ponieważ lubisz różowe żaróweczki- dla Ciebie Rosenfee. Ech, kiedy moje rozy będą tak bujnie kwitnąć, jak Twoje... Rosenfee jest wyjątkiem!

Obrazek


Fraszko, myślę, że większość z nas umie naciskać spust migawki i tyle, ale nikt nie mówi, że nie umie robić zdjęć...
Niby jak się ma ponad sto róż, to nie ma co płakać nad jedną. A jednak... Wybierane były z uczuciem, więc żal.
Lubisz koty, więc dla Ciebie Wicek i jabłuszko.

Obrazek


Co dla kogo, Lisico, jest normalną ludzką porą ;:306 ?
Komu szkodzi moje pisanie nocą? Ja tak lubię i zawsze lubiłam. Nocnik jestem!
Ale za to rano masz świeżutką relację...
Taki Szuwarek, dla przykładu, potrafi przespać cały dzień. I to gdzie!

Obrazek


No właśnie, Ewo, Ty za to wstajesz w środku nocy i nikt się temu nie dziwi ;:306.
Dla Ciebie dalijka.

Obrazek


Reszta jutro, bo znów stróże moralności porę mi wypomną ;:306.
Idę spać, czego i Wam życzę - Jagoda
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”