Mój ogród wśród łąk część 4
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Małgosiu świetnie, że udało Ci się tyle zrobić w ogrodzie.
U mnie leje od pięciu dni. Zazdroszczę wyjazdu w klimatyczne miejsca, gdzie mogłaś podziwiać azalie i rododendrony w takich ilościach.
W miejscach pokazujących naszą trudną przeszłość, mam podobne odczucia. Często wstydzę się za współziomków, jak nie potrafią się zachować. Większość myśli, że jest na pikniku w odludnym miejscu. Moje dzieci często nie rozumiały, dlaczego im nie wolno tego, co innym. Dziś jestem z nich dumna, że mają klasę i wiedzą, co, gdzie można. Ale się wymądrzyłam. 
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Gosiu miałaś cudną wycieczkę i zrobiłaś zdjęcia a ja dwa tygodnie temu byłam w Frank raju oczywiście aparat wzięłam ale karta pamięci została w laptopie
za to kupiłam sobie kilka roślinek na pocieszenie 
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Ale wycieczka, byłam w tym krzywym domu w Szymbarku, ale w tym ogrodzie nie, piękna wycieczka, piękne zdjęcia. Pewnie wróciłaś z nowymi pomysłami w głowie. 
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Pogoda nas nie rozpieszcza. Oj nie. Zimno, wieje...jak w listopadzie. Mam jednak nadzieję, że w weekend będzie cieplutko i podziałam ogrodowo, bo obecnie to nosa nie chce się zza drzwi wystawiać, jedynie pod kocykiem wegetować.
Aguś - Poduchy boskie, fakt. Najchętniej bym przeniosła do mojego ogrodu.
Tulapku - Przyciąć owszem, może i można. I ja tak czynię, bo sekator to moje ulubione narzędzie, ale nie wszystko można ciąć ( drzewa) i nie wszystko lubi cięcie. Dlatego lepiej, przynajmniej w moim przypadku zadziałać prewencyjnie i sadzić rozsądnie.
Iwonko - Buczek zakupiony ze szkółki, nie jest szczepiony, ale z nazwą będzie ciężko. W planach są następne odmiany buczków,brzóz , modrzewi i ....coś się wymyśli. Zakochałam się w drzewach
Jak to mówią nasi młodsi...mam fazę na drzewa
Grażynko - Takie plamy kolorowe mogłabym codziennie oglądać.
Monia - I ja takie szaleństwa lubię
Soniu - Wcale się nie wymądrzasz. Dziękuję, że rozumiesz mnie i popierasz. Ja jestem chora jak widzę takie chamstwo w miejscach, gdzie należy pochylić głowę i ciszą oddać hołd i szacunek. No cóż, nie wszyscy dorastają. I jak mówisz, kulturę wynosimy z domu rodzinnego. Potem choćby się waliło i paliło, nie da rady....za późno.
Deszczu zazdroszczę. U mnie się ochłodziło, ale wieje i wysusza.
Aniu - A gdzie jest Frank Raj? Chętnie zwiedzę, bo jak sama wiesz mało w naszej okolicy ciekawych ogrodów do zwiedzania i niestety mało szkółek.
Dorotko - Wróciłam z Wirt z ogromną ochotą na powiększenie moich zasobów drzew.Mam już plan, jakie drzewa widziałabym w ogrodzie. Teraz pozostaje poszukać dobrych szkółek.A zakochałam się do reszty w miłorzębie
W ogrodzie wiśnie zawiązuję owoce. Będzie ich dość sporo w odróżnieniu z plonami z zeszłego roku. Mam w planach zrobić z nich pyszne winko

Dereń dostał sekatorem wiosną i proszę od razu zaszczycił mnie mnóstwem kwiecia. Lubi chłopak strzyżenie.

Jedna z brzóz ma pełno maleńkich szyszek....mam nadzieję że to nie choroba


Ogniki zapączkowane aż miło popatrzeć. Będą ptaszki miały niezłą stołówkę na zimę.

Kwiat rabarbaru ma swój wdzięk.

Kwiaty w fazie pączka mają dla mnie niesamowity urok i zapowiedź jakiejś przygody. Poniżej zapowiada się anemon niebieski, czekałam na niego od jesieni

szykują się różowe złocienie

Wśród róż cisza przed burzą, jedyny pączek, który puścił oczko znalazłam na LO.

Mała cyganeria w ogrodzie, czyli to co lubię....







Jabłoń Ola też szykuje smakołyki na zimę dla moich małych przyjaciół

na niebiesko



Miłego wieczoru kochani
Aguś - Poduchy boskie, fakt. Najchętniej bym przeniosła do mojego ogrodu.
Tulapku - Przyciąć owszem, może i można. I ja tak czynię, bo sekator to moje ulubione narzędzie, ale nie wszystko można ciąć ( drzewa) i nie wszystko lubi cięcie. Dlatego lepiej, przynajmniej w moim przypadku zadziałać prewencyjnie i sadzić rozsądnie.
Iwonko - Buczek zakupiony ze szkółki, nie jest szczepiony, ale z nazwą będzie ciężko. W planach są następne odmiany buczków,brzóz , modrzewi i ....coś się wymyśli. Zakochałam się w drzewach
Grażynko - Takie plamy kolorowe mogłabym codziennie oglądać.
Monia - I ja takie szaleństwa lubię
Soniu - Wcale się nie wymądrzasz. Dziękuję, że rozumiesz mnie i popierasz. Ja jestem chora jak widzę takie chamstwo w miejscach, gdzie należy pochylić głowę i ciszą oddać hołd i szacunek. No cóż, nie wszyscy dorastają. I jak mówisz, kulturę wynosimy z domu rodzinnego. Potem choćby się waliło i paliło, nie da rady....za późno.
Deszczu zazdroszczę. U mnie się ochłodziło, ale wieje i wysusza.
Aniu - A gdzie jest Frank Raj? Chętnie zwiedzę, bo jak sama wiesz mało w naszej okolicy ciekawych ogrodów do zwiedzania i niestety mało szkółek.
Dorotko - Wróciłam z Wirt z ogromną ochotą na powiększenie moich zasobów drzew.Mam już plan, jakie drzewa widziałabym w ogrodzie. Teraz pozostaje poszukać dobrych szkółek.A zakochałam się do reszty w miłorzębie
W ogrodzie wiśnie zawiązuję owoce. Będzie ich dość sporo w odróżnieniu z plonami z zeszłego roku. Mam w planach zrobić z nich pyszne winko

Dereń dostał sekatorem wiosną i proszę od razu zaszczycił mnie mnóstwem kwiecia. Lubi chłopak strzyżenie.

Jedna z brzóz ma pełno maleńkich szyszek....mam nadzieję że to nie choroba


Ogniki zapączkowane aż miło popatrzeć. Będą ptaszki miały niezłą stołówkę na zimę.

Kwiat rabarbaru ma swój wdzięk.

Kwiaty w fazie pączka mają dla mnie niesamowity urok i zapowiedź jakiejś przygody. Poniżej zapowiada się anemon niebieski, czekałam na niego od jesieni

szykują się różowe złocienie

Wśród róż cisza przed burzą, jedyny pączek, który puścił oczko znalazłam na LO.

Mała cyganeria w ogrodzie, czyli to co lubię....







Jabłoń Ola też szykuje smakołyki na zimę dla moich małych przyjaciół

na niebiesko



Miłego wieczoru kochani
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Te szyszeczki brzozowe to ci zaraz tak napylą,a później rzucą nasion,będą gorsze niż chwasty i jeszcze wytniesz
U mnie wszystko w złotym pyłku,a jak ciepło to jeszcze zapach jest
U mnie wszystko w złotym pyłku,a jak ciepło to jeszcze zapach jest
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
U mnie już złoty pyłek popłynął.
Tak myślałam, że głowę masz już pełną pomysłów.
Piękności zaczynają kwitnąć, super. U mnie zimno , paskudnie jak jesienią, a w weekend niestety nie jadę 'do domu'
, dopiero 3 czerwca. Zresztą w taką zimnicę to nawet i mi by się nie chciało wychodzić do ogrodu, a należę do tych wytrwałych. 
Tak myślałam, że głowę masz już pełną pomysłów.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Dlaczego podejrzewasz, że szyszki na brzozie są związane z chorobą?
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Mati - Dzięki za informacje. Ja nie będę narzekała na nadmiar małych brzózek. Zagospodaruję
Dorotko - Pomysły mam, teraz kolej na kieszeń...należałoby zapełnić żeby móc poszaleć. Szkoda, że sobie nie pojedziesz, bo prognozy zapowiadają się obiecujące. Ja w sobotę zamykam się w warzywniku i pracuję nad chwastami. A w niedzielę może leżaczek
Madziu - Nie miałam na żadnej z moich brzóz do tej pory takich szyszek, a ja za mało się znam na drzewach i się przestraszyłam. Jakoś dziwnie skojarzyłam z galasami na choinkach.
Kilka migawek z ogrodu tuż przed zachodem





Dorotko - Pomysły mam, teraz kolej na kieszeń...należałoby zapełnić żeby móc poszaleć. Szkoda, że sobie nie pojedziesz, bo prognozy zapowiadają się obiecujące. Ja w sobotę zamykam się w warzywniku i pracuję nad chwastami. A w niedzielę może leżaczek
Madziu - Nie miałam na żadnej z moich brzóz do tej pory takich szyszek, a ja za mało się znam na drzewach i się przestraszyłam. Jakoś dziwnie skojarzyłam z galasami na choinkach.
Kilka migawek z ogrodu tuż przed zachodem





- witch
- 1000p

- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Piękny klon, fajna też jest ta fotka z drzewami za ogrodem
Tak świeżo, zielono, rześko...
Tak świeżo, zielono, rześko...
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Ja na moim takie serducho też powinienem zawiesić...
A jak z deszczem u Ciebie?
A jak z deszczem u Ciebie?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Małgosiu pąki sfotografowane przepięknie, złocień szczególnie.
Rododendrony kolorowe i kocio jednego pilnuje.
Klon z serduchem jeszcze piękniejszy. Miłorzęba kup, to wyjątkowo szlachetne drzewo. Bardzo piękne są szczepione. Ja mam zwykłego, wygląda jak drapak, bo trochę podmarzł, ale i tak go lubię. Życzę, żeby po pracy w warzywniku, leżaczek był w niedzielę zajęty. 
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Jak tu nie kochać maja?
Taka różnorodność w tak krótkim czasie
Człowiek nie wie na czym oko zatrzymać na dłużej.
Pięknie
.
Taka różnorodność w tak krótkim czasie
Człowiek nie wie na czym oko zatrzymać na dłużej.
Pięknie
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Masz piękny ogród i taki różnorodny, zachwyciły mnie rododendrony, wszyscy je teraz pokazują. Chyba będę musiała nad nimi pomyśleć...
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Zapomniałam dodać, Rozczochrany był zaledwie 30 km dalej 
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Mój ogród wśród łąk część 4
Małgosiu,
te szyszeczki na brzozach są ich dojrzewającymi owocostanami powstałymi z kwiatostanów, które rozwinęły się wczesną wiosną.
te szyszeczki na brzozach są ich dojrzewającymi owocostanami powstałymi z kwiatostanów, które rozwinęły się wczesną wiosną.

