Kompostownik i jego rola.

[Jarek_St]

Facet robił przecinki w lesie, więc materiału miał pod dostatkiem. Zrębka też musiała być odpowiednia - nie cięta tylko drewno rozdrabniane, szarpane.
JS
Pean stosowal wklad o duzej zawartosci wegla, wiec kompostowanie przebiegalo w stsunkowo dlugim czasie i z nizsza temperatura. Tez mysle, ze 10m3 na dom 150m2 to duzo za malo. On mial pryzmy o objetosci kilkudziesieciu m3.
JS

[WAKWAK]

Bingo! Mamy więc rozwiązanie, dlaczego nie jest to powszechna metoda - ktoś pewnie w końcu policzył, ile trzeba zużyć energii na wykonanie tylu ton zrębek - nie każdy ma dostęp do tartaku, a samodzielna zamiana gałęzi w zrębki to... Po prostu to był nie tyle kompost, ile kompost the lux - mieszanka składników, które pewnie mogłyby być dużo bardziej energetyczne przy spalaniu. W zalinkowanym wcześniej artykule była informacja, że do ogrzania tych 150 m2 trzeba zużyć 7 m luźnego drewna, co daje pewnie 3-4 tony. Czyli z 40 tonami to by można grzać, a grzać. Wiem, to nieekologiczne. Choć pewnie można znaleźć jakąś drogą metodę czystego spalania (filtry, wyższa temperatura itp.).
A ja niczym Katon, zapytam o... MÓJ kompostownik. Czy ktoś się w końcu nim zainteresuje? Bo mam jeszcze czas, aby zmienić plany.

*****

@Jarek_St
O, właśnie o tym pisałem ;-)

[leszeg]

Pytasz o swój kompostownik na zdjęciu numer 3? Myślę, że jednak lepiej by było gdyby miał więcej dziurek na wymianę powietrza i wody. Ja mam standardowy 2 komorowy kompostownik podobny do tego na tym zdjęciu. W przyszłości zamierzam dobudować 3 komorę by móc przerzucić materiał w całości minimum 2 razy w roku:


Dodam tylko, że jedną z najważniejszych dla mniej funkcji w kompostowniku jest wyjmowana przednia ściana jak na zdjęciu. Mam tak właśnie zrobione u siebie.

[WAKWAK]

Ten z trzeciego zdjęcia, to rozwiązanie tymczasowe - miałem big-bagi i skoszoną trawę. Więc na szybko skojarzyłem jedno z drugim. Nie dziej się w nich dobrze, bo latem świeża trawa się kisiła.
W moim pytaniu chodzi bardziej o kolejną - docelową - generację kompostownika, z którego na razie jest tylko spód. Bo spód to podstawa ;-) Czytałem, że powinno wrzucać się gałęzie na spód, aby umożliwić wymianę gazową, odprowadzenie wody. A dodatkowo, jak się hoduje dżdżownice w kompostowniku, to należy zabezpieczyć się przed kretami. No i jako wypadkowa wyszły mi te skrzynki po piwie. Jak przykryje je geowłókniną, a potem jeszcze ramą spodnią, na której jest siatka (zabezpieczy geowłókninę w momencie wyjmowania kompostu od spodu), to powinien być solidny spód. Planuję dwie komory więc będę mógł w ograniczonym zakresie mieszać zawartość. Gdy zapełnię pierwszą, to potem zapełniając drugą komorę, mogę czasami dorzucić gotowego kompostu ze spodu pierwszej komory. Ma to sens? Czy takie warstwowoanie ze starym kompostem jest zbędnym wysiłkiem?

[Jarek_St]

Czy próbował może ktoś wykorzystać ciepło z kompostu do ogrzewania sadzonek w namiocie foliowym. Na stronie http://www.plowbreakfarm.com/news/category/manure
podają, że używają obornika końskiego. W zeszłym roku podjąłem próby, ale miałem tylko kurzak i pod wpływem wydzielającego się amoniaku siewki mi padły. W tym roku spróbuję z końskim. Jest też w sieci dużo filmów pokazujących takie rozwiązania. Podają, że obornik musi być świeży.
JS

[leszeg]

Zdarzają mi się krety w ogrodzie, ale nie widzę żadnych w okolicach kompostowników, więc nigdy nie dawałem gałęzi pod kompostowniki i co roku mam bardzo dużo gotowego kompostu (po przesianiu rzecz jasna). Wydaję mi się, że bardzo ważne są proporcje węgla i azotu, szczególnie gdy jest duża przewaga azotu w materiale do kompostowania, bo za dużo azotu może sprzyjać gniciu i nieprzyjemnym zapachom. Ja mam bardzo dużo trawnika, ale niestety trawa jest trudnym materiałem do kompostowania, więc raczej staram się dodawać jej do kompostu w minimalnych ilościach. Natomiast ścinki trawy nadają się idealnie do ściółkowania warzywniaka, rabat, drzew, ścieżek i wszystkiego czego nie warto kosić/plewić. Warto jeszcze wspomnieć, że mam mało chwastów w trawniku, więc nie boję się o rozsiewania chwastów przez ściółkowanie. W najgorszym wypadku wyrośnie troszkę siewek trawy, których można się z łatwością pozbyć.

[tara]

Pamiętam mój pierwszy kompostownik - strasznie się bałam gryzoni - ale o dziwo nic nie było.
Mam nornice, krety ale w otoczeniu kompostownika jakoś nie widzę dziur, kopców.

[hafciarz]

W tym roku cześć humusu wykorzystywałem jako ziemia w doniczkach przy uprawie roślin . Z moich obserwacji wynika, że mocno się przesusza nawet po dodaniu perlitu. Łatwo się obsypywała po wyjęciu rośliny z doniczki.
U mnie humus wyłącznie do podsypywania roślin i jako nawóz organiczny do ziemi .
Ktoś z forumowiczów stosował humus do doniczek ?

[Jarek_St]

Myślę, że powinno się go mieszać z torfem i zwykłą ziemią ogrodową plus perlit.
JS

[Mariola54]

W tym roku cześć humusu wykorzystywałem jako ziemia w doniczkach przy uprawie roślin . Z moich obserwacji wynika, że mocno się przesusza nawet po dodaniu perlitu. Łatwo się obsypywała po wyjęciu rośliny z doniczki.

Ja co roku "produkuję" metr sześcienny humusu.
Daję go do skrzynek i donic a malutka resztka co zostanie to wyrzucam na rabatkę.
Prawdą jest też, że robi się z niego piaseczek, który bardzo szybko przesycha w skrzynkach.
Biegam z konewką i podlewam roślinki trzy razy dziennie,
ponieważ skrzynki są wyeksponowane od strony południowej i zachodniej.
Też myślę, co z tym fantem zrobić i tak mi zeszło przeszło 15 lat.

[ullak]

Czy próbował może ktoś wykorzystać ciepło z kompostu do ogrzewania sadzonek w namiocie foliowym.

Obornika końskiego się tradycyjnie używało w inspektach, pamiętam takie z dzieciństwa. Po angielsku to hotbed.

[Jarek_St]

Spryzmowałem około 2,5m3 świeżego obornika końskiego, ale strasznie paruje. Myślę, to amoniak. Czy dodanie materiału zawierającego dużo węgla (myślę o trocinach) zapobiegłoby temu? Na wiosnę chcę zrobić w szklarni tak jak w podanym linku, ale boję się o spalenie siewek.
JS



Dziś przemieszałem ten obornik z trocinami mniej więcej w stosunku 1:3. Zobaczę, czy przestanie wydzielać się amoniak. Przed mieszaniem sprawdziłem temperaturę w stosie - 76°C.
JS

[msk83]

Nieźle...i jak tam żyją robale?

[Jarek_St]

Prz takiej temperaturze żywej duszy nie uświadczysz.

[ullak]

Przed mieszaniem sprawdziłem temperaturę w stosie - 76°C.
JS

To nic dziwnego, że paruje na zimnie. Jesteś pewien, że to amoniak?