Siedlisko z sosnami cz. 6
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Cześć Pracusiu
Kochana, aż mi się w głowie zakręciło jak czytałam ile posadziłaś, i wstyd mnie ogarnia, bo u mnie nic nie tknięte, czekam wiosny. Jedynie jesiennie uprzątnięte i różyczki od Ciebie
posadzone 
Pozdrawiam, Dorota
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Masz rację, wtym roku można dłużej popracować. Ja też nie wykopałam dalii, ale już się szykuję 
A ławeczka Ci się przyda w ogrodzie, nawet niejedna!
W każdym kąciku - siedzisko - koniecznie!
A ławeczka Ci się przyda w ogrodzie, nawet niejedna!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- wsiania
- 500p

- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Halo, halo, jest tam kto? 
Moje wsiowe poczynania - c.j.d. 
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko zapracowana jesteś 
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko ,co się dzieje że Ciebie tu brakuje 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Odezwij się
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko buziaczki tak na dzień dobry 
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Cześć Marzenko, zapoznałam się z twoimi działaniami jesiennymi na rabatkach i podziwiam że po tak intensywnym sezonie jeszcze miałaś siłę i chęci
Omal, omal cię nie odwiedziłam 1 grudnia. Przejeżdżaliśmy przez Łódź i eMuś pokazał zjazd na twoją miejscowość. Ale po niemal 900 km w drodze tego dnia, już marzyliśmy tylko o dotarciu do domku więc z odwiedzin nici. Następnym razem nie daruję
Jakieś zakupy już planujesz na wiosnę? bo czytam że co niektórzy już buszują
pozdrawiam
Omal, omal cię nie odwiedziłam 1 grudnia. Przejeżdżaliśmy przez Łódź i eMuś pokazał zjazd na twoją miejscowość. Ale po niemal 900 km w drodze tego dnia, już marzyliśmy tylko o dotarciu do domku więc z odwiedzin nici. Następnym razem nie daruję
Jakieś zakupy już planujesz na wiosnę? bo czytam że co niektórzy już buszują
pozdrawiam
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzka liście grabisz
. Jesteś tu?.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Prawie poświątecznie melduję, ze żyję. Nie próbuję nawet się usprawiedliwiać, bo ostatnio 3 listopada pisałam
ASK-anulla, u mnie przedszkolak zdrowy, cos go męczyło przeziębienie 2 tygodnie przed świętami i zostalam z nim w domu. Na 18go grudnia musiał być zdrowy, bo Jasełka mieli. Przepięknie dzieci poubierane, scenografia super przygotowana i przy życzeniach na koniec ukradkiem oka widzialam, że niektórym rodzicom (mnie też) "oczy się spocily"
U mnie nie wszystko przed zima zrobione. Nie mialam juz sil ani chęci i róże grupowo zadołowalam. Muszę im jakiś hohol ze słomy zrobić, bo zima zaatakowala. Dziś mam teraz -10.
sweety, Aniu, Ty to jeszcze na innych frontach się udzielasz, więc podziwiam, że czasu Ci starcza...umiesz chyba dobę uciągac na swoja korzyść. Dbaj o oczy, bo z nimi nie ma żartów. A odmiany staralam się dość odporne wybierać, bo w siedlisku zimy straszne a lata bardzo suche. Podpatrywałam węże u Ciebie jak wodę spuszczałaś. styd się przyznac, ale u mnie węże zostaly na zime rozwinięte w ogrodzie
ElleBelle, a wiesz, ze do wczoraj to było calkiem cieplo. Po krotkim ataku niższych temperatur, było ciągle na +. Dopiero wczoraj zlapał lekki mróz a dzis rano ogród miałam przypruszony sniegiem. Wszystkiego nie udao mi się posadzić. Ale to przez moje lenistwo, bo pogoda super była.
cantati, Dorotko, nie masz się czego wstydzić. Kto jak kto, ale na pewno nie Ty. Niech zdrowo rosną, ajak Ci się spodobają, to przyszlej jesieni kolejne pojadą do Ciebie
takasobie, Miłko pewnie, że ławeczki sobie porobię
. Z sadzeniem juz muszę wystopować, choć już piwonie sobie zamówiłam i jakieś ciemierniki. To jednak drobnica-bylinki, a nie drzewa czy krzewy. Dalie, chyba z 4 zostaly w ziemi, bo ...zapomniałam o nich
Wsiania, Aniu, jestem , jestem. Zakopałam się w porządkach domowych i w pracy. Z dzieckiem też musiałam troche poprzebywać. W przedszkolu uczą się troszke liter i cyferek. Ma straszne parcie i sam siada i ćwiczy pisanie. więc wspieram go i chwalę. Nie wychodzimy jednak z nauką przed szereg, bo jak czytam u Ciebie i Julki sie to teraz źle odbija.
e-babcia, Jadziu, oj tak na nudę to nie narzekam. Ciągle gdzieś, ciągle coś. Normalnie weekendy siedzę w domu i sie nim cieszę, bo w tygodniu, do domu jak do hotelu
Elu, ElleBelle, ano praca, praca, praca i jeszcze raz praca.
CDN...
ASK-anulla, u mnie przedszkolak zdrowy, cos go męczyło przeziębienie 2 tygodnie przed świętami i zostalam z nim w domu. Na 18go grudnia musiał być zdrowy, bo Jasełka mieli. Przepięknie dzieci poubierane, scenografia super przygotowana i przy życzeniach na koniec ukradkiem oka widzialam, że niektórym rodzicom (mnie też) "oczy się spocily"
U mnie nie wszystko przed zima zrobione. Nie mialam juz sil ani chęci i róże grupowo zadołowalam. Muszę im jakiś hohol ze słomy zrobić, bo zima zaatakowala. Dziś mam teraz -10.
sweety, Aniu, Ty to jeszcze na innych frontach się udzielasz, więc podziwiam, że czasu Ci starcza...umiesz chyba dobę uciągac na swoja korzyść. Dbaj o oczy, bo z nimi nie ma żartów. A odmiany staralam się dość odporne wybierać, bo w siedlisku zimy straszne a lata bardzo suche. Podpatrywałam węże u Ciebie jak wodę spuszczałaś. styd się przyznac, ale u mnie węże zostaly na zime rozwinięte w ogrodzie
ElleBelle, a wiesz, ze do wczoraj to było calkiem cieplo. Po krotkim ataku niższych temperatur, było ciągle na +. Dopiero wczoraj zlapał lekki mróz a dzis rano ogród miałam przypruszony sniegiem. Wszystkiego nie udao mi się posadzić. Ale to przez moje lenistwo, bo pogoda super była.
cantati, Dorotko, nie masz się czego wstydzić. Kto jak kto, ale na pewno nie Ty. Niech zdrowo rosną, ajak Ci się spodobają, to przyszlej jesieni kolejne pojadą do Ciebie
takasobie, Miłko pewnie, że ławeczki sobie porobię
Wsiania, Aniu, jestem , jestem. Zakopałam się w porządkach domowych i w pracy. Z dzieckiem też musiałam troche poprzebywać. W przedszkolu uczą się troszke liter i cyferek. Ma straszne parcie i sam siada i ćwiczy pisanie. więc wspieram go i chwalę. Nie wychodzimy jednak z nauką przed szereg, bo jak czytam u Ciebie i Julki sie to teraz źle odbija.
e-babcia, Jadziu, oj tak na nudę to nie narzekam. Ciągle gdzieś, ciągle coś. Normalnie weekendy siedzę w domu i sie nim cieszę, bo w tygodniu, do domu jak do hotelu
Elu, ElleBelle, ano praca, praca, praca i jeszcze raz praca.
CDN...
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Vertigo, Moni, z porządkami rzeczywiście szybko w tym roku zaczęłam, ale jak zwykle nie wyrobiłam się na finiszu. Dobrze, że dekoracje zewnętrzne mam "caloroczne", bo sople wiszą nad gankiem cały czas a na akacji rosnącej przy tarasie sznury wiszą od 3-4 lat. Ledwo z choinką do domu się wyrobilam, kupowałam w poniedziałek, ale za to aż 2. Jedna do sufitu do salonu, a druga od biurka do sufitu do syna pokoju. Obie ubrał syn, 5-letni. Ja ukradkiem pakowałam prezenty. Widzialam Twoje dekoracje domu i szczękę zbieralam z podlogi. Za rok może uda mi się poprawić, ale obietnic nie składam.
bebeluch, Renatko, buziaczki, tak na dobranoc i prawie po świętach. Skoro zwierzęta podobno przemawiają w Wigilię, to ja choc w drugi dzień świąt postanowilam coś skrobnąć
Jola, 900km to dluga podróż. Nie dziwię się, że marzylaś o powrocie do domku. Jednak następnym razem, pamiętaj proszę i odwiedź nas. Kiedyś moglam z duma pisać, że mieszkam przy drodze krajowej nr 12. Teraz jak S8 jest otwarta, to krajową 12 poprowadzili inaczej i mieszkam przy drodze
. Jadąc ekspresówką do mnie jest zjazd na Wadlew/Łask
. Zapraszam
DTJ_1, Dorotko, he, liście wygrabilam co do jednego od strony podwórka, żeby się wiosna na liściach nie ślizgać
, ale od strony ogrodu leżą sobie w najlepsze. No, sorry, taki mamy klimat i liście z drzew muszą spaść... potem leżą i czekają na grabie. Widzialam, że Ty uwijalaś się liścmi jak mróweczka, ale w końcu się poddalaś.
Jak wspomnialam między wierszami i w odpowiedziach, zima w tym roku łaskawa ogrodowo byla do dziś. Co prawda było kilka mroźniejszych dni, z temp. do -8, ale potem znów ciepło i powyżej 0 ciągle, co wczzoraj wieczór. Dziś powitał mnie świat lekko przysypany sniegiem i ciągle padalo. Teraz termometr pokazuje -10.
Domowo - mam akwarium i głowa zaprzątnięta fauną i florą wodną jest. Nigdy do tej pory nie miałam akwarium, co prawda marzyłam w dzieciństwie o rybkach, ale minęlo mi to. Teraz tata Patryka zrealizował swój plan posiadania akwarium i podarowal synowi takowe w połowie listopada. Kupił, nalal wody i ... pojechał o pracy. Dla mnie zaczęlo się wtedy intensywne czytanie i gatunkach rybek towarzyskich i agresywnych, jajo i żyworodnych, o ich upodobaniach i pochodzeniu oraz o roślinach. Tak więc w ezonie zimowym będę pielęgnowac roślinki wodne
Ogrodowo - zlozyłam zamówienie na piwonie, jeżówki i ciemierniki, roslinki przysłane będą wiosną. W ogrodzie mam szczypiorki krokusów, kwitł ciemiernik cuchnący i ... rudbekia.
Szkodnik - Hiro podkopal mi 2 rododendrony, jak nie przezimują to normalnie kojec ssakowi zbuduję i zamknę na 3 zdrowaśki
.
Życzę wszystkim lagodnej zimy i szybkiej wiosny. Już niedlugo zaczniemy siac na parapetach i wyczekiwac na pierwsze wschody
bebeluch, Renatko, buziaczki, tak na dobranoc i prawie po świętach. Skoro zwierzęta podobno przemawiają w Wigilię, to ja choc w drugi dzień świąt postanowilam coś skrobnąć
Jola, 900km to dluga podróż. Nie dziwię się, że marzylaś o powrocie do domku. Jednak następnym razem, pamiętaj proszę i odwiedź nas. Kiedyś moglam z duma pisać, że mieszkam przy drodze krajowej nr 12. Teraz jak S8 jest otwarta, to krajową 12 poprowadzili inaczej i mieszkam przy drodze
. Jadąc ekspresówką do mnie jest zjazd na Wadlew/Łask DTJ_1, Dorotko, he, liście wygrabilam co do jednego od strony podwórka, żeby się wiosna na liściach nie ślizgać
Jak wspomnialam między wierszami i w odpowiedziach, zima w tym roku łaskawa ogrodowo byla do dziś. Co prawda było kilka mroźniejszych dni, z temp. do -8, ale potem znów ciepło i powyżej 0 ciągle, co wczzoraj wieczór. Dziś powitał mnie świat lekko przysypany sniegiem i ciągle padalo. Teraz termometr pokazuje -10.
Domowo - mam akwarium i głowa zaprzątnięta fauną i florą wodną jest. Nigdy do tej pory nie miałam akwarium, co prawda marzyłam w dzieciństwie o rybkach, ale minęlo mi to. Teraz tata Patryka zrealizował swój plan posiadania akwarium i podarowal synowi takowe w połowie listopada. Kupił, nalal wody i ... pojechał o pracy. Dla mnie zaczęlo się wtedy intensywne czytanie i gatunkach rybek towarzyskich i agresywnych, jajo i żyworodnych, o ich upodobaniach i pochodzeniu oraz o roślinach. Tak więc w ezonie zimowym będę pielęgnowac roślinki wodne
Ogrodowo - zlozyłam zamówienie na piwonie, jeżówki i ciemierniki, roslinki przysłane będą wiosną. W ogrodzie mam szczypiorki krokusów, kwitł ciemiernik cuchnący i ... rudbekia.
Szkodnik - Hiro podkopal mi 2 rododendrony, jak nie przezimują to normalnie kojec ssakowi zbuduję i zamknę na 3 zdrowaśki
Życzę wszystkim lagodnej zimy i szybkiej wiosny. Już niedlugo zaczniemy siac na parapetach i wyczekiwac na pierwsze wschody
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Marzenko, następnym razem obiecuję że skorzystam z zaproszenia
Z przyjemnością
U mnie dziś biało i bajecznie, wszystko oblepione, szkoda że nie wzięłam aparatu na spacer
U mnie dziś biało i bajecznie, wszystko oblepione, szkoda że nie wzięłam aparatu na spacer
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Jolu, zaposzenie otwarte. U mnie świat ledwo przybielony, ale na drodze są miejsca oblodzone. Mnie sie to wogole nie podoba, bo mam letnie oponki na autku
Święta w rozjazdach miałam, nawet dziś ok.20tej do domu wróciłam. mam nadzieję, że choć jutro w domu uda mi się być i odpocząć. Marzy mi się spacer do lasu, ale wyciągnąć małego piecucha z domu to cud. Chyba, że do auta, które po gankiem stoi
Święta w rozjazdach miałam, nawet dziś ok.20tej do domu wróciłam. mam nadzieję, że choć jutro w domu uda mi się być i odpocząć. Marzy mi się spacer do lasu, ale wyciągnąć małego piecucha z domu to cud. Chyba, że do auta, które po gankiem stoi
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
No jesteś a już o Ciebie się martwiłam 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
-
Tamaryszek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Siedlisko z sosnami cz. 6
Witaj Marzenko, wszystkiego dobrego w Nowym Roku ! Chyba powinnam Ci życzyć wypoczynku w tym sezonie, bo kiedy czytałam jaką ilość roślin posadziłaś, to nie mogłam po prostu uwierzyć. Ty jesteś szalona kobieta. Ja dajesz radę obrabiać taki teren , pracując zawodowo??? Czytałam, że granice dokoła obsadzone, dziesiątki róż, lilii, cebul, żurawek....Jesteś niesamowita.
Ciekawa jestem efektu na rabacie różanecznikowej wiosną. Może nóżki im podsadzisz borówką brusznicą Koralle? Dobrze by się razem czuły.
Jak sobie radzą jarzmianki u Ciebie? posadziłam w tym roku i nie jestem pewna czy dadzą u mnie radę.
A sąsiedztwo Twego siedliska cudne. Mogłabym mieć taką łąkę u siebie w ogrodzie.
Ciekawa jestem efektu na rabacie różanecznikowej wiosną. Może nóżki im podsadzisz borówką brusznicą Koralle? Dobrze by się razem czuły.
Jak sobie radzą jarzmianki u Ciebie? posadziłam w tym roku i nie jestem pewna czy dadzą u mnie radę.
A sąsiedztwo Twego siedliska cudne. Mogłabym mieć taką łąkę u siebie w ogrodzie.



